noker Opublikowano 13 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2010 Witam serdecznie bywalców pfmrc. Jestem Rafał, pochodzę z Puław (woj.lubelskie) a przysłał mnie tutaj Wujek Góógle Wypadało by kilka słów o sobie skrobnąć, modelarstwo mnie kręciło /raz mocniej, raz słabiej/ już od podstawówki. Początki to wiadomo - plastikowe modele ze Składnicy Harcerskiej z kalkomanią, w których wiecznie kleju brakowało 'bo sie rozlewał', nastepnie, kończąc podstawówkę dojrzałem do papieru, a konkretniej - do kartonu. Zaczołem przygodę z kartonem od pancernika Vanguard, lecz poległem na małych elementach na pokładzie, a model poszedł z nurtem Wisły na szerokie wody oceanów. Przyszła kolej na samoloty: - Messerschmit ME109 - Hellicat - F-5 Tiger - B24 Liberator - Folgore - Mitsubishi Zero 21 - BELL UH-1D IROQUOIS mniej więcej w tej kolejności, jako że były to moje początki uznaje je jako treningi modelarskie, zaległy gdzieś w pudle w czeluściach garażu. Pozwolę sobie pochwalić się ostatnimi dwoma które 'popełniłem' około roku 1998/99 /pamietam, że wtedy wałkowane były w TV tematy z prztargami na uzbrojenie sił powietrznych RP - i postanowiłem pokleić trzech konkurentów/. Czasu i zapału starczyło na dwóch: F 16C oraz JAS 39 GRIPEN Szkoła średnia się skończyła, trzeba było pójśc do pracy i na studia, łapiąc te dwie sroki nie miałem już wolnej ręki na modelarstwo. Studia się skończyły, pojawiły się dzieci /sam niewiem skąd ;)/ znowu dwie ręce w pieluchach itd itd ... i w stanie tym trwałem aż do dnia 21 marca 2007r do około godziny 09:42, o której to zainteresowałem się wirtulanym lotnictwem. No i dalej machina zainteresowania potoczyła się już o własnych siłach. Pierwsze kroki z Rodem Macho w FS2002, pierwszy samodzielny lot, pierwsze konsternacje z powodu braku chociażby podstawowego Joy'a, pierwszy Joy, Rzobłysk Ideii że do FS2002 jest znacznie mniej dodatków niż do FS2004 - co za tym idzie przesiadka na FS2004 którego używam do dzisiaj. Dosyć łatwo i szybko wciągnąłem się w to nowe hobby mając wcześniejsze doświadczenia z modelarstwem katronowym. Obecnie śmiem ocenić siebie w społęczności wirtualnego lotnistwa na poziomie Semi-Advanced, wspólnie ze znajomymi latamy w sieci VATSIM tworząc wirtualne linie lotnicze Poland Cargo VA. Świetna sprawa, poznałem masę nowych wspaniałych ludzi o podobnych zainteresowaniach co moje. Lecz każdy medal ma dwie strony tak jak każdy kij ma dwa końce. Przed kompem czas zasuwa w nieubłagalnym tempie /to chyba przez te hiper extra wypasione i przetaktowane procesory/. Idzie wiosna, pomyślałem sobie że w tym roku więcej czasu bedę spędzał z dwiema uroczymi córciami /Agatka 5 i Olcia 8 latek/ na wolnym powietrzu. Jakie jest moje nowe hobby? odpowiedź: Modelarstwo eR Ce. I właśnie po to tutaj trafiłem. Nie wiem jeszcze co nato powie mama Oli i Agatki czyli moja żona Ewa, ale na początek razem z córciami chcielibyśmy zainwestować w aparaturę i jakiś prosty model, zarówno w prowadzeniu jak i w montażu, ewentualnie jakiś gotowiec. Jak nas wciągnie, w zimie wystrugamy sobie coś ambitniejszego. Teorię latania mam zaliczoną z wirtualnych doswiadczeń, zdolności manualne nabyłem na modelach kartonowych, dodatkowo od tego sezonu mam sześć rąk do łapania srok i sądzę, że damy radę. OK dość ględzienia o sobie, a co u Was? Pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł R Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Witamy serdecznie na forum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.