TEQ Opublikowano 27 Lipca 2009 Opublikowano 27 Lipca 2009 Witam Jakiś czas temu Arek (rapier) pochwalił mi się malutkim modelem- Crobe. Maleństwo przypadło mi do gustu pod wieloma względami. Postanowiłem gdzieś głęboko w sobie- zrobię kiedyś takiego. No i minęło trochę czasu... Lato, jesień, zima, wiosna. Niespełna miesiąc temu postanowiłem że zbuduję modelik dla siebie. Przy okazji zamieniłem kilka zdań ze Sławomirem i okazało się że zrobię dwa na raz. Od Sławka dostałem plany i mogłem zacząć budować. Faktem jest że nie fotografowałem całej budowy. Nie było na to czasu :wink: Oczywiście zmieniłem kilka szczegółów w stosunku do oryginalnej konstrukcji. Sklejka wzmacniająca u mnie nie kończy się nagłym ścięciem pod kątem 90 stopni w stosunku do słoi balsy lecz schodzi się i kończy ostro. Dodatkowo dla wzmocnienia ogona i całości przez kadłub biegną łącznie 4 wiązki rowingu. Sławek upierał się aby mu zrobić skrzydła szlifowane z deski balsy 5mm. Ja sam sobie chciałem zrobić konstrukcję (jak w oryginale) i wyszlifowałem skrzydełka dla Sławka... Wyszły tak fajnie że sam sobie takie zrobiłem. Z braku 5mm balsy (dobrej balsy :wink: ) zrobiłem z najlepszej 4mm jaką miałem. No i tak modele powstawały... Na wręgi zastosowałem sklejkę balsową 3mm własnej roboty. Najwięcej problemów przysporzyły mi stateczniki. A może nie tyle same stateczniki co łatwy i szybki sposób mocowania ich. Musiały być odejmowane, nie widziałem innej możliwości! Eksperymentowałem na swoim kadłubie, trzy razy zmieniałem system. Nie wyszedł najlżej lecz z pewnością jest teraz wytrzymały. Wygląda to super- po wyjęciu drutu 0.8 wypadają stateczniki :jupi: Podzielę się kilkoma zdjęciami. Pełny rozmiar Ten depronowy Yak ma 42 cm rozpiętości skrzydeł :lol2: Pełny rozmiar Model Sławka na wadze przed oklejaniem, lakierowaniem bez bagnetu Pełny rozmiar Dwa modele obok siebie, Sławka po lewej a mój po prawej Początek oklejania modelu dla Sławomira; Na początek tylko żółty. Pełny rozmiar Pełny rozmiar No i tutaj już gotowy efekt moich wypocin Pełny rozmiar Pełny rozmiar Nie bez powodu mówią o nim kieszonkowy. Tak wygląda po 18 sekundach rozkładania! Pełny rozmiar No i naturalnie model na wadze. Nie wyszedł jakoś wyjątkowo lekko. Sławek ma skrzydła z grubszej balsy z mocniejszym natarciem, nie wiem niestety ile ważą. Możesz Sławku zważyć i napisać ile mi wyszły. Model na zdjęciach ma na kadłubie przynajmniej 7 warstw lakieru, na skrzydłach 5-6 Nie posiadam niestety aktualnie zdjęcia mojego Croba po oklejeniu. Oklejałem dwa dni przed wyjazdem w góry (żeby polatać oczywiście) i nie było ani minuty do zmarnowania. Musiał się jeszcze wysezonować :devil: Jeżeli znajdę chwilę czasu to zrobię jakieś ładne zdjęcia mojego po oklejeniu i wystawię. Mogę się pochwalić za to wagą skrzydeł. Gotowe, oklejone i zalakierowane 6 warstwami lakieru ważą 20g. Czyli po 10g na połówkę. Ale już dość o konstrukcjach. Zabrałem model w góry aby oblatać i zobaczyć "czy działa". Na miejscu model został nazwany "szitolotem". Usłyszałem kilka ciekawych opinii; 1. Taki system sterowania zabije serwa po kilku lotach o ile w ogóle będzie działać 2. System sterowania nie ma prawa działać, model nie będzie skręcał 3. Model nie ma żadnego wzniosu przez co będzie całkowicie niestabilny i niesterowny Opinie te nie podniosły mnie na duchu. Jednak wcale się nie przejmowałem, i tak musiałem go oblatać. Pierwsze loty- beznadzieja. SC baaaardzo za bardzo z tyłu przez co nie daje się utrzymać w powietrzu. Zmiana ułożenia