piotr Opublikowano 25 Września 2006 Opublikowano 25 Września 2006 niedziela........ piękne popołudnie, wkońcu wyrwałem się od półtora miesiąca polatać. Zapakowałem model fun fly-a do swego grata i sruuuuu na łąki. Oczywiście ładowanie aku zmiana kwarcy , sprawdzian działania sterów, tankowanie i piękny lot. Mój stary OS MAX 61 FP mnie nie zawiódł jeszcze ani razu. 20 min lotu uhmmmmmm. Kolejny sprawdzian. Zmieniłem śmigło na 13X5 :shock: to jest boskie!!!! piękny lot, większy ciąg-ideał, :cheers: silniczek w pewnych momentach to miał dźwięk podobny jak czterotakt(balsam dla ucha) . Lot nr 3: jak zwykle wszystko OK. sprawdzian., a że wysoka trawa i model łapie śmigłem podłoże to go z ręki, pełna moccccccccc.......... :shock: ster w górę a on nic???? Piękny kret :scratch: samolot wyrżnął w piaszczystą drogę, tuman kurzu, nic nie widać, kolega pobiagł zobaczyć co się stało. Na szczęście nic, skończyło się na zgiętym podwoziu. Okazało się że snap od steru wysokości się wypioł( w trakcie sprawdzania sterów serwo oczywiście popchnęło ster do dołu, a w górę to nikt nie patrzył czy zadziałało ) i tak to bywa czegoś nie dopatrzysz lub nie chce się czasami zajrzeć do środka- bo to model trzeba rozbierać i mamy włąsnie taką niespodziankę. Większość z nas gdyby nie takie nispodziewanki to miała by całkiem pokaźną kolekcję modeli hehe :idea:
neon Opublikowano 25 Września 2006 Opublikowano 25 Września 2006 no więc tak : 1.To nie jest grat,taki samochodzik to mażenie :P 2.model jest naprawde super,i daje naprawde dużą radość dla widzów(15 cm.nad moją głową ) 3.jkolega pobiegł bo Ciebie w ziemie wbiło 4.i narazie tyle.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.