a_skot Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Dosłownie ostatniego dnia ubiegłego już roku, dotarła do mnie przesyłka ze sklepu abc-rc.pl - serwa do testów. Dwie sztuki JG-8A - 8g i dwie sztuki Gulong 9g Zawirowania związane z końcem roku :wink: sprawiły, że za testowanie zabrałem się dopiero po Nowym Roku. Test będzie dwuetapowy. Etap pierwszy - oględziny, kontrola wymiarów i wagi, testy "na stole". Etap drugi - zachowanie serw w modelu. Serwo JG-8A - 8g Pierwsze co "rzuca się na oczy", to brak jakichkolwiek naklejek czy innych napisów je identyfikujących. Serwa do złudzenia przypominają Dynamy DYN004 czy TowerPro SG-90 więc istnieje możliwość ich pomylenia, a dźwignie od tych ostatnich do JG-8A nie pasują. Druga rzecz to to, że serwa nie mają jedna takiej "lekkości" wykonania. Wydają się być masywniejsze. W szczególności odnosi się to do mocowania serwa, ale akurat to uważam za zaletę. Parametry serw wg. danych producenta: waga - 8g napięcie pracy - 4.8V - 6V wymiary - 23,5 x 26,0 x 12,5 prędkość - 0,10sec/ 60stopni obrotu moment siły - 1,5kg/cm zakres temperatur pracy -10 stopni C do +60 stopni C prąd - poniżej 0,5 A W komplecie dostajemy stosunkowo duży zestaw dźwigienek i kpl. śrubek. Wymiary serwa zgodne z tym co podaje producent. Szybki montaż i na wagę - waga serwa z przewodami oraz dźwignią 9g. Nieźle. Dźwignie "wchodzą" na wieloklin lekko, bez wyczuwalnego oporu, jakby były nieco za duże, ale w skrajnych pozycjach nie przeskakują na wieloklinie. Przewód zakończony standardową wtyczką typu JR/Graupner/Hitec, długość 18cm. Swobodny zakres ruchu dźwigni nieznacznie przekracza 180 stopni. Niejako przy okazji wyszło, że otwór na śrubkę mocującą dźwignie był albo zbyt mały, albo wstępnie nieprzegwintowany. Wkręcenie śrubki było odrobinę klopotliwe i wymagało stosunkowo mocnego nacisku wkrętaka. Dobrze jest więc taką operację przeprowadzić poza modelem aby uniknąć późniejszych problemów z mocowaniem dźwigni. Niestety, sama śrubka okazała się być lichej jakości. Po kilku próbach wkręcania i wykręcania konieczne było wykonanie nacięcia pod płaski wkrętak. Po podłączeniu zasilania - 4,8V /1300 mAh Ni-MH i testera serw (własnej konstrukcji) serwa nie wykazywały tendencji do drgań w skrajnych położeniach ani w pozycji neutralnej. Czasu reakcji nie mierzyłem - brak możliwości - ale wydaje się, że są zauważalnie szybsze od podpiętych w tej samej konfiguracji serw Dynam DYN 004. Zmiana zasilania i sterowania - zasilanie Li-pol 3s 1000 mAh, regulator Easy 18 firmy MGM compro, odbiornik Corona RP6D1, nadajnik Hitec Optic 6, zakres wychyleń 125%. Zachowanie serw w neutrum i położeniach skrajnych identyczne jak przy pierwszej próbie. No może tylko z tą różnicą, że po włączeniu zasilania - przy włączonym nadajniku - następuje chwilowy skok serw o ok. 1/3 zakresu i po upływie ok sekundy serwa wracają do neutrum. To zachowanie spowodowane jest reakcją odbiornika. Potrzebuje chwili aby się "odnaleźć". Serwa płynnie, bez skoków i szarpania reagują na powolne, ruchy drążka. Nieco inaczej jest przy gwałtownych ruchach w skrajne położenia. Serwa reagują jakby ociężale. Zapewne spowodowane to jest tym, że czas jaki mnie jest potrzebny do przesunięcia dźwigni jest zdecydowanie krótszy od czasu reakcji serw stąd takie subiektywne odczucie. Serwo Gulong 9g Serwa przypominają TowerPro MG-90S. Mają podobne wymiary i parametry. Parametry serw Wg. danych producenta: waga - 9g napięcie pracy - 3.5V - 8.4V wymiary - 22,6 x 21,8 x 11,4 Prędkość dla 4,8V - 0,12sec/ 60stopni obrotu moment siły dla 4,8V - 1,98kg/cm temperatura pracy - od -30 do +60 stopni C W komplecie dostajemy standardowy zestaw dźwigienek i kpl. śrubek. Wymiary serwa zgodne z tym co podaje producent. i rzut oka na tryby. Plastikowe niestety. Jak z poprzednimi - szybki montaż i na wagę - waga serwa z przewodami oraz dźwignią 11g. Już odrobinę gorzej, ale zważywszy, że przewód "liczy" sobie 22cm, to taka waga jest uzasadniowa. Przewód zakończony standardową wtyczką typu JR/Graupner/Hitec. Dźwignie "wchodzą" na wieloklin z wyczuwalnym oporem i w skrajnych pozycjach na nim nie przeskakują. Swobodny zakres ruchu dźwigni przekracza 220 stopni. Podobnie jak w serwach JG-8A otwór na śrubkę mocującą dźwignie był albo zbyt