madrian Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Jakiś czas temu, skrażyłem się, że w czasie remontu mieszkania zaginęło mi pudło po MX-16... Samo pudło mało warte, ale odbiornik R16Scan, który w nim się znajdował już nie. Zasadniczo nie rozpaczałem, bo sądziłem że w końcu się znajdzie, a taki odbiornik na razie mi nie był potrzebny. Do mniejszych modeli wystarczały mi E-sky'owskie zabawki. Ale kariera się rozwija, stoi już ukończony praktycznie kadłub nowego modelu. Kolega Tomek, znany w światku depronowych zboczeńców jako Motylasty, za swoją technikę oklejania papierem depronu dostanie ode mnie przy najbliższym spotkaniu skwaszone piwo. :twisted: Efekty ładne, ale przy każdej szlifowanej warstwie człowiek sobie gadał "nigdy więcej... nigdy w życiu"... :devil: Słowem robota dla pracoholika masochisty. Dość powiedzieć, że w pewnym momencie szlifowałem fragment pokrycia na elektrycznej szlifierce warsztatowej z karborundową tarczą i przysięgam, że iskry z papieru leciały. :twisted: Ale to inna historia... Do nowego modelu już potrzebuję większej liczby kanałów. To i zaginiony odbiornik był potrzebny. Zacząłem szukać miesiąc temu, albo i dwa. Wziąłem na tortury wszystkie osoby obecne przy remoncie mieszkania, ale nawet smaganie piórkiem po piętach nie dawało efektów. Wszyscy, łącznie z psem, wyparli się związku ze styropianowym pudełkiem i kostką czarnego plastiku w środku. Wywaliłem wszystko z szaf. Podarłem pościel z łóżka i nawet zmieniłem psu żwirek w kuwecie... (potem się okazało, że to nie psa, tylko kota i nie mojego tylko sąsiada). I nic... Myślałem już o zrywaniu klepek i szacowałem koszt zakupu nowego odbiornika zza wielkiej wody. A pięć minut temu popatrzyłem na kwiatki i postanowiłem je podlać. Odsuwam zasłonkę i zdębiałem. Pudło, pokryte grubą wartwą kurzu, pleśni i nacieków jaskiniowych stało sobie spokojnie 20cm od mojego łokcia... :shock: Zerwałem pokrywkę, odbiłem kilofem wapienne zacieki i sięgnąłem ręką po upragniony skaaaarb... Mój ci on, mój ci... Leży teraz, ślniący nowością i pachnący nie spaloną elektroniką, gotowy do pracy. Zaraz go wcisnę i podłączę. Życie jest pięknę... A ja... ślepy... :mrgreen: No dobrze... możecie się z mojego (nie)szczęścia śmiać i wytykać palcami. Zasłużyłem :rotfl:
El-Diablo Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Się ubawiłem czytając Twój post. Poniekąd dlatego że mam, czy też miałem podobnie, tyle że z governorem. :pom: Ale nic nie przynosi tak masochistycznej satysfakcji jak odnalezienie takiej zguby :rotfl:
karlem Opublikowano 8 Września 2009 Opublikowano 8 Września 2009 ...chyba każdy to przerabiał :wink: Nie bez powodu było i o panu Hilarym, i powiedzonko, że najciemniej pod latarnią, etc.
mammuth Opublikowano 8 Września 2009 Opublikowano 8 Września 2009 ...chyba każdy to przerabiał :wink:Ja to przerabiam wlasnie teraz ...Wsiakl mi przedluzacz do serwa.... Byly 2 razem - jest 1 :evil:
robraf Opublikowano 8 Września 2009 Opublikowano 8 Września 2009 ...chyba każdy to przerabiał :wink:Ja to przerabiam wlasnie teraz ...Wsiakl mi przedluzacz do serwa.... Byly 2 razem - jest 1 :evil: sprawdź w kieszeni XD
Nergal Opublikowano 8 Września 2009 Opublikowano 8 Września 2009 Oblookaj modele-na bank w którymś już latał!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.