Artur Caban Opublikowano 5 Stycznia 2010 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Tadeusz Góra był bezsprzecznie jednym z największych polskich lotników. Kilka miesięcy temu widziałem film dokumentalny o Nim. Najbardziej poruszyla mnie w tym filmie scena, kiedy ten Wielki Pilot z zachwytem, entuzjazmem i wzruszeniem obserwuje i komentuje zwyczajny, szkolny lot paralotniarza. On: rekordzista świata nagrodzony medalem Lilienthala, myśliwiec i pogromca messerschmittów, instruktor i pilot doświadczalny, pilot wielu typów maszyn, w tym ponaddźwiękowych i śmigłowców z łącznym nalotem ok. 10 000 godzin... [*]
stach34 Opublikowano 6 Stycznia 2010 Opublikowano 6 Stycznia 2010 Zapaliłem wczoraj wirtualną zdrowaśkę ale.. - doszłem do wniosku że jest to bez sensu.. Teraz to naszym obowiązkiem jest ZdrowaśKI odmówić.. nie zabiera to dużo czasu a warto . Polecam zrobić jak ja - złożyć w jego intencji Komunię Św. ( dziś to większoć była/ bedzie w kościele ) . Na każdego przychodzi czas.. Jeszcze raz cześć Jego pamięci !
krzysiek.riese Opublikowano 6 Stycznia 2010 Opublikowano 6 Stycznia 2010 [*] niech spoczywa w pokoju, tam w niebiosach już mu będzie zawsze dobrze...
piotrf3j/m Opublikowano 6 Stycznia 2010 Opublikowano 6 Stycznia 2010 [*] Wielka szkoda :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
paweł1919 Opublikowano 12 Stycznia 2010 Opublikowano 12 Stycznia 2010 Podaję do wiadomości wszystkich czytających ten temat: Tadeusz Góra zmarł 4 stycznia 2010 roku w Świdniku. Zasłynął tym, iż jako pierwszy pilot na świecie został wyróżniony przez Międzynarodową Federację Lotniczą (FAI) Medalem Lilienthala za rekordowy przelot otwarty, wykonany 18 maja 1938 roku na szybowcu PWS-101 na dystansie 577,8 km z Bezmiechowej (Bieszczady) do Małych Solecznik pod Wilnem. Był jednym z kandydatów do składu ekipy polskiej na Igrzyska Olimpijskie w Helsinkach w 1940 r., gdzie po raz pierwszy miały być rozegrane olimpijskie konkurencje szybowcowe. Po wybuchu wojny znalazł się w Skandynawii w zupełnie innej roli, kiedy przez Litwę, Łotwę i Szwecję przedzierał się do Armii Polskiej gen. Sikorskiego we Francji. Zaledwie tam dotarł Francja skapitulowała i musiał ewakuować się do Wielkiej Brytanii. Usilnie zabiegał o przydział do personelu latającego Polskich Sił Powietrznych. Po krótkim przeszkoleniu skierowany został do 316 polskiego dywizjonu myśliwskiego, w którego składzie wykonał pierwsze loty bojowe. W późniejszym okresie latał także w dywizjonach 306 i 315. Na samolotach Spitfire i Mustang wykonał w sumie 883 loty bojowe - eskortował amerykańskie "latające fortece" - bombowce B-17, zestrzelił 4 samoloty niemieckie, jedną "latającą bombę" V1, zniszczył dwie lokomotywy i uszkodził okręt podwodny. Tutaj Pan Tadeusz Góra, na stoku w Bezmiechowej A tutaj znalazłem ciekawy materiał o życiu Tadeusza Góry. http://www.tvp.pl/historia/rocznice-i-wydarzenia/ii-wojna-swiatowa/wideo/ludzie/dziennik-pilota-gory-film-dok?start_rec=8
CountryMama Opublikowano 9 Lutego 2010 Opublikowano 9 Lutego 2010 Przecież On Wam zawsze będzie skrzydła podpierał, gdy na Waszym wario zero się pokaże. I nie ważne czyście Szybownicy czy też Modelarze-Szybownicy. Jednaście Rodzina, co nie? W smutku i żalu cieszcie się, że w niebie Swojego Człowieka macie. I to tyle Panie Instruktorze a Wasz temat powiedzieć chciałam. Monika, co drąga z Panem, w Czapli ściskała. Wieczny odpoczynek racz Mu dzać Panie a światłość wiekuista niech mu świeci na wieki wieków, Amen. Tylko nie za jasno Panie Boże, co byś Panie Tadku po krokach, "pod pachę"to i owo biorąc, do Twojej Bezmiechowej, czasem z powrotem tafił. Monika Kowalczyk (z.d.), CountryMama.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.