Skocz do zawartości

Muzyka w modelarstwie


Patryykk

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

Od pewnego czasu, głowi mnie czy są jacyś modelarze którzy produkują własną muzykę.

Wiem, może wydać się to śmieszne ale chciał bym wiedzieć :twisted:

 

Ja np. Mam formację, zajmujemy się produkcją muzyki Electro-House (Umcy, Umcy dla niewtajemniczonych). Teraz pracujemy nad nowym projektem razem z Beattraax'em.

Wiec mam nadzieje że się ktoś znajdzie i pokaże swoje prace ;)

Wiec Producenci! Chwalcie się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo wszyscy jacyś skromni się nagle zrobili, albo nikt z forowiczów nie tworzy. To drugie wykluczam, bo jest paru muzyków na naszym forum. Czyli skromniachy! :P

 

A może pytanie jest źle zadane?

zy są jacyś modelarze którzy produkują własną muzykę.

Bardzo techniczne podejście do sztuki. Muzyki się nie produkuje, to nie fabryka. Muzykę się komponuje, nagrywa, miksuje, masteruje, publikuje ect. Oczywiście jest w tym wszystkim rola dla producenta muzycznego, którego zadaniem było (za Wiki):

* czuwanie nad doborem, interpretacją i aranżacją nagrań

* nadzór nad nagraniem

* często współpraca z realizatorem dźwięku

* scalanie w jeden twór odrębnie nagranych partii, ścieżek dźwiękowych czy solowych wykonań

 

Niestety, gdy pod strzechy trafiły wydajne komputery z programikami typu E-Jay, gdzie tworzenie kawałków polegało na składaniu gotowych sampli jak klocków, rola "muzyka" faktycznie została zdegradowana do "producenta" i tak wypaczona definicja zaczęła żyć własnym życiem. Rajt?

 

 

Trochę muzykowałem, mam nawet półeczkę z płytami, na których się udzielałem, choć zawsze traktowałem to w kategoriach hobbystycznych. Trochę grałem, a gdy czasu było mniej zająłem się remixami. Gdy czas na uprawianie hobby zaczął się dramatycznie kurczyć, pozostałem wierny pierwszej miłości - modelarstwu :jupi: .

Do muzyki zdążę wrócić :P .

W profilu na MajPejsie wrzuciłem kilka moich "produkcji", które lubię najbardziej:

 

http://www.myspace.com/stateofsoundrmx

 

Liczę, że forumowi muzycy wreszcie się odezwą i dopiszą tu coś :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładziak, nieźle się zamaskowałeś w tej czapce pilotce. Nie wiedziałem, że pod spodem jest muzyczny łeb!

Ja kiedyś w zamierzchłych czasach (jakiś '97) próbowałem, coś dłubać, też byłem bardzo fanem dnb, roni sajzów i goldich itp, ale ponieważ na niczym nie umiem grać, to metoda rysowania myszką w cubasie szybko mnie zniechęciła. Niemniej jednak coś tam wyrezałem. Ale to raczej, żeby sobie coś udowodnić, a nie karierę robić.

Na szczęście potem spotkałem moją żonę, która jest muzykiem po AM i umie komponować aranżować i ma niezły zmysł harmoniczny. Generalnie ma wysoko wyspecjalizowany mózg w tej dziedzinie, bo uczy w szkole muzycznej teorii. Więc wszystko jej się składa w głowie, jak nam modele z artexu. Wkręciliśmy się rok temu na dużego motifa. Uwiódł nas sprzedawca motifów z youtuba (Bert Smorenburg) i zakupiliśmy bydlę. Teraz żona zajmuje się częścią artystyczną, a ja techniczną (jestem Panem Mieciem, który podłącza, konfiguruje i pokazuje gdzie kliknąć w kjubejsie), więc na swój ułomny sposób realizuję się też muzycznie. Stwierdziłem, że skoro nie umiem grać, a słuch mam jako taki, to zajmę się sound engineeringiem. Zakupiłem więc parę książek o tym jak być mixing engineer, jak zdobyć critical listening skills i jak o tym jak różni szpenie robią remiksy. Nie powiem, ale inspirująca to była lektura i sporo mi w głowie poukładała. Lubimy teraz np. oglądać sobie teledyski i analizować je pod kątem, gdzie jest groove w danym kawałku i co decyduje o jego charakterze. Zmieniło mi się spojrzenie na utwory (i twórców - teraz widzę jakie cwane są np. Madonna, czy Kozidrak). Ku mojej ogromnej radości, udaje mi się nawet czasem żonie, "uczonej w piśmie", doradzić, co powinna zmienić albo co dodać w swojej kompozycji. Ale komponuje oczywiście ona. Styl ma a'la muzyka filmowa Ryuichiego Sakamoto, więc mi się bardzo podoba. Generalnie robimy to wyłącznie dla siebie i nie na pokaz. Dzieci wysysają z nas do cna resztki wolnego czasu, więc posuwamy się do przodu b. powoli, ale jednak do przodu. Jak coś kiedyś będzie na tyle, gotowe, że da się pokazać, to namówię ją, żeby konto na majspejsie założyła.

