kankrz Opublikowano 31 Marca 2009 Opublikowano 31 Marca 2009 Jestem na etapie ostatnich 'dorobek' przed pierwszym lotem. Moze ktos zna ten model i podzieli sie jakimis praktycznymi uwagami odnosnie np miksowania sterow ( co z czym) albo w ogole 'jak tym latac'. Silnik nowy Magnum 52XL - moj pierwszy spaliniak. Paliwo kupilem jakis rok temu (bez nitro), jak dotad jeszcze nie otwierane - moze jeszcze dobre. Widzialem na youtube sporo dziwnych kraks podobnych modeli , zwlaszcza przy starcie i tak jak do tej pory wydawalo mi sie ze nie powinno byc problemu, tak teraz... hmm , juz nie jestem taki pewien. To co mnie uderzylo w instrukcji to to , ze zalecaja sklejenie polowek skrzydla. Wg mnie to przesada bo skrzydlo jest przykrecane do kadluba na splywie a od natarcia trzymaja go solidne kolki ustalajace.. Zrezygnowalem ze sklejenia no bo jak wozic skrzydlo 2 metry na lotnisko ! Bedzie tasma. Pogoda zapowiada sie dobra na ten tydzien wiec najpierw docieranie silnika w ogrodku a potem pierwszy lot. Co do miksowania to chyba jakos gaz z wysokoscia i moze z kierunkiem - nie wiem. Do tej pory latalem motoszybowcami (z mocnymi napedami, dosc szybkimi). Nie mam zadnego doswiadczenia ze spaliniakami. Pierwszy lot bedzie filmowany i mam nadzieje ze w tytule filmu nie znajdzie sie slowo 'Crash' PS Piper wyglada tak
kwi@tek Opublikowano 31 Marca 2009 Opublikowano 31 Marca 2009 Witaj Krzysiek mam w posiadaniu pipera firmy sig też tartak rozpiętość 1,8 m i tak jak mówisz start porażka pierwszy raz potraktowałem go jak trenerka krótki rozpęd i .............. cyrkiel na lotnisku domiksowałem ster kierunku z lotkami rozpędziłem go aż się podniosło tylne kółko i lekko do góry .....pomogło w powietrzu lata jak po sznurku rewela pozdrawiam i powodzenia
widar123 Opublikowano 9 Czerwca 2009 Opublikowano 9 Czerwca 2009 Widzę że szybko ulotniłeś swojego Piperka, choć może same starty i lądowania nie należały do realistycznych, to nojważniejsze, że bezstratne. Nie wiem czy podczas Twojego oblotu miałeś wiatr, bo z filmu wnioskuję, że było spokojnie, ale mogę się mylić. Mówiąc krótko problemy ze startem są dopiero przy wietrznych pogodach. Najczęstszym błędem jest szybkie odrywanie modelu przez zaciągnięcie steru wysokości (bo faktycznie Piper już po paru metrach sam odrywa się od ziemi) i zaciągnięcie steru powoduje dość szybką utratę prędkości, przez co model zwala się na skrzydło i skutek wiadomy.... Najważniejsze to właśnie dobrze rozpędzić model na ziemi (tak jak pisał poprzednik przytrzymać i poczekać aż oderwie się kółko ogonowe lekko oddając wysokość) i jak model nabierze prędkości to praktycznie sam zaczyna się wznosić bez potrzeby zaciągania wysokości. Dalej to już właściwie przyjemność. Faktem jest że najwięcej kraks Pipera zdarza się podczas startu w wietrzne pogody, stąd moja skromna podpowiedź z doświadczeń z moim Piperkiem. Pozdrawiam - Darek
kankrz Opublikowano 9 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 9 Czerwca 2009 Czesc Pogoda nie byla najlepsza , wiatr troche przeszkadzal. Probowalem rozpedzac jak piszesz ale przy drugim starcie o malo nie zarylem smiglem w trawe. Na filmie widac to dokladnie. Nie dotykalem wtedy wysokosci a model mimo to mocno pochylil nos do ziemi. Wyrwalem wiec do gory i o maly wlos... Opory toczenia ? Przed tym startem przetrymowalem troche wysokosc w dol - moze to byla przyczyna , nie wiem. PS Bardzo fajny filmik , pozdrawiam
