tomekr Opublikowano 15 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 Bartek, a ile władowujesz w pakiety po locie, chodzi o to jak głęboko rozładowujesz pakiety. Przy ogniwach, które mają obciążalność 30-40C przy obciążeniu ich prądem 5-10C utrzymują one napięcie prawie do końca i regulator daje znać, że kończy się prąd jak w lepszym ogniwie zostało go 200mAh, a w słabszym 100mAh. Taką pojemność można w 30 min. wydoić prądem 200mA od którego regulator się nie rozgrzeje i nie zauważysz tego. Bardzo rzadko stosuje się wyłączniki na głównym obwodzie prądowym, bo nie ma takich wyłączników lekkich, niezawodnych i jeszcze w akceptowalnej cenie, dlatego wyłącznik rozłącza zazwyczaj zasilanie odbiornika z BEC-a, a elektronika regulatora pozostaje pod napięciem i dobrym zwyczajem jest odpinanie pakietu zaraz po locie. Zresztą teraz jest mało regulatorów z wyłącznikiem, uznaje się, że zasilanie podłącza się bezpośrednio przed lotem i odłącza zaraz po locie i to jest dobra praktyka. Kiedyś, gdy używano ogniwa NiXX nie miało to znaczenia, bo rozładowanie tych ogniw do zera nie szkodziło im tak jak Lipolom. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek L Opublikowano 15 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2010 Nominalna pojemność to 3000. Wtedy jak padł ten akumulator to wsadziłem do niego 3300. Jak wróciłem dziś z lotniska to do obydwu pakietów weszło około 2700. Wyłącznik miałem na głównym obwodzie dolutowany osobiście, oryginalnie w regulatorze nie było żadnego "pstrzyczka" Jestem pewien, że przepstryknąłęm na off, to już w zasadzie odruch. Po sprawdzeniu wyłącznika wygląda na to, że jest sprawny, więc raczej możliwość, że w drodze wyładowało nie jest przeze mnie uwzględniana. Ta cała sytuacja była masakrycznie dziwna. Jutro wyłącznik wyciągnę. Zresztą teraz jest mało regulatorów z wyłącznikiem, uznaje się, że zasilanie podłącza się bezpośrednio przed lotem i odłącza zaraz po locie i to jest dobra praktyka. Kiedyś, gdy używano ogniwa NiXX nie miało to znaczenia, bo rozładowanie tych ogniw do zera nie szkodziło im tak jak Lipolom.Jak luknąłem do piwnicy to faktycznie masz rację: dwa stare regulatory sprzed 6 lat mają wyłącznik fabryczny, nowe nie miały. W zasadzie to mój tata się zawsze upierał, że wyłącznik musi być-chyba się wzorował na tamtych pierwszych, będę musiał pokazać mu twój post Tomku ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.