Linux Opublikowano 8 Grudnia 2009 Opublikowano 8 Grudnia 2009 Witam, temat trochę dziwnie brzmi, ale... Posiadam od ok roku zdalnie sterowane autko z hipermarketu, samochodzik na naładowanym akumulatorze, żwawo się zawsze poruszał, dobrze skręcał etc. Jednak jakiś czas temu wyrobił mi się tryb od silniczka odpowiedzialnego za skręt, i autko skręcało tylko w jedną stronę, próbowałem dostać podobny tryb w złomie elektrycznym, jednak nic takiego nie było. Postanowiłem autko naprawić i sprawę skrętu rozwiązać jakoś inaczej, mianowicie serwem, tak to wygląda podczas rozbiórki (mechanizm skrętu): Z płytki do silniczka idą 2 przewodziki i przy ruszaniu kółkiem na nadajniku silniczek raz kręci się w prawo raz w lewo, czy dałoby się podłączyć jakoś serwo np. TP sg-90 zamiast tego silniczka, aby przy zmianie polaryzacji wychylało się ono w inną stronę? Widzicie może inne rozwiązanie ?
Adam B Opublikowano 8 Grudnia 2009 Opublikowano 8 Grudnia 2009 wesług mnie nie będzie działało serwo. Dlaczego tak uważam już ci mówię, serwo ma jeszce 3 kabelek prze który idzie sygnał który jest odpowiedzialny za poruszanie się drążka. Jeśli byś skręcił w drugą stronę to byś spalił serwo. Poszukaj od innej zabawki trybów i podpasuj może Ci się uda go usprawnić
Konrad Opublikowano 8 Grudnia 2009 Opublikowano 8 Grudnia 2009 Bedzie działało jesli z serwa usuniesz potencjometr i elektronike-podlaczysz przewody bezpośrednio do silniczka tak że wykorzystasz tylko silnik z przekładnią :mrgreen:
Janosik72 Opublikowano 8 Grudnia 2009 Opublikowano 8 Grudnia 2009 hmmm rozczaruje Cie raczej nie zalozysz serwa podobna sytuacje przerabialem kilka lat temu i z glupot kilka tygodni temu nie jestem elektronikiem ale wlasnie plytka rozdziela sygnal a serwo to maszynka z zasilaniem (+,-) i sterowaniem (trzecia zyla)
Linux Opublikowano 8 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 8 Grudnia 2009 Serwo rozkręcać mi szkoda, bo kto wie, czy po 10 min jazdy nie rozleci się np. silnik napędzający Gdy zmontowałem zębatki tak, że nie ma żadnej przekładni silnik jest za słaby i nie rusza tą "korbką" która wychodzi z całej obudowy przekładni i silnika. Czyli jedyne wyjście to albo rozpruć serwo, albo znaleźć dobrą zębatką (raczej niemożliwe). Może ma ktoś jakiś inny pomysł ?
modrzej Opublikowano 8 Grudnia 2009 Opublikowano 8 Grudnia 2009 ja mam.... wsadz tam serwo, normalny odbiornik i prosty regiel do silnika szczotkowego i fura będzie śmigała... a starą elektronikę wywal na śmieci... to jest jakiś badziewny układ który robił tylko prawo-lewo, przod-tyl i nic poza tym. Lepiej wsadź tam coś rozsądnego i będzie fura śmigała
Linux Opublikowano 9 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 9 Grudnia 2009 Odbiornik mam, pakiet mam ten co na foto, serwo mam, brakuje mi tylko regulatora? Może nawet mechaniczny ? Może być jednokierunkowy ? (nie interesuje mnie jazda do tyłu). Ile A powinien mieć?
Konrad Opublikowano 9 Grudnia 2009 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Regulator możesz sobie zrobic mechaniczny na micro serwie i przełączniku krańcowym.Możesz równiez tak jak pisałem wyżej wykorzystać do sterowania skrętem normalne serwo-jesli nie chcesz go przerabiać odkręć tylko tylnią klapkę i podlutuj przeowy bezpośrednio do silnika,a 3 wychodzące z płytki drukowanej zostaw wiszące luzem.
marcin133 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Opublikowano 9 Grudnia 2009 ale wlasnie plytka rozdziela sygnal a serwo to maszynka z zasilaniem (+,-) i sterowaniem (trzecia zyla) Wyżej już Konrad napisał dlaczego trzecia żyła jest niepotrzebna. Czy obecny silnik czy silnik serwa - oba zasilane są tak samo - tylko dwa kable. (chyba że serwo z silnikiem bezszczotkowym)
Janosik72 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Opublikowano 9 Grudnia 2009 To jak? nie ingerujac w serwo to poodlaczyc Marcinie? Oswiec mnie. Nie kazdy zna sie na lutowaniu, Linux ma 15 lat i nie konicznie musi umiec lutowac tak male rzeczy, Ja niedawno zniszczylem podczas lutowania serwo przypadek ale stalo sie
marcin133 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Nie kazdy zna sie na lutowaniu, Linux ma 15 lat i nie konicznie musi umiec lutowac tak male rzeczy. No tak jak napisał Konrad Pomijając elektrykę serwa. Racja w tym że bez grzebania w środku także z mechaniką się nie obejdzie ale.... to jest temat bądź co bądź o naprawie, przeróbce modelu zdalnie sterowanego i niestety nie obejdzie się bez pomysłu a później jego realizacji Nie mi jest oceniać jakie są zdolności manualne Linuxa, na razie chyba rozmawiamy o tym co jest możliwe lub nie. Nie wiem czy pisanie o tym że jest coś nie możliwe powołując się jedynie na wiek zainteresowanego jest ogólnie dobre bo można wówczas mylne wnioski wyciągnąć Na moje najłatwiej byłoby gdyby Linux podał wymiary zdefektowanego koła, ilość zębów itp - a nóż, widelec u kogoś wala się coś podobnego?