sprzętu, do balastowanie do 90g i można latać dalej. Wyszedłem z modelem wyżej na zbocze- wiatr z zachodu :evil: Czyli nie można latać. Kilkadziesiąt rzutów, jedno dwa kółka i na ziemi. Na następny dzień (niedziela) wiatr z północy. Idealnie na zbocze. Po lotach w termice podmieniam w schronisku modele. Idę na górę oblatać Croba. Na miejscu grupka modelarzy, wszyscy patrzą mi na ręce. Wstępne prawdziwe rzuty, pierwsze normalne przeloty. Model zaczyna robić niezłe wrażenie, wszyscy chcą macać latać i rzucać. Nadajnik w ręce dostał tylko P. Wojtek (Callab) i wykonuje ładny lot. Model przy lądowaniu przeciąga i wali o ziemie- ewidentnie potrzebuje wielkiej prędkości. Na zboczu robi się pusto, wszyscy idą na kolację. Mam pół godziny latania samemu i zaczyna się zabawa. Całe zbocze moje więc loty na plecach, beczki czy pętle nie są problemem. Z uwagi na dużą prędkość model kilkanaście razy porządnie wali o ziemię z dużą prędkością. Przy tak niskiej wadze i takiej konstrukcji i tak nie ma co uszkodzić. Ze zbocza schodziłem bardzo zadowolony. Udało mi się zrobić 8 beczek pod rząd, z czego 5 lecąc pionowo w górę :jupi: :rotfl: Spostrzeżenia po lotach? Trzeba mocnego bagnetu, bez wątpliwości. Mój bagnet aktualnie zrobił sobie 2-3 stopniowy wznios a to za sprawą kilku porządnych zaciągnięć na pełnej prędkości i bardzo (na prawdę bardzo) ciasnych zakrętów. Mogę z ręką na sercu polecić to maleństwo. Szybko można złożyć czy rozłożyć. Mieści się niemal wszędzie. W dodatku system sterowania działa bardzo dobrze. Trzeba się troszkę przyzwyczaić do latania nim, ale po kilku minutach lotu daje niesamowitą przyjemność. Pozdrawiam, już dzisiaj zacząłem robić kadłub do wersji elektro :twisted: Zapomniałem, zupełnie zapomniałem... 67cm rozpiętości skrzydeł i 90g wagi do lotu. Więcej informacji mogę podać, tylko jakie?
rapier Opublikowano 28 Lipca 2009 Opublikowano 28 Lipca 2009 A nie mowilem ze to super modelik???? Skoro masz Ty, Slawek i ja to moze jakies zawody na Bodzowie kiedy ze wschodu bedzie wialo? P.S Z jakiej balsy robiles skrzydla?
TEQ Opublikowano 28 Lipca 2009 Autor Opublikowano 28 Lipca 2009 Zawody? Czemu nie :wink: Jaka balsa w sensie twardość? U mnie była to średnia balsa 4mm z dużą ilością słoi. Dość sztywna, prosta, chyba 51g deska 4mm. U Sławka z tego co dobrze pamiętam to była deska 5mm o wadze 54g, natarcie z najtwardszej balsy jaką widziałem.
rapier Opublikowano 28 Lipca 2009 Opublikowano 28 Lipca 2009 Czyli nie jak w oryginale - konstrukcja skorupowa na zeberkami?
TEQ Opublikowano 28 Lipca 2009 Autor Opublikowano 28 Lipca 2009 Nie nie po prostu szlifowane deski balsy. Fakt faktem straciłem kilka godzin na szlifowanie (ale się na kaszlałem) ale efekt jest zadowalający. Do tej pory jestem ciekaw jak wyszły by konstrukcyjne- chyba nie sprawdzę :roll: Na szczęście dbałem o skrzydła (i całą resztę) przy oklejaniu i nic się nie wichruje. Jednak uwielbiam modele oklejone japonką Prawdziwe kolory modelu to 5 i 6 zdjęcie od góry, reszta to niestety nie to co jest w rzeczywistości.
Callab Opublikowano 28 Lipca 2009 Opublikowano 28 Lipca 2009 Potwierdzam, że ten mikroskopijny wręcz modelik robi duże wrażenie! W locie wygląda jak ptak polujący na jakieś inne latające stworzenie. Potrzebuje stosunkowo dużej prędkości i raczej dużego wiatru do latania na zboczu, ale wrażenia z lotów bardzo pozytywne!
Milko Opublikowano 28 Lipca 2009 Opublikowano 28 Lipca 2009 Kawał świetnej roboty :wink: , powiedz co tam do środka wrzuciłeś? może też się skusze...