mały, albo wstępnie nieprzegwintowany. Wkręcenie śrubki wymagało stosunkowo mocnego nacisku wkrętaka. I tu dobrze jest taką operację przeprowadzić poza modelem. Po podłączeniu zasilaniatakiego samego jak w przypadku JG-8 - 4,8V i testera serw, serwa nie wykazywały tendencji do drgań w skrajnych położeniach ani w pozycji neutralnej. Czasu reakcji, podobnie jak poprzednio nie mierzyłem ale dla odmiany te wydały się zauważalnie wolniejsze od podpiętych w tej samej konfiguracji serw TowerPro MG-90S. I ponownie zmiana zasilania i sterowania. Układ jak z poprzedniego tesu - zasilanie Li-pol 3s 1000 mAh, regulator Easy 18 firmy MGM compro, odbiornik Corona RP6D1, nadajnik Hitec Optic 6, zakres wychyleń 125%. Zachowanie serw w neutrum i położeniach skrajnych identyczne jak przy pierwszej próbie. Serwa płynnie, bez skoków i szarpania reagują na powolne, ruchy drążka. Przy gwałtownych ruchach w skrajne położenia serwa reagują podobnie jak JG-8A. I to tyle w temacie testów "stołowych". Prób z napięciem 8,4V z jakim mają pracować serwa Gulgong nie przeprowadzałem. Sądzę, że jest to pomyłka producenta. Korci mnie aby pożyczyć od jakiegoś wędkarza wagę i sprawdzić jeszcze ich siłę. Do tego wrócę. Póki co, serwa zostały zamontowane w modelu i czekają na drugi etap. JG-8A na wysokości i kierunku Gulgong na lotkach
slawko_k Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 oj ale napęd lotek to masakra. serwo będzie wyrywało lotkę z zawiasów, a wychylenia do góry będziesz miał znacznie mniejsze niż do dołu
a_skot Opublikowano 4 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2010 No cóż, rozwiązanie idealne to nie jest niestety :cry: Chodziło mi o "ukrycie" serw w kadłubie. Można było rozwiązać to nieco inaczej. Zobaczymy w praktyce co z tego wyjdzie. Na "sucho" nie wygląda to tak źle.
Leda_g Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Świętna relacja, bardzo mi się podoba - oby inne też były takie rzeczowe i dokładne . Prób z napięciem 8,4V z jakim mają pracować serwa Gulgong nie przeprowadzałem. Sądzę, że jest to pomyłka producenta. Sprawdzałem tak podaję producent - tyle mają wytrzymać - warto sprawdzić.
meteor Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Przypomnę tylko że kolega już robił test na 8,4V i serwo padło. Tutaj to opisał.
a_skot Opublikowano 4 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2010 Przypomnę tylko że kolega już robił test na 8,4V i serwo padło. Może to przypadek a może błąd zasilania. Spaliłem przez nieuwagę kiedyś serwo podpinając je odwrotnie do odbiornika Corony z syntezą Sprawdzałem tak podaję producent - tyle mają wytrzymać - warto sprawdzić. Może faktycznie tyle wytrzymują, pytanie tylko po co :?: Zdecydowana większość odbiorników i to zarówno tych "normalnych" jak i 2,4 GHz pracuje w zakresie napięć 4,8 - 6,0 V. Ze znanych mi odbiorników tylko niektóre odbiorniki Jeti pracują w zakresie do 8,0 V. Podobnie przedstawia się sprawa z regulatorami. Na ogół napięcie BEC-a ustalone jest przez producenta na poziomie 5,0 V i nie ma możliwości jego zmiany. Zewnętrzne układy BEC pozwalają co prawda podnieść napięcie ale zwykle tylko do 6,0 V. No, power box-y zapewniają napięcia zasilania serw i odbiornika na poziomie 8,4 V ale te stosuje się w gigantach, a tam na mikroserwa raczej miejsca nie ma :wink: A my mówimy o serwach stosowanych w modelach o rozpiętości w granicach 1 m i wadze do ok. 1,0 kg. Istotniejsza jest reakcja serw na ruchy drążków (prędkość) i ich "siła". Dla przykładu, testowane serwa będą pracowały w modelu PatMate. Model (napęd BM 2408-21 ze śmigłem 8x4), przy założeniu że sprawność zespołu napędowego wyniesie 70%, teoretycznie osiągnie prędkość max. 66 km/h. Przy tej prędkości siły działające na stery a w szczególności lotki kształtowały się będą na poziomie 0,54 kgcm. Zatem, uwzględniając współczynnik bezpieczeństwa, minimalna "siła" serw powinna być nie mniejsza jak 1,0 kgcm. Przedstawione wyliczenie nie uwzględnia oczywiście oporów jakie wprowadzą zawiasy czy też niedoskonałości wykonania modelu. Myślę więc, że sprawdzenie tych serw w "typowych" warunkach, takich w jakich większość z nas "pracuje" będzie wystarczające. Nie zmienia to faktu, że po testach w locie jakoś sprawdzę te serwa przy zasilaniu 8,4 V.