Póki co, to od marca się zapuszczam w lastfm i słucham tam tylu różnych rzeczy, że nie mogę się nadziwić, że tyle tego jest (ciągle na coś nowego wpadam: freakfolk, tuva, shoegaze). Dżejzas. PS. Iana Browna, też lubię. A przedwczoraj widziałem w tv film Dig! traktujący o zespole Brian Jonestown Massacre i kurna też mi się spodobało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bardzo się cieszę że nie jestem sam ;)

 

Fakt że popieramy inne style muzyczne (ja siedzę w Electro-House robimy muzykę podobną do kawałków Spencer and Hill).

 

Wracając do E-Jay czy jak to się tam zwie oczywiście taką osobę nie można nazwać że to co zrobił jest jego własnością. Program kosztuje nie wiele a same jego poznanie trfa 10min.

Czyli już po samym czasie nauki na tym programie można powiedzieć że jest nie profesjonalny. Obecnie robię muzykę na programie zwanym Fruity Loop Studio.

 

Wszystkie dzięki kręcę sam począwszy od stopy kończąc na Fx'ie lub bassie.

 

Mam zgraną formacje o nazwie Digital Rockerz. Robimy we dwóch. Ostatnio znany producent muzyczny(Beattraax) zauważył nasze wypociny i zaproponował na współprace.

 

Zrobiliśmy od początku do końca remix jego utworu Dont Leave me Alone. Z raci tego że posiada własne studio domowe, powiedział że pomoże nam w masteringu.

Wysłaliśmy projekt do niego i w tej chwili czekamy.

 

Demko z naszą robotą można posłuchać tutaj:

Beattraax - Dont Leave Me Alone 2009 (Beattraax & DigitalRockerz Mix)

 

http://www10.zippyshare.com/v/30420746/file.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to jest oryginał ?:

 

bo jak tak, to wasz mix jest lepszy od oryginału, ma większy pałer i nie trąci tak.... mmm... no wiesz czym

 

A jak robicie remixy? Dostajecie ścieżki od autora, czy wydłubujecie wokal z gotowego kawałka?

Czy fragment na zippyshare to jest fragment początku, czy środek? Bo jeśli początku, to dla mnie za długi ten bridge ba 32 sek. (przed refrenem) i refren przez to traci na wyrazistości... Fajnie buja do tego momentu, a potem mnie jakoś wybija, groove traci.

Bo mi się wydaje, że takie długie narastanie to raczej by pasowało przed czymś, co słuchacz już zna i na co czeka. A przed pierwszym refrenem wydaje się być nieco za długie. Czekam na refren, bo wiem, że teraz jego kolej, ale nie wiem jaki on będzie i to oczekiwanie jest na tyle długie, że bardzo rosną moje oczekiwania. A refren mi się wydaje mniej bujający, niż "zwrotka". Fajne ma brzmienie drone-ów i to pium-pium w przerwach, ale wokal śpiewa to samo, co w zwrotce... Oczywiście to tylko tak na marginesie, bo kawałek o niebo lepszy od oryginału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to co podałeś to jest oryginał.

 

Remixy robimy tak że albo prosimy o vocal z nutki którą chcemy z remixować albo sam wykonawca nas o to prosi i dostarcza vocal (tak było u nas).

 

Fragment na Zippyshare to tylko krótkie demko. słychać tylko wejście początkowego bassu i przejście na gł. I poza tym w słabej jakości. Gdyby nie jakość z jaką udostępniłem, opinia mogła by się zmienić lecz nie musiała by.

 

Normalnie w pełnej wersji dźwięki porozkładane są na panoramie (np bass z niższą tonacją gra bardziej po lewej a bass który pełni rolę piszczałki gra po prawej. Na środku zostawiliśmy miejsce na perkusję.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie w pełnej wersji dźwięki porozkładane są na panoramie (np bass z niższą tonacją gra bardziej po lewej a bass który pełni rolę piszczałki gra po prawej. Na środku zostawiliśmy miejsce na perkusję.)

Brzmienie to zupełnie odrębny temat, ale kawałek musi być fajny i bujający nawet puszczany z kasety na grundigu w kiblu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za pozytywny komentarz ;) i rady jakie nam dałeś.

 

Wiesz my nie produkujemy muzyki profesjonalnie jak inne znane nam marki (Digital Mode, klaas czy Taito). Tzn nie tak profesjonalnie jak oni ale się staramy. Nie mamy odpowiedniego sprzętu ale myślę że to się w przyszłym czasie zmieni.

Jesteśmy teraz na etapie publikowania i reklamowania siebie i swoich utworów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.