Gryzon Opublikowano 7 Maja 2009 Opublikowano 7 Maja 2009 Witam Czy wśród latających są jacyś wodniacy ? Poszukuję w internecie miejsca lub informacji jaki silnik zakupić do łódki. Mam/miałem (chyba się sprzedał) SALUT`a - ale jest on za słaby. Teraz celuję w okolice 3-5KM - Yamaha, Honda, Mariner, Suzuki,Johnson ... Pytanie co wybrać - do czego jest najwięcej części może jakiś konkretny model ...opinie wskazówki itp mile widziane
kareks Opublikowano 7 Maja 2009 Opublikowano 7 Maja 2009 A do jakiej łódki miałby to być silnik wedkarska, żaglówka itp. Mam osobiscie Tohatsu 6.6 km oficjalnie według tabliczki (normalnie ma około 10 km) mozna pływać bez zezwolenia, silniczek stabilny łatwo zapalający i dwu cylindrowy ładnie pracuje. Ja uzytkuje go w łódce wedkarskiej 4 m. Pozdrawiam Arek K
Gryzon Opublikowano 7 Maja 2009 Autor Opublikowano 7 Maja 2009 Mam łódkę 2.2m - myślałem o 3-5 KM .... raczej 1-dno cylindrowy (w miarę lekki) ... Wiem że gdzieś w W-wie są komisy tylko właśnie gdzie ....jakoś ten temat do tej pory mnie omijał . hmm Tohatsu - muszę zerknąc .
utopia Opublikowano 7 Maja 2009 Opublikowano 7 Maja 2009 jak dla mnie Honda koniecznie 4T , potem Tohatsu ( dobra cena ) ale też kupuj 4T bo 2 suwy zostały już zabronione przez UNIJĘ - moim zdaniem słusznie tylko dlaczego są nadal wciskane nieświadomym klientom przez nawet dobre sklepy wodniackie??? aktualnie przepisologia dopuszcza pływanie" bez patentów" na silniku do 10kW ale i na to są odpowiednie myki 8) przy rozmiarach Twojego trawlera raczej 3KM bedą wystarczające salut był taki sobie ale wietieroki jak przy nich posiedzieć to były naprawdę dobre silniki eh to były czasy jechał człowiek na ryby i bawił się w mechanika :rotfl: :rotfl: no chyba że wcześniej wiedział co należy zrobić kupując mocniejszy silnik pamiętaj zakupić kamizelkę ratunkową ( nie asekuracyjną) edit : Mam osobiscie Tohatsu 6.6 km oficjalnie według tabliczki (normalnie ma około 10 km) mozna pływać bez zezwolenia, faktycznie ma ponad 10 kucy te silniki były robione pod "nasze przepisy" kolega na nim pływa i bardzo sobie chwali
Gryzon Opublikowano 7 Maja 2009 Autor Opublikowano 7 Maja 2009 kupując mocniejszy silnik pamiętaj zakupić kamizelkę ratunkową ( nie asekuracyjną) Jakiś przepis wymaga ? Wiem że bez patentu można chyba do 6 lub 8 KM ... + koło + czerpak + gaśnica itd ale co ma silnik do kamizelki ? (mało tych tohatsu na rynku wtórnym - czyli dobre ! )
madrian Opublikowano 7 Maja 2009 Opublikowano 7 Maja 2009 Mam łódkę 2.2m - myślałem o 3-5 KM ....raczej 1-dno cylindrowy (w miarę lekki) ... Wiem że gdzieś w W-wie są komisy tylko właśnie gdzie ....jakoś ten temat do tej pory mnie omijał . hmm Tohatsu - muszę zerknąc . Jest duze centrum motorowadniactwa na terenie dawnej KS "Spójnia" przy Wisłostradzie, na przeciwko Cytadeli. Są tam też komis (albo komis - nie wiem dokładnie) ze sprzętem wodnym. Motorówki i jachty mieli na pewno. Mniejsze łódki - nie wiem. Za sprzętu pływającego interesuje mnie materac, kąpielówki, i ewentualnie fajka z maską do płoszenia szczupaków w trzcinach. :wink: Dojazd prosty - Jedziesz na Gdańsk Wisłostradą, za "Bramą Straceń" na prawy pas i pierwszy zjazd przed wiaduktem w prawo, na wysokości wejścia do Muzeum X pawilonu.
utopia Opublikowano 7 Maja 2009 Opublikowano 7 Maja 2009 Koło nic nie da jak duża fala po skosie wywróci Tobie łódkę podczas marszu na pełnym gazie na silniku. przepisy od dawna wymagają kamizelek ratunkowych w ilości minimum równej ilości załogi . Asekuracyjna nie utrzyma Cię na wodzie jeśli stracisz przytomność albo wpadniesz do zimnej wody . Zainteresuj się kamizelkami pneumatycznymi ale na ryby koniecznie tzw kamizelka robocza w klasie wyporności 275N np taka : http://sklep.sail-ho.pl/index.php3?towid=5175&r=1&sid=124171384251d4d522650cbf36928e4e00d38ce797 Masz bezpieczeństwo w razie utraty przytomności w prawie wszystkich wypadkach, do użytku na wodach otwartych w trudnych warunkach pogodowych. Zapewnia przewrócenie na plecy w ciągu 5 sekund. Wystarczająca wyporność także podczas noszenia ciężkich wodoodpornych ubrań. Co najważniejsze kamizelki pneumatyczne są automatyczne - same się napełniają w przypadku wpadnięcia do wody. Odpalenie naboju CO2 za pomocą tabletki chemicznej w kontakcie z wodą albo ręcznie . tak wygląda kamizelka w stanie suchym a tak po wpadnięciu do wody miałem okazję przetestować kamizelkę tego typu podczas wywrotki na turawie. teraz na rybach mam praktycznie na sobie zawsze gdy łowie z łodzi
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.