TEQ Opublikowano 28 Lipca 2009 Autor Opublikowano 28 Lipca 2009 Do środka? Zrobiłem dość ciężki ogon (głównie mocowanie stateczników- niezniszczalne) przez co musiałem ciężki sprzęt wsadzić z przodu: Serwa 2x hxt500 (teoretycznie 5g praktycznie 6.6 chyba) Odbiornik Corona 4ch (teoretycznie 4g praktycznie 7) Akumulatory Camelion ni-mh 250 mAh 25g Zamiast tych ciężkich akumulatorów powinna być pojedyncza cela li-pol 7g z kablami niestety nie wyważyłbym modelu :| Do tego doszło trochę klei, mocowanie serw, kabelki itp Następna wersja będzie lżejsza :rotfl:
Milko Opublikowano 28 Lipca 2009 Opublikowano 28 Lipca 2009 Mam rozumieć te Cameliony to z Aku. 9V "wybebeszone"? :wink:
TEQ Opublikowano 28 Lipca 2009 Autor Opublikowano 28 Lipca 2009 Tak, dokładnie. Ciężkie lecz pozwalają na ponad dwie godziny zabawy na zboczu. Mam takie trzy albo cztery pakiety.... Edit: No i zrobiłem zdjęcia swojego Croba: Pełny rozmiar Pełny rozmiar Pełny rozmiar Pełny rozmiar AAaa zapomniałem dodać! Ta taśma łącząca stateczniki jest chwilowo, dałem z braku innej. Już myślę jak rozwiązać ten problem lekko mocno i niewidocznie. Niestety model miał pewną przykrą sytuację na zboczu. Odbił się przy lądowaniu dziobem i upadał na plecach na duży kamień. Szczęście w nieszczęściu. Dziesięć cm dalej i miałbym dziób do odbudowy, ale niestety ślad wgniecenia został. Jak wiadomo nie zawsze jest możliwość latania na zboczu. Postanowiłem więc zrobić sobie kadłub do wersji elektro. W tym kadłubie postanowiłem nie ażurować sklejki 0.6mm wzmacniającej kadłub. Zostawiłem ją w spokoju i wkleiłem na żywicy 24h razem z paskami rowingu. Całość przyłożyłem kawałkami foli i dociążyłem odważnikami: Po zdjęciu "kupy żelastwa" wyłonił się taki oto widoczek: Niestety upaćkałem balsę w kilku miejscach delikatnie... Ale to się zeszlifuje Wkleiłem balsowe podłużnice 4x4mm Oraz wziąłem się za ich obróbkę. Przekrój poprzeczny każdej podłużnicy to trójkąt równoramienny prostokątny. Pełny rozmiar Pełny rozmiar Niestety zostałem "wygoniony" z modelarni i nie zrobiłem nic więcej. Dodam jeszcze zdjęcie silnika który chcę zastosować do tego modelu. Jest to dokładnie ten silnik z tym że musiał zostać bardzo przerobiony, wcześniej również przewinięty. Motorek będzie kręcić malutkim śmigiełkiem 4x4 (chyba GWS). Dalsza część relacji w najbliższym czasie... Mam taką nadzieję. Zobaczymy kiedy będę mógł zawitać w modelarni.
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 28 Lipca 2009 Opublikowano 28 Lipca 2009 Może ktoś podać linka albo umieścić plany tego modelu ? Miałem okazję oglądać go latającego na zboczu i do rekreacji dla zaawansowanych może być to świetna zabawka .
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 28 Lipca 2009 Opublikowano 28 Lipca 2009 I to jest błyskawiczna odpowiedź dziękuję koledze. Zapoznam się z planami jutro .
TEQ Opublikowano 29 Lipca 2009 Autor Opublikowano 29 Lipca 2009 Dziękuję @utopia za podanie planów, sam o tym nie pomyślałem wcześniej. Warto również tutaj zaglądnąć i obejrzeć zdjęcia gotowych modeli: http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=848111 http://lecrobe.free.fr/main.htm Model jest uproszczony w maksymalnym stopniu, bardzo łatwy do zbudowania. Prawdą jest to co napisał @Kamyczek_RC - model jest fajną zabawką dla zaawansowanego pilota, lecz myślę że i średnio zaawansowany by sobie z nim poradził. Po prostu trzeba zwrócić uwagę na reakcję na stery i prędkość modelu. A tak w ogóle to nie ma większych różnic w stosunku do latania na lotkach.