qbacz Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Świetna relacja! Mam taką propozycję jeszcze, korzystając z okazji ujemnych temperatur może wystawisz je za okno i sprawdzisz jak się zachowują? Jeden z producentów chwali się temperaturą pracy od -30, a zazwyczaj tanie serwa już w okolicach zera nie wracają do środka..
robraf Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 widocznie z moją serią bylo cos nie tak.... ale juz sie ze tak powiem przetarły, ale nie do końca
a_skot Opublikowano 14 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 14 Stycznia 2010 Miał być test dwuetapowy - będą trzy etapy :wink: Model gotowy i czeka na swój pierwszy lot, ale albo pogoda nie sprzyja albo czasu brak Póki co, korzystając z niskich temperatur sprawdziłem działanie serw. Model przez ok. 5 godzin przeleżał w bagażniku samochodu (pod "chmurką") w temperaturze w granicach -7 stopni, więc użyty w serwach smar jeśli miał zgęstnieć to pewnie zgęstniał. Po tym czasie przeprowadzony został 15-minutowy test serw i niejako przy okazji nart Serwa przez cały czas funkcjonowały prawidłowo. Trudno mi ocenić czas reakcji, ale nie zauważyłem jakiegoś znacznego spowolnienia czy też zmniejszenia zakresu wychyleń. Nie było również problemów z powrotem do neutrum. Wydaje się więc, że są to dobre, i stosunkowo mocne serwa. Pozostaje je jedynie jeszcze sprawdzić w locie. Inną kwestią jest ich trwałość, ale na ten temat wypowiem się po zakończeniu tegorocznego sezonu
qbacz Opublikowano 14 Stycznia 2010 Opublikowano 14 Stycznia 2010 Świetnie, bo jak wyszedłem z modelem z serwami htx500 to po ok 2 min już nie trafiły w zero (temp ok -2*C).
Adam B Opublikowano 14 Stycznia 2010 Opublikowano 14 Stycznia 2010 Na allegro sprzedawca napisał że temperatura pracy HTX900 jest od -30*C do 60*C. Więc sprzedawca najwidoczniej kłamał.
robraf Opublikowano 15 Stycznia 2010 Opublikowano 15 Stycznia 2010 albo miales wadliwe egzemplarze... niedawno latalem na hxt500 i hxt900 i wszystko w jak najlepszym porzadku
a_skot Opublikowano 18 Lutego 2010 Autor Opublikowano 18 Lutego 2010 Trwało to wieczność i w końcu dzisiaj udało mi się sprawdzić serwa w locie. Temperatura powietrza oscylowała w okolicach 3-4 stopni, więc nie udało mi się sprawdzić ich na mrozie. Zapewne gdyby pogoda była bezwietrzna łatwiej byłoby mi ocenić ich pracę, a tak większość czasu "lotu" spędziłem na walce z wiatrem. Do testów w locie zatem jeszcze wrócę. Jest jednak jedna rzecz - reakcja modelu na ruchy drążków była szybka, nie było problemów z powrotem do neutrum, a to wszystko sprawiło że czułem się pewnie i spokojnie mogłem "walczyć" z wiatrem :wink: EDIT: Wyedytowałem fragment o niższej temperaturze w locie. Jak zwrócił mi słusznie uwagę: Niezależnie od prędkości wiatru czy modelu, temperaturą graniczną może być tylko temperatura powietrza. Nie da się ochłodzić do temperatury nizszej, niż do zrównania temperatur... Zatem przeprowadzony wcześniej test pracy w niskich temperaturach, pozostaje jedynym
Antek2 Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 ... Inną kwestią jest ich trwałość, ale na ten temat wypowiem się po zakończeniu tegorocznego sezonu Wygląda, że to już blisko. Czy masz jakieś spostrzeżenia?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.