widar123 Opublikowano 9 Czerwca 2009 Opublikowano 9 Czerwca 2009 Czesc Z tym przetrymowaniem to być może zbyt mocno, co do oporów toczenia to tego bym się raczej nie czepiał. Nie wiem czy sprawdzałeś sobie kąty zaklinowania i wyważenie, bo na filmie dość nerwowo się zachowywał, ale to może skutek "zakłóceń na drążkach" ;-). Doświadczyłem już w kilku modelach, że co do CG nie należy wierzyć producentom zestawu, tylko samemu go sobie policzyć. Przy okazji zauważyłem na Twoim filmie, że w czasie startu kierunek próbowałeś utrzymać lotkami, co na ziemi skutek jest raczej kiepski, za to zaraz po oderwaniu się możesz być zaskoczony przechyleniem się na skrzydło (co zresztą się stało), staraj się kierować modelem podczas startu sterem kierunku, to pozwoli uniknąć takich niespodzianek. Myślę też że zdecydowanie nie jest to model typu akrobat, którym startuje się dając pełny "hebel" na starcie i zaciąga wysokość do lotu pionowego w górę . To model którym powinno się startować stopniowo dodając gaz i pilnować wysokością pozycji poziomej z oderwaniem tylnego kółka. Mam nadzieję, że sobie poradzisz w kolejnych lotach - pozdrowionka - Darek
kankrz Opublikowano 9 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 9 Czerwca 2009 Masz racje z lotkami. Wychylilem lotki odruchowo , prawie nigdy nie latalem ze sterem kierunku. Nawet gdy byl w modelu to raczej nie uzywalem Nerwowosc wziela sie pewnie z odrobine tylnego wywazenia. Poprawie to zakladajac pojemniejsza i ciezsza baterie tak , ze SC wypadnie w 1/3 cieciwy plata + 1-2 cm do przodu. Powinno byc lepiej. Dzieki za uwagi i pozdrawiam PS drugi filmik tez ladny
kankrz Opublikowano 20 Lipca 2009 Autor Opublikowano 20 Lipca 2009 Czy jest jakies lekarstwo na histereze na wysokosci ? Dzis o malo nie rozbilem piper'a przez to wlasnie. Ster chodzi lekko , bez zaciec ale nigdy nie wraca do neutrum. Gdy puszczam draga z wychylu minus to ster zostaje minimalnie na minus i odwrotnie . Neped steru to dwa bowdeny (po prostej) wklejone do wreg - dwie polowki , dwa bowdeny. Te minimalne wychylenia przy duzej powierzchni steru pipera potrafia go niezle rozkolysac. Na razie przeniose naped steru na otwor najblizszy osi obrotu serva , w ogonie na najwieksze ramie. Chociaz nie wiem czy nie powinno byc dokladnie odwrotnie O efektach napisze , moze sie komus przyda. A moze ktos ma jakis sprawdzony patent , sprawa pilna bo pogoda sie poprawia w IE. pozdrawiam. PS Serva to nowe graupnery C - cos tam , ponoc OK.
karlem Opublikowano 20 Lipca 2009 Opublikowano 20 Lipca 2009 ...dokładnie odwrotnie :!: Im większe ramię, tym mniejszy wychył powierzchni sterowej. P r a w i e nigdy nie stosuję bowdenów; gdzie to tylko możliwe daję popychacze.
tom000 Opublikowano 20 Lipca 2009 Opublikowano 20 Lipca 2009 Ja jak stosuje bowdeny to staram się robić tak żeby pokonywały jak największą drogę-czyli na dźwigni serwa otwór najbardziej oddalony od osi i to samo na sterze.Minimalizujemy wtedy luzy. Oczywiście nie zawsze się tak da. Bowden to chyba rzeczywiście nie jest super rozwiązanie choć do tej pory chyba zawsze je stosowałem(nawyki i wygoda). Swoją giętkością bowden zachęca do prowadzenia go nie po lini prostej a potem są problemy z neutrum :evil:
Patryykk Opublikowano 20 Lipca 2009 Opublikowano 20 Lipca 2009 tak wracając do twoich lądowań, to widzę że chcesz za przeproszeniem na "chama" wylądować :roll: Kiedy chcesz wylądować, wyleć sobie dalej przed lotnisko, ale bez przesady, Zawróć i zmniejsz sobie lekko gaz. Kiedy będziesz przed lotniskiem gaz włącz na minimum. Piper zacznie tracić prędkość oraz zacznie lekko ładnie opadać. Kiedy będziesz już widział że piper leci prosto na lotnisko oraz chce "sam wylądować" zaciągaj lekko i z wyczuciem wysokość, nie żeby piper leciał prosto w duł tylko lekko w górę.. http://www.youtube.com/watch?v=SB7Kz-ia6BQ&feature=related Tutaj masz pokazane jak ktoś ląduje piprem
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.