Gość Anonymous Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Opublikowano 16 Sierpnia 2009 A wiec Dnia 14 Sierpnia, wstając rano ,zrobiwszy to co każdy człowiek powinien, miałem ochotę sobie dzisiaj polatac... Pierwsze myśli "fox!!!" Naładowałem Lipusie, Akku od Apki i w drogę. Pierwszy rzut ok. Model na 1/3 gazu Śmiga że aż miło (lot ok 15 min) Lipuś padł, Wymiana na nowy i w górę... Model robi sobie kuleczka nad łąką spokojnie wylądowałem wymieniłem Lipusia i w kolejny oblot ,tym razem był to pechowy lot, obok mnie widzę nadjeżdżających dwóch młodych chłopaków na rowerach, pomyślałem sobie "cholerka co oni tu robią ,wyjazd na ulice" że byli tacy "Ciekawscy" to sobie stanęli, Patrzeli jak latam,Polatałem jeszcze z parę minut... Kątem oka widzę że odjeżdżają (w sercu jakaś ulga ;o"; pętelka modelem no i matka ziemia przyciągnęła małego foxika wprost pod koła roweru Owy chłopak powoli ruszając (model "wbity" w tylne kolo roweru) "rozbebeszał" model. Ja w panice krzyczę "K*** stój ,nie ruszaj się" przy bliższych oględzinach model cały zniszczony, servo od lotek zniszczone rozleciało się w drobny mak... Reszta ok. Bałem się że wszystkie kable jak i z odbiornika , jak też i od silnika ,regla poszły w drobny mak... Grr... Dobrze ze strata tylko 60 zl ,a nie wiecej Pozdrawiam i przepraszam za taka dłuuuugą lekturę
Karol93 Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Dlatego jak latam, zawsze wszystkich wołam do siebie, a widząc że ktoś nadchodzi, odpuszczam latanie na kilka minut . Bezpieczenstwo na pierwszym miejscu . Naczytałem sie troche o wypadkach i troche przykladów usłyszałem - wystarczy, żeby samemu zacząć stosować podstawowe zasady
Gość Anonymous Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Drogi Karolu "człowiek uczy się na błędach..." ale czemu zawsze na swoich
ToMarkov Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Blikes, no to rzeczywiscie niezly pech. Ze akurat wciagnelo go w rower :] lacze sie w bolu;]
Eryk Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Opublikowano 16 Sierpnia 2009 to jest czysty Murphy ; D jesli sie gdzies nie chce poleciec to sie tam wleci w najmniej oczekiwanym momencie dobrze ze tylko 60 zł, a nie cięższy model i straty w ludziach ; ) ja osobiscie zawsze staram sie odczekac az gapie sobie pójdą, wtedy mam spokojną głowę
Gość Anonymous Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Opublikowano 16 Sierpnia 2009 to jest czysty Murphy ; D jesli sie gdzies nie chce poleciec to sie tam wleci w najmniej oczekiwanym momencie dobrze ze tylko 60 zł, a nie cięższy model i straty w ludziach ; ) ja osobiscie zawsze staram sie odczekac az gapie sobie pójdą, wtedy mam spokojną głowę Szkoda ,że nie zabrałem ze sobą również Extry 300 ,bo bym na szybko wszystko podpiął i próbował trafic tego chlopca w :ass: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Mars_2000 Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Szkoda ,że nie zabrałem ze sobą również Extry 300 ,bo bym na szybko wszystko podpiął i próbował trafic tego chlopca w :ass: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: Przecież, to Ty powinieneś przestrzegać wszelkich zasad bezpieczeństwa, a nie ci rowerzyści :evil: Skoro nie latałeś na wydzielonym do tego celu lotnisku, to nie możesz winić innych za to co się stało. Ciesz się, że nie trafiłeś gościa w głowę i nie zrobiłeś mu krzywdy, bo wówczas mógłbyś o modelarstwie zapomnieć na ładnych parę lat (o ile nie na całe życie) płacąc odszkodowanie bądź rekompensatę za leczenie lub wyrządzenie trwałego uszczerbku na zdrowiu. Opamiętania trochę :evil:
Gość Anonymous Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Przecież, to Ty powinieneś przestrzegać wszelkich zasad bezpieczeństwa, a nie ci rowerzyści :evil: Skoro nie latałeś na wydzielonym do tego celu lotnisku, to nie możesz winić innych za to co się stało. Ciesz się, że nie trafiłeś gościa w głowę i nie zrobiłeś mu krzywdy, bo wówczas mógłbyś o modelarstwie zapomnieć na ładnych parę lat (o ile nie na całe życie) płacąc odszkodowanie bądź rekompensatę za leczenie lub wyrządzenie trwałego uszczerbku na zdrowiu. Opamiętania trochę :evil: Hehe Na muchowiec w Katowicach mam spoooory kawałek , mieszkam w centrum ,wyjazd jednym modelem to trochę przesada ^^
PUPI Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Ja bym ten temat nazwał "Cholerne szczęście". Ciesz się, że tylko tak to się skończyło i wyciągnij wnioski.
mammuth Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Hehe Na muchowiec w Katowicach mam spoooory kawałek , mieszkam w centrum ,wyjazd jednym modelem to trochę przesada ^^Obawiam sie, ze takie tlumaczenie jakby sie cos stalo - niewiele pomoze.Nikogo nie bedzie obchodzilo czy masz pol minuty czy 5 godzin aby na wlasciwe miejsce pojechac. To tak jakby kierowca mial pretensje do ludzi ze po chodniku chodza i on tam sobie jezdzic nie moze.
Gość Anonymous Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Opublikowano 17 Sierpnia 2009 @mamuth Tak wiem na tej "polanie" jest zakaz jazdy rowerem, nikogo oprócz mnie i tych chlopaków nie było...
mammuth Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Blikes, chodzi tylko o uswiadomienie co i jak - oraz czym grozi wypadek. Mozesz byc pewien, ze jakby sie cos stalo to nie z rowerem bylby problem - obawiam sie. Musialbys udowodnic, ze byles uprawniony do latania tam
Gość Anonymous Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Blikes, chodzi tylko o uswiadomienie co i jak - oraz czym grozi wypadek. Mozesz byc pewien, ze jakby sie cos stalo to nie z rowerem bylby problem - obawiam sie. Musialbys udowodnic, ze byles uprawniony do latania tam Tak ,rozumiem i w stu procentach zrozumiałem , zasady BHP są dla mnie wiadome ,aczkolwiek w tym "Chorzowie" nie ma gdzie kurka latac ,jedynie W Chorzowskim WPKIW ,Duża polana do polatania, ale pewien hektar trzeba tam leciec, jak się nie ma żadnego środka transportu to wiesz "Palcem po mapie"
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.