tomekr Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Opublikowano 16 Kwietnia 2010 usmażyłem regulator Turnigy 120A-HV. Puściłem silnik bez obciążenia, powoli go rozkręcałem - całkiem ładnie chodził i przy maksymalnych obrotach szarpnęło silnikiem i wyrwało mi go z ręki, zawinął na sobie kable, zwarł coś i usmażył regulator. Wiem, że sam sobie jestem winny, ale niecierpliwość, ciekawośc zadziałały. Tak wyglądają zwłoki. http://rapidshare.com/files/376337014/reg120AHV1.jpg.html http://rapidshare.com/files/376337015/reg120AHV2.jpg.html bardziej szczegółowe zdjęcia dla zainteresowanych (jednak stara Konica-Minolta Dimage A200 potrafi zrobić dobre zdjęcie. to jest fragment 1:1 zdjęcia ze statywu) http://rapidshare.com/files/376491215/reg120AHV3.jpg.html i płytka procesora w większej rozdziałce ok. 600kB http://rapidshare.com/files/376491217/reg120AHV4.jpg.html 2 pakiety 5S3P A123 to jak spawarka, na przewodach 8AWG jest w stanie wysmażyć wszystko, teoretycznie krótkotrwale dopuszczalny prąd tego pakietu to 360A/33V co daje prawie 12kW bez przekraczania danych katalogowych. Ciekawe, czy te tranzystorki są do kupienia i jak są drogie i czy da się to wylutować i wlutować bez specjalnego osprzętu, chociaż wysmażona płytka nie rokuje nadziei na naprawę. Może ktoś wysyłał do naprawy jakieś gadżety z HC. Na razie wysłałem do nich zapytanie czy da się kupić samą płytkę z tranzystorami, bo wygląda na to, że płytka procesora da się bezboleśnie wylutować i wlutować. zapytałem też czy da się naprawić ten regulator i za ile. Na razie znalazłem link do noty katalogowej http://www.irf.com/product-info/datasheets/data/irf6648.pdf , w ostateczności wyprasuję jakąś płytkę pod inne tranzystorki.
tomekr Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zastanawiam się czy nie zrobić płytki mocy na 6-12-tu takich tranzystorkach http://zefiryn.tme.pl/dok/a03/irls3036-7ppbf.pdf , zamiast 36 obecnych. Tylko problem będzie z laminatem z grubą miedzią
Tomek Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Widać , że całe sterowania i logika jest na osobnej płytce. Dorobić od nowa tą od "mocy" od nowa ???
Gites Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Jak tylko zobaczyłem pierwsze zdjęcie to od razu pomyślałem... rewelka! można "wydłubać" płytkę sterownika i użyć ją z własnej produkcji farmą tranzystorów mocy. Na to jakiś lekki i dobry "kaloryfer" i prawdopodobnie będzie można wycisnąć więcej niż fabryczny egzemplarz. Co do zniszczonej płytki tranzystorów... Jeśli jest max. dwuwarstwowa to da się naprawić. Kiedyś grzebałem przy układach mocy i dobre rezultaty daje położenie na każdą ścieżkę drucika miedzianego (jedna żyła) i przylutowanie go na całej długości ścieżki. Wtedy nie ma zmartwienia o mały przekrój ścieżek a i sama płytka staje się odporna na wszelkie mechaniczne czynniki (wibracje, upadki, naprężenia). Ciekawe czy np. dałoby radę przerobić 20A regulator na 40A
tomekr Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Jak tylko zobaczyłem pierwsze zdjęcie to od razu pomyślałem... rewelka! można "wydłubać" płytkę sterownika i użyć ją z własnej produkcji farmą tranzystorów mocy. Na to jakiś lekki i dobry "kaloryfer" i prawdopodobnie będzie można wycisnąć więcej niż fabryczny egzemplarz. Co do zniszczonej płytki tranzystorów... Jeśli jest max. dwuwarstwowa to da się naprawić. Kiedyś grzebałem przy układach mocy i dobre rezultaty daje położenie na każdą ścieżkę drucika miedzianego (jedna żyła) i przylutowanie go na całej długości ścieżki. Wtedy nie ma zmartwienia o mały przekrój ścieżek a i sama płytka staje się odporna na wszelkie mechaniczne czynniki (wibracje, upadki, naprężenia). Ciekawe czy np. dałoby radę przerobić 20A regulator na 40A Nie widzę powodów aby ta płytka była więcej niż dwuwarstwowa, a po oględzinach jestem na 99% pewien, że tak jest. Niestety problem z płytką jest inny, zwęglona płytka przewodzi i nie ma innego sposobu, żeby usunąć to przewodnictwo, jak wyciąć lub ominąć zwęglony obszar - tranzystorów nie powiesisz bo płytka też robi za radiator, raczej myślałem o dorobieniu płytki . Co do farmy mocy to nie jest tak słodko, im większy tranzystor tym ma większą pojemność bramki, która obciąża drivery i one przestają wyrabiać, okazuje się, że z za dużym lub kiepskim tranzystorem układ grzeje się bardziej niż z mniejszym tranzystorem (mam na myśli dopuszczalny prąd i napięcie) bo tak wolno przełącza, że w trakcie przełączania wydzielają się olbrzymie ilości ciepła. Nie wiem czy czytaliście notę katalogową, ale tranzystorki maja prąd ciągły ok. 80A i impulsowy 260A, a jest ich równolegle 6 czyli czysto teoretycznie prądy dopuszczalne to ponad 480A ciągłego i 1560A w impulsie, przy idealnym chłodzeniu. Co do przeróbki regulatora 20A na 40A to też jest problematyczne z w/w powodów, a na pewno nie znajdziesz w takim małym regulatorze oddzielnej płytki procesora.