utopia Opublikowano 29 Lipca 2009 Opublikowano 29 Lipca 2009 oglądałem go dokładnie ....model wymagający rapierowej cierpliwości :mrgreen: chodzi mi o żebra w klasycznym płacie -pierwsze mają chyba grubość profilu mniejszą od grubości materiału zip zawiera plany zarówno pdf jak i dxf i można by na upartego kilka elementów odrazu ciąć gdyby ktoś chciał na lasera
Motylasty Opublikowano 29 Lipca 2009 Opublikowano 29 Lipca 2009 Szacunek Pawle. Przyznam że coraz bardziej mnie ten model korci, a raczej coś Crobopodobnego, czyli opartego o ten typ sterowania. Pokończe te projekty co to je mam rozgrzebane i podumam.
rapier Opublikowano 29 Lipca 2009 Opublikowano 29 Lipca 2009 Tomku, jakby interesowal Cie podobny modelik jak crobe ( system sterowania ) to mam na ukonczeniu 90cm projekt juz pod laser ale wpierw musze oblatac go a wczesniej ukonczyc rozgrzebane projekty ale wkrotce zamieszcze pierwsze fotki Jak widac latanie CROBE2 nie jest wcale taki szybki , mozna jak widac latac nim spokojnie. Do tego tak male rozmiary i mozliwosc rozlozenia do transportu czynia z tego malenstwa idealny model do plecaka na gorskie wycieczki Tak sobie mysle ze teraz idac na Grzesia napewno by znalazl miejsce w moim plecaku :)
TEQ Opublikowano 25 Września 2009 Autor Opublikowano 25 Września 2009 Witajcie ponownie Już dawno temu napisałem iż robię Crobe w wersji elektro. Początkowo praca ruszyła bardzo szybko, potem niestety znacznie zwolniła z różnych powodów. Pochwalę się jednak tym co już zrobiłem. Po wklejeniu podłużnic na obu bokach kadłuba zacząłem oklejać go balsą Ta praca akurat idzie bardzo szybko. Po godzinie miałem sklejony i wyszlifowany kadłub Naturalnie od razu zrobiłem mocowanie na bagnet w kadłubie, wykonane jest ono z pomarańczowej oprawy na bowden. Mocowanie zostało wklejone na żywicy 5 min i przechodzi przez wzmocnienie ze sklejki (chyba 2mm). Jak widać na pełnym rozmiarze zdjęcia- w tym miejscu nie żałowałem sobie żywicy 5min :wink: Pełny rozmiar Od razu również sprawdziłem rozmieszczenie sprzętu. Na zdjęciu widać dwa serwa 3.7g, akumulator Rhino 2s 610 mAh. Już jakiś czas temu postanowiłem że jednak użyję serw HXT500, akumulator zostanie ten sam. Ważną kwestią było rozwiązanie mocowania silnika. Dodatkowo silnik miał być zakryty kołpakiem 20mm (o nim później) Polecam otworzyć zdjęcia w pełnym rozmiarze. Widać na nich trochę "włosków" balsowych ale tym się wtedy jeszcze nie przejmowałem. Pełny rozmiar Pełny rozmiar Pełny rozmiar W tak przygotowanym kadłubie można było zrobić przymiarki silnika: Pełny rozmiar Jak widać na zdjęciach przednia część osłaniająca silnik jest zdejmowana. Całość po zmontowaniu wygląda tak: Pełny rozmiar I tak przedstawia się waga oszlifowanego kadłuba z zamocowanym silnikiem 11g, kołpakiem, śmigłem 5043 (GWS) Pełny rozmiar Myślę że wygląda to jakoś :wink: W najbliższych dniach dalsza część relacji- wykonanie kołpaka, oklejanie, stateczniki.
Gość kotecek Opublikowano 25 Września 2009 Opublikowano 25 Września 2009 podobny modelik jak crobe ( system sterowania ale czy to od razu muszą być pływające skrzydła ? a może wystarczą zamiast tego dwie klapolotki na całej krawędzi spływu, bo to i mechanizmy mogłyby być słabsze = lżejsze, a i mocowanie płatów dokładnie tak samo słabsze = lżejsze, no i dałoby się to zastosować w większych modelach np. 2 m, proszę o skomentowanie mojego spostrzeżenia ps. w modelach szybkościowych RC popularne jest rozwiązanie sterowania poprzecznego tylko jedną lotką, tz. lotka jest tylko w jednym skrzydle, a w drugim jej nawet nie wycinają ! ! !
MiQ27 Opublikowano 25 Września 2009 Opublikowano 25 Września 2009 proszę o skomentowanie mojego spostrzeżenia Jest nie na miejscu. Cała idea Crobe to mały model z pływającym mocowaniem płata.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.