elektron Opublikowano 11 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2007 Witam. Poniewaz chce zlozyc dzisiaj zamowienie na serwa do modeli a jest mi jedno potrzebne mocniejsze to sie zastanawaim :D Serwa jakie kupuje to Conrady ES-05. Do motoszybowca potrzebuje jedno mocniejsze(do wysokosci) i zastanawiam sie nad Conradem Es-03 lub nad czyms takim http://www.allegro.pl/item174634219_serwo_s_3101_2_3_kg_4_8v_17_g_0_18sek_60st_.html Prosze pomozcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czaja18 Opublikowano 11 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2007 Conrad es-03 to jedno wielkie g.....o. Kupiłem ich 6 sztuk na 2 było widac że były rozbierane a we wszystkie działały dobrze w jedną strone a w drugą albo do połowy dochodziły i stawały albo wcale. A na zwrot pieniędzy czekałem 3 tygodnie wykonałem ok. 5 telefonów i napisałem mase maili. A wszystkie te problemy u sprzedawcy chyba conrad_pl czy jakoś tak na allegro :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 11 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2007 Wysokość w motoszybowcu jest zwykle najmniej obciążona. Czemu właśnie tam chcesz dać mocniejsze serwo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elektron Opublikowano 12 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 Poniewaz latalem juz tym szybowcem. Wiem ze na lotki calkowice starcza Conrady Es-05 - idealnie sie spisywaly nawet przy akrobacji. Natomiast na wysokosci mialem zmiennie Conrada i HS-55 - wysokosc pracowal bardzo ciezko i kilka razy przy ladowaniu skosilem zebatki. Potem przez kilka dni mialem HS-81 i wszystko dzialalo plynnie. Teraz nie stac mnie na HS-81 wiec szukalem odpowiednika. Serwo juz kupione, martwi mnie jednak jego szybkosc.... ale to sie zbaczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 10 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Poniewaz latalem juz tym szybowcem. Wiem ze na lotki calkowice starcza Conrady Es-05 - idealnie sie spisywaly nawet przy akrobacji. Natomiast na wysokosci mialem zmiennie Conrada i HS-55 - wysokosc pracowal bardzo ciezko i kilka razy przy ladowaniu skosilem zebatki. Potem przez kilka dni mialem HS-81 i wszystko dzialalo plynnie. Teraz nie stac mnie na HS-81 wiec szukalem odpowiednika. Serwo juz kupione, martwi mnie jednak jego szybkosc.... ale to sie zbaczy Mialem te conrady standardowo wbudowane w Monton 1600V. Nie polecam, zalosna podrobka HS-55, pomiedzy 5V a 6V maja wielka roznice predkosci, tryby puscily po kilku ladowaniach bo jakas trawka lekko szarpnela lotke. potem bawilem sie skalpelem i okazuje sie ze plastik nawet miekszy niz w HS-55. Conrad to strata czasu, jak wiekszosc tandety w tym sklepie. Moim zdaniem w model o wadze 900g i rozpietosci 160cm lotki zasluguja na przynajmniej HS-81. Jesli to ma trwac, na klapy nawet MG lub jakies HD. Natomiast jak jestes takim desperatem to za 25PLn znajdziesz TowerPro 9g - duzo mocniejsze niz tpro5g czy HS-55 ibardzo szybkie. nieststy egzemplarze sprzedawane w Polsce 1 na 4 sztuki maja przestrzaly pozycji - jak i wszystkie TowerPro, ogolnie maja badziewne kontrolery PID, ale nie sieja po odbiornikach i maja mocny nylon na zebatkach. Centrtuja dobrze, ale nie zmieniaj standardowego orczyka i sruby na inna bo potencjometr w nim zaczyna plywac i zaczynaja sie tysiace mozliwych problemow. Nic nie zastapi dobrego hiteca lub futaby cyfrowej, no ale Tpro9g chodzi u mnie w na Trexie 450 na glownym wirniku i w walkera 36 i po roku i dziesiatkach godzin lotu zadne nie padlo, a sa to zabawki za 200-400EUR. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.