dertgh Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 No właśnie, pytanie jak w temacie. Czy da radę wystartować silnik żarowy 2.5 cm3 kręcąc go wkrętarką akumulatorową? Oczywiście przy użyciu specjalnej głowicy z gumą od rozrusznika modelarskiego. Dodam, że wkrętarka ma wystarczający moment obrotowy żeby przepchnąć tłok przez kompresję - to sprawdzałem. Tylko zastanawiam się czy ma wystarczającą prędkość - z moich pomiarów wynika, że to jest ok 900 obr/min. Pozdrawiam Andrzej
buwi777 Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 Ja bym podchodziłbym do tego sceptycznie - ale jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz - jak Ci się uda to się pochwal.
karlem Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 ....a palcem to ile obrotów na minutę wkręcisz??? :wink:
buwi777 Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 Sorry, ale przeczytałem - wkrętarka - teraz zauważyłem - 900 obr/min = 15 obr/sek - to nie wkrętarka a WIERTARKA i tym zapalisz. Wkrętarki mają 1-3 obr / sek i tym trochę trudniej zapalić.
losko_rafal Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 Kiedyś robiłem takie próby przy użyciu wkrętarki akumulatorowej 12V 550 obr/min na silniku MDS18, i odpalić nie dało rady. Przekładnia jaka tam była miała przełożenie planetarne 1/36 zbudowane z dwóch segmentów zębatek. Dopiero po zblokowaniu jednego segmentu przekładni ładnie odpala nawet silniki 20ccm.
krystian Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 ja kiedyś tez odpalełęm wiertatrką bo gdzieś zgubiłem rotostart XD i zapalił szybciej niz normalnie sam byłem pod wrazeniem
Bartosz Mesjasz Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 Spokojnie dasz rade, jedyne co to akumulator szybko pada :mrgreen:
utopia Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 da radę- sam tak dawniej odpalałem łódeczki FSR z przekładnią
motyl Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 po mojemu nie odpali, silnik potrzebuje w okolicy 1400RPM do odpalenia, ale im wiekszy silnik tym łatwiej:]
aniol310 Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 ja robiłem testy na silniku większym 4,6ccm i minimalne obroty wkrętarki wychodziły w granicach 1200 obr/min, ale przy twoim powinno wystarczyć. do tej pory używam wkrętarki tylko przerobionej na 18V i spokojnie odpala.
Marek_Spy Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 pewne ze zapali , od palca tez sie zapalalo kiedys .
dertgh Opublikowano 13 Maja 2009 Autor Opublikowano 13 Maja 2009 Widzę, że jest szansa, więc w najbliższy weekend spróbuję i dam znać, czy mi się udało. Tak czy inaczej dziękuję wszystkim za opinie. Mam jeszcze pytanie do aniol310 ja robiłem testy na silniku większym 4,6ccm i minimalne obroty wkrętarki wychodziły w granicach 1200 obr/min, ale przy twoim powinno wystarczyć.do tej pory używam wkrętarki tylko przerobionej na 18V i spokojnie odpala. Przeróbka polegała tylko na podpięciu baterii 18 voltowej czy coś jeszcze musiałeś zmieniać w elektronice ? Pozdrawiam Andrzej
aniol310 Opublikowano 13 Maja 2009 Opublikowano 13 Maja 2009 mam kilka wkrętarek, nie firmowe mam na 14,4 V i je podłączyłem pod 18V( 3x 6V akumulatory żelowe), wcześniej sprawdziłem parametry silników do 20V mam jeszcze boscha 9,6V i go podpiąłem na 12V i działa bez ale na boschu pracuje ostatnio bardzo często w pracy i od 2 miesięcy go jeszcze nie ładowałem
F2BTOM Opublikowano 13 Maja 2009 Opublikowano 13 Maja 2009 Jak taką popierdułke 2,5 nie zapalać palcem ? Zawsze latałem w F2B i zawsze zapalałem palcem od KMD , Raduge ABC, MDS 6,5, Super Tigra 10 ccm, Stalkera 61, a od niedawna SAITO 62a. Po co jakieś kombinacje z wkrętarką !!!
aniol310 Opublikowano 14 Maja 2009 Opublikowano 14 Maja 2009 Ja osobiście miałem spotkanie ręka - śmigło i od tej pory wole nie zbliżać rąk do kręcącego się śmigła. Więc rozumie kolegę że on chyba też nie chce tego robić, w końcu palec jest tylko jeden a wkrętarkę zawsze można kupić
F2BTOM Opublikowano 14 Maja 2009 Opublikowano 14 Maja 2009 Osobiście dostałem w paluszka nie jednokrotnie i to od 10 ccm niema tragedii 15 min i przestaje boleć, polewanie paliwem żarowym bardzo pomaga. Palca nie urywa !!!
aniol310 Opublikowano 14 Maja 2009 Opublikowano 14 Maja 2009 mi śmigło nieźle łapę poharatało, ale to był silnik elektryczny
Callab Opublikowano 14 Maja 2009 Opublikowano 14 Maja 2009 mi śmigło nieźle łapę poharatało, ale to był silnik elektryczny Do odpalania silnika elektrycznego palcem jeszcze nie doszedłem ;-)
Mareq Opublikowano 14 Maja 2009 Opublikowano 14 Maja 2009 Zamiast palca można użyć patyka z nałożonym wężem gumowym - tzw. "patyk cykora".
Konrad Opublikowano 14 Maja 2009 Opublikowano 14 Maja 2009 F2BTOM-dycha nie urwie palca? :mrgreen: To ja chyba podeślę swojego Foxa Eagle 10cc,jak się załał to urwało pół łopaty śmigła Graupner Super nylon 12X6 i roztrzaskało drewnianą rękojeść śrubokręta(używam śrubokręta zamiast patyka cykora )
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.