Gites Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Płytkę można umyć jakąś chemią dla elektroników a w razie potrzeby delikatnie i dokładnie sfrezować przestrzenie między drukiem. Mały wywód więc jak ktoś nie ma ochoty to niech nie czyta dalej ... Oczywiście przeglądnąłem specyfikację. Chyba bardziej chodzi o to żeby mieć zapas mocy. wtedy niekoniecznie trzeba stosować jakiś ogromny radiator a co za tym idzie zwiększać masę całości. Nie tak dawno naprawiałem regulator obrotów silnika nawiewu w swoim aucie i fabryczne tranzystory (2 sztuki) były tak dobrane że pracowały praktycznie przy wartościach granicznych. Dobrałem droższe ale z dużym zapasem mocy i teraz nawet dołączony kaloryfer jest lekko ciepły a nie gorący jak poprzednio. Tak, że wszystko to kwestia "przepłacenia" za lepsze komponenty i praca "na pół gwizdka".
tomekr Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 17 Kwietnia 2010 ...Nie tak dawno naprawiałem regulator obrotów silnika nawiewu w swoim aucie i fabryczne tranzystory (2 sztuki) były tak dobrane że pracowały praktycznie przy wartościach granicznych. Dobrałem droższe ale z dużym zapasem mocy i teraz nawet dołączony kaloryfer jest lekko ciepły a nie gorący jak poprzednio. Tak, że wszystko to kwestia "przepłacenia" za lepsze komponenty i praca "na pół gwizdka".No nie wiem czy dobre porównanie, bo jak ja naprawiałem regulator obrotów wentylatora w Climatronic-u to tam siedziały 3 układy scalone, coś ala tranzystory MOSFET z zabezpieczeniami, bodajże TIP122, w obudowie TO220, na 3 nóżkach, ale one pracowały liniowo, nie impulsowo, tam nie ma strat na przełączanie i nie potrzeba mocy do przełączenia, są tylko straty jak na stabilizatorze liniowym, bardziej to było do liniowego BEC-a podobne niż do regulatora impulsowego - wtedy racja mocniejszy, odporniejszy na wyższe napięcie tranzystor jest lepszy, w układach impulsowych tak nie ma, najlepszy efekt jest jak wszystko jest zgrane ze sobą. Nie mniej mogę się mylić. Jeśli chodzi o wypaloną płytkę to już kiedyś najeździłem się za free do klienta u którego czyściłem, skrobałem i lakierowałem spaloną płytkę sterowania w kotle, po tygodniu, miesiącu, prędzej czy później się czknęła, więcej się na to nie dam nabrać i raczej nikomu tego nie doradzę. Jedyne sensowne rozwiązanie to takie miejsce na płytce ominąć dużym łukiem, lub wyciąć na wylot. Najprędzej wykonam nową płytkę mocy pod tranzystory w obudowie D2PAC lub TO220, po 2 równolegle, czyli na 12-tu tranzystorach o sumarycznej podobnej obciążalności prądowej, nawet na uniwersalnej płytce, nie zaryzykuje w półśrodki.W międzyczasie podejrzałem co to za drivery do FET-ów to są układy ISL6700, noname link do ISL-a http://www.intersil.com/data/fn/fn9077.pdf
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.