Corona RP6D1 - humorzasta jak kobieta :)

[Ruski Mafiozo]

Cześć Chopcy Radarowcy!

 

Mam problem z Coroną RP6D1 (podwójna przemiana i synteza) - a mianowicie po zakodowaniu kanałów wszystko gra i smiga -kilka lotów i pewnego razu podłączając aku odbiornik migną swoją diodą, serwa drgnęły i koniec - brak reakcji. No to odłączyłem i znów załączyłem -bez zmian. Pomyślałem że może go znów zeskanuje -oczywiście też to nic nie dało, coraz bardziej zdenerwowany klikałem SCAN, włączałem i wyłączałem chyba we wszystkich możliwych kombinacjach i :ass:

Zrezygnowany wróciłem do domu i próbuje: podłączam aku i wszystko gra!!! :shock:

O co chodzi??

Zdarza sie to czasami na lotnisku czasami w domu, humorki Corony przechodzą też jakoś różnie, po kilku minutach czasem po 0,5 godz.!

 

Ogólnie z odbiornikiem nie ma innych problemów- zasięg "ful" , odporny na zakłucenia w 100% .

 

Mam nadzieje że ktoś coś wie na ten temat?

 

Z góry dzięki.

[slawko_k]

Corony słynął ze słabych lutów. Po jakimś czasie przestaje coś łączyć i raz działa a raz nie. Proponuję zdjąć koszulkę i przepatrzyć wszystko od lupą.

[bubu2]

Możesz mieć zimne luty. To obecnie , przy stosowaniu spoiw bezołowiowych częsta zmora. Włóż odbiornik do zamrażalnika na pół godziny. Po tym, póki zimny, podłącz go do zasilania i sprawdź działanie. Jeśli będzie źle, czeka Cię precyzyjne poprawianie spoin. Takie wychłodzenie zazwyczaj wykazuje błędy lutowania. pozdr.

[Ruski Mafiozo]

Cze

Własnie bawiłem się w zamrażanie mojej Corony. Wsadziłem ją do zamrażalnika na pół godzinki, szybko wyjąłem i podłączyłem zasilanie- o dziwo wszystko działa bez problemów, więc wyłączyłem i znów TURN ON -> TURN OFF i tak w kółko

Egzamin z lutów przeszła pomyślnie:) (A zmrożona była FEST )

Po jakimś czasie znów ten sam problem, ale zauwarzyłem że normalnie powinna sie palić czerwona dioda na "froncie" odbiornika -podpisana LED. A w sytuacji gdy nie chce działać pali sie jakaś dioda z boku -tam gdzie antena.

 

O co w tym może chodzić ??

[slawko_k]

to że schłodzony nie wykazał usterki nie oznacza że nie ma zimnych lutów. przerwy moja się pojawić przy podgrzewaniu, wygięciu, ściśnięciu. Musisz szukać.

sprawdź też przycisk. w coronach jest on parszywej jakości i trzeba mocno naciskać żeby zadziałał. Może u ciebie jest uszkodzony tak że czasami jest jakby naciśnięty.

 

Musisz kombinować sam aż znajdziesz usterkę.

[bubu2]

Tak jak mój poprzednik napisał. Mrozenie zazwyczaj jest skuteczne, ale bywa też odwrotnie.Podgrzanie wywołuje objawy. Związane to jest z roszerzalnością cieplną materiałów. Skurcze lub rozkurcze pogarszaja styki i połączenia. Teraz, przy włączonym odbiorniku staraj się "macać" poszczególne elementy i sprawdź dokładnie przycisk. To jeden z bardziej zawodnych elementów w elektronice (może np. być pęknięta wewnątrz blaszka zwierająca). Oglądaj wszystko pod silną lupą. To zazwyczaj duża pomoc. Dużym ułatwieniem jest to, że możesz sprawdzać na nie włączającym się odbiorniku. Najgorsze są do naprawy układy, które się "same naprawiają" i nie można wówczas nic znaleźć. Tak jak u dentysty, w poczekalni przestaje boleć. Powszechne w przyrodzie i technice prawo przekory. pozdr.

[Ruski Mafiozo]

Kolejne spostrzeżenia to takie że naogół odbiornik sie "zawiesza" jeśli często sie go włącza i wyłącza -np. jak coś ustawiam i reguluje. W niedziele byłem na lotnisku, latałem prawie cały dzień i nie było problemu.

Dzięki koledzy za pomoc i jak bede miał chwile to Obejrz go pod LUPĄ!

Pozdro

[specyfick]

Ma ktoś doświadczenia z Coroną po wodowaniu ?

Ja wodowałem niestety i Corona przestała odbierać.

Po wyschnięciu działa. Tylko zasięg spadł.

Miał ktoś podobne przypadki ze spadkiem zasięgu ?

Kadłub węglowy, jak dotąd wszystko było ok, ale teraz przy 100 metrach czasem uruchamia się FailSafe i brak odbioru.