marcin133 Opublikowano 20 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2007 Zastanawiałem się gdzie umieścić ten temat i chyba najwłaściwszym miejscem będzie tu. Wszak sam osobiście nie jestem zagorzałym fanem tego żółtego "paskudztwa" (ponoć niektórym to dziwactwo nawet się podoba ) ale też mam w swym hangarze jeden z .. Piperków chodź mój mały i wredny jest. (nie całe 1,3m rozpiętości z silnikiem MVVS 4,6ccm) Już niejednokrotnie tu na forum pisałem jaki to paskudny model w pilotażu (i jak na razie zdania nie zamierzam zmieniać) ale pomyślałem że w końcu na coś taki model musi się przydać a nie tylko do nudnego kręcenia kółeczek nad lotniskiem. Akrobacja odpada bo jak to wygląda? Krótki namysł... i pomysł = HOLOWNIK! Przecież MVVS 4,6ccm to czyste marnowanie mocy w takim modelu! No więc na lotnisku znalazł się i szybowiec który mogłem wyholować.... tyle że prawie 2 metry rozpiętości ... ... a mój Piper to taki piździk a nie samolot .. ale co tam.. damy rade.... Krótka narada... ... przygotowania... .... na stanowiska... ... i tuż przed startem... Niestety więcej zdjęć nie mam bo mój aparat zajęty był filmowaniem Najdziwniejsze w tym wszystkim to to że ten karzeł dał rade wyholować ten szybowiec :jupi: Oczywiście nie obyło się bez kłopotów (szczególnie na starcie) co widać na filmie ale to pierwszy hol mój i w dodatku takim wrednym modelem. Ogólnie jest tak że model mam tak ustawiony że jeżeli startuje to sam odrywa się od pasa (bardzo delikatnie) po osiągnięciu odpowiedniej prędkości (też widać na filmie) jednakże z szybowcem model zadzierał sam zdecydowanie za wcześnie co strasznie utrudniało start. Dociskanie wysokością w duł chyba nie jest trafnym rozwiązaniem bo reakcje w tym modelu są zbyt szybkie abym mógł odpowiednio szybko i precyzyjnie reagować. Zastanawiam się więc czy miejsce zakotwiczenia holu w moim modelu jest prawidłowe. W chwili obecnej jest w środku ciężkości na górnej części skrzydła... ... zastanawiam się czy nie przesunąć zaczep nie co w tył (kilka centymetrów). Generalnie myślę pomogło by to przed zbytnim zaciąganiem dziobu do góry przez szybowiec. Chyba że się mylę. ?? Tytuł tematu jest Piperomania z tego względu że nie tylko ja przecież jestem użytkownikiem tego typu statku powietrznego i może ktoś jeszcze chciałby opowiedzieć historię o swoim Piperku Na koniec... .... sprawca zamieszania Film Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 No podziwiam Marcinie za odwagę wyrażoną tym, że zdecydowałeś się użyć tego "narowistego ogiera" do takich zbożnych celów. W tym układzie ten "żółtas" Henia pewnie pociągnąłby swobodnie makietę szybowca 1:3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rabbitlkr Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 Na naszym lotnisku lata Piper 2.70 m rozpiętości z silnikiem Zeonah 38ccm i taki zestawik holuje Ventusa 3,5 m. I mocy z tego silnika jest tak "Na styk". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.