Linux Opublikowano 9 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 9 Grudnia 2009 Dzięki za wyjaśnienie, z lutowiem raczej problemu by nie było, jednak nie chcę grzebać w serwie. Chyba najlepszym wyjściem jest zakupienie po prostu regulatora mechanicznego, ponieważ resztę posiadam. Zastanawiam się czy samemu nie zbudować regulatora, jak się nie mylę, gdzieś widziałem proste schematy w internecie. Teraz coś mi się zdaje głupie pytanie (nie bijcie) czy zamiast regulatora mechanicznego mogę zastosować po prostu potencjometr suwakowy, który będzie sterowny serwem ? Co do trybów to są one wyrobione wszystkie, gdy otworzyłem pojemniczek z trybami to wszystko było w białym proszku z powycieranych trybów, pozostaję przy regulatorze :mrgreen:
Konrad Opublikowano 9 Grudnia 2009 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Nie możesz,potencjometr upali sie błyskawicznie,ewentualnie potencjometr może sterować tranzystorowym mostkiem H i dopiero silnikiem.Widze że nie masz dużego pojęcia o elektronice więc za budowe regulatora się nie bierz bo to bardzo skomplikowany temat-ewentualnie zbuduj mechaniczny-orczyk serwa wciska microswith lub krańcówkę...
Janosik72 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Nie wiem czy pisanie o tym że jest coś nie możliwe powołując się jedynie na wiek zainteresowanego jest ogólnie dobre bo można wówczas mylne wnioski wyciągnąć czy zamiast regulatora mechanicznego mogę zastosować po prostu potencjometr suwakowy, który będzie sterowny serwem ? Czy masz mi Marcinie cos jeszcze do powiedzenia? Przez kilka lat (10) przygotowywalem Mlodych ludzi do egzaminow czeladniczych wiec mniej wiecej mam pojecie czego sie spodziewac z Ich strony Linux a moze nad tym pomysl http://srx.uk.ebayrtm.com/clk?RtmClk&u=1H4sIAAAAAAAAACXQQWuDMBTA8bvgdxBGj9EkmpgIHjbbQ2GFOrcWwqCkGjSojcTI6Ldfxm6%2F93%2B8y3u5qi7aqzaCPEKkwLAgJDo1nxGGkIeB3crBueW7SJK217G6y2fcmngbE79%2FBYcz%2BKhAJS04T%2FKhwJvd1kF14GScsaBZlHdlHs6aaVIWHJrqdoV1rZ2aBUIwg5QgSgj3aRAQorpupVO9sU%2BRZpBQP8%2BduGj1c%2FQndX1zdlx1J5YUMxrP%2BX9ZpJ1XIafe7NL9%2B%2BW4w1S7zfur%2BrNxD2%2FstaweNAyk7so8DO5dSdMMc0%2FtC8U85YgRxljGaI4Zx%2F4BY4nC4BemAk1dJgEAAA%3D%3D&ch=3&g=017eed751220a03662840334ffd8d97f&i=851437854&aii=6293918588848672892&lid=634297&m=134479&pi=3286
marcin133 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Czy masz mi Marcinie cos jeszcze do powiedzenia? Chodziło mi tylko o to że ten temat może także czytać ktoś z podobnym problemem, starszy czy też taki który umie posługiwać się lutownicą ale nie jest biegły w elektronice modelarskiej To wszystko
Linux Opublikowano 10 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 10 Grudnia 2009 No więc model zasuwa jak trzeba :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Nie robiłem tego starannie tylko, żeby dobrze wszystko trzymało. Silnik jest obsługiwany przez serwo które dotyka jednym drucikiem, innego, taki jakby przełącznik, i autko nie ma regulacji obrotów, skręcanie rozwiązałem jak na fotach. Najsłabszą stronę samochodziku jest teraz to, że nie da się go zatrzymywać, i musi sam wytracić prędkość po odłączeniu silnika, dlatego jazda w domu odpada. Oto zdjęcia, nie wygląda to estetycznie z tym klejem, ale jakoś to zakryję. Dzięki za pomoc
Kwasiu Opublikowano 10 Grudnia 2009 Opublikowano 10 Grudnia 2009 Ja też robiłem coś takiego kiedyś, tylko wywaliłem ten silniczek i wstawiłem 3-f, zabawa była fajna, ale nie dało się tego prowadzić przy takiej mocy silniczka.
filipek84 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 heh tak się składa że tak kiedyś dostałem od kolegi te podwozie co ty masz w autku,kiedyś jak będzie mi się nudziło to się za nie wezmę ale na razie niech odpoczywa...Kiedyś jak rodzice mi kupowali jeszcze autka to miały takie opakowania z przezroczystego plastiku po jego wycięciu i pokolorowaniu wychodziły ciekawe wynalazki a tak swoją drogą to ja bym takie autko podrasował na monstera.
Gość Kuba.K Opublikowano 5 Stycznia 2010 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Ale człowieku dowaliłeś z tym monsterem... To jest zwykły kawałek plastyku na kólkach :twisted: A nie jakieś profesjonalne auto z pełna możliwościa przerobek/tuningu
filipek84 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Opublikowano 5 Stycznia 2010 mi chodziło o pewien efekt wizualny tzn. można by trochę go podrasować oczywiście jeśli ktoś ma czasu i chęci ja np. często dodaje amortyzatory w chińcach ^^ robię różne grafy i neony;/
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.