Skocz do zawartości

Ikona motoryzacji prosto z USA


Arturrro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No możliwe nie lubię amerykańskich aut więc się nimi nie interesuje.

A spalanie no nawet normalne. Brat ma replikę coswortha i on to ma dosyć wysokie spalanie ale nie można się dziwić bo jest to auto do poganiania i mieć tą przyjemność z jazdy

Opublikowano

http://cgi.ebay.com/ebaymotors/1998-Ford-Mustang_W0QQitemZ320453681869QQcmdZViewItemQQptZUS_Cars_Trucks?hash=item4a9c8722cd#v4-32

 

znalazlem fajnego stanga do malej roboty... powiedzcie warto? bo wedlug mnie tak

 

 

albo ten http://cgi.ebay.com/ebaymotors/98-FORD-MUSTANG_W0QQitemZ170410380125QQcmdZViewItemQQptZUS_Cars_Trucks?hash=item27ad400b5d#v4-38

 

ile bym musil juz za wszystko zaplacic? razem z ubezpieczeniem ( jakims dobrym i tanim (wiem ze to w parze nie chodzi)

Opublikowano
powiem ci coś o wyglądzie bo nie chce mi się za bardzo czytać opisu. więc tak zależy ile lakiernik weźmie ale policz sobie ok 200zł od elementu i dotego pobranie próbki farby na dobranie koloru to ok 30-50zł (nie wiem ile u Ciebie bo w kielcach po tyle biorą) no farby z 100ml powinno wystarczyć co do farby to nie podam ci ceny bo po prostu nie wiem
Opublikowano
robraf, a może warto poczekać az bedziesz miał rawko bo w Twoim wieku przez dwa lata to świat sie zmienia ;] jeździłeśc jakimś amerykańcem jako kierowca? jexdziłeś jakiś samochodem gdzieś dłużej by mieć pogląd?
Opublikowano

Dla mnie kwintesencją amerykańskiej motoryzacji jest Shelby Cobra.

Pewnie nie powiem nic nowego, ale aktualnie powstają one między innymi w.... Mielcu.

Ręcznie klepana na drewnianym kopycie, aluminiowa karoseria, silnik V8 427 cali sześciennych - to jest to!

Cena - bagatela - od 108k $.

http://www.kirkhammotorsports.com/

 

Kilkanaście lat temu miałem w 80% zbudowaną (już na kołach) replikę tego samochodu.

Rama i karoseria pochodziły z Milanówka ( http://www.easer.com.pl/dane_techniczne.php ).

Mój miał V6 od Taunusa i miał przyspieszać do setki w około 6,5s.

 

Wcześniej już prawie zacząłem składać Lotusa Super7 od Caterhama, ale jak zobaczyłem i przejechałem się wytworem z Milanówka, to od razu się w nim zakochałem.

 

Niestety, czego bardzo żałuję, różne sprawy zmusiły mnie do sprzedania prawie gotowego pojazdu.

Miłość do muscle carów pozostała ;D.

 

P.S.

Stąd zresztą wywodzi się mój nick ;D

Opublikowano

jeździlem Mercurym Mojego taty pare latek temu

tylko silnik malo litrazowy...

 

teraz sceniciem ale nie ma porownania pewnie... kto nie sprobuje ten sie nie dowie... wiec mam zamiar wprowadzic sie w swiat tylniego napędu i troszku wiekszych silnikow...

 

a z mustangowej choroby sie nie wyrasta wiec nawet nie mysle dac se spokoj :D

 

 

teraz jeszcze mi sie przypomnialo ze światla trzeba przerobic na europejskie... ale z elektronika dam se rade ( mustangklub.pl ) a z kloszami to z dziadkiem pogadam... ma w tym doświadczenie :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.