Diakon Opublikowano 12 Czerwca 2007 Opublikowano 12 Czerwca 2007 Witam . O ile się nie mylę, mamy tu na forum kilku "prawdziwych lataczy" (chodzi mi o pilotów, nie modeli, tylko prawdziwych latadeł), i tak sobie wymyśliłem, czy te osoby nie podzieliłyby się swoimi doświadczeniami, może jakimiś ciekawymi historiami, np: o tym jak zaczynali latac, gdzie i na czym... Taki mały "skok w bok" od modelarstwa ale pozostając w świecie lotnictwa .
Slawomir Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Czesc a czy paralotnie motoparalotnie lotnie motolotie ULMy podchodza pod prawdziwe latadła Jezeli tak to ja latam. Pozdrawiam Slawomir
Diakon Opublikowano 13 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 13 Czerwca 2007 No pewnie . Paralotnie powoli zaczynają mnie ciekawic . Wiem - to daleko poza moim zasięgiem... Ale chętnie się dowiem o tym tego i owego..
motyl Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Slawomir, ile na poczatek muszę uskładac n aglajta z silnikeim "komplet do lotu " ??
Tomek Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Napęd kupisz jak poszukasz za 7 ale nastaw sie na 10 tys zł Skrzydło mniej jak 4,5 nie znajdziesz nowego Uprząż z kaskiem pewnie z 2 kółka. No i kurs ok.1 patola
Peter Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 No widze moj temat,paralotniarstwo,rowniez z silnikiem. Pare lat juz zeszlo na tym,i zyje !!! Poczatki nie sa az tak drogie. Po pierwsze - buty,Salomon,Airtec lub podobne. Tego co w srodu nie dokupisz.Warto nawet wydac na tzw,,bezpieczne'' 500-700zl. Reszta to juz podobnie. Glajt szkolny ,,materac'' 500-1000 Uprzaz - 100-300 Kask-100 Pierwszy ,,lot'' w pelni kontrolowany,na zaglu, to po mojemu, musisz wejsc na gorke 300-500 razy.Wtedy bedziesz wiedzial dlaczego lecisz,kontrolujac to swiadomie.I bezdziesz mial juz to cos ,,zaszczepione''. A spalinka na plecach,no jesli kogos to interesuje,to opowiem co nieco.....
Tomek Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Peter podajesz czeny w zł czy funtach ? Bo co to za uprząż za 300zł ? Chyba tylko deka +karabińczyki ,czyli jak lekko przydupisz to już po Tobie ???!!!
motyl Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Liczyłem 5 koła na początek na zestaw :/ nie osłabiajcie mnie Nowy motorek to 7 koła, mi starczy taki lajtowy jakiś mały
Peter Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Ceny w zlotowkach. Oczywiscie mowimy o sprzecie uzywanym.Zreszta na podobnym lub gorzszym odbedziesz kurs :lol2: Uprzaz tzw. szkolna , to juz 100zl.Z protektorem, uzywana , juz mozna dostac.B. dobre sa czeskie-tanie. Motyl,po Twojej posturze widze , ze niestety,Solo 210 i smigielko min 120 na plecach :lol2: , moze nawet rura rezonansowa,jesli wazysz grubo pona d :lol2: Bakcyla polknie ten, co polata 5-10 minut na zaglu,bedzie rozumial co robi,i latal tam gdzie chce (oczywiscie w zakresie wystepowania zagla). A potem to juz termika,skladanie w niej,(glajt robi wtedy za szmate,nawet nie za spadochron).czyli patrzysz do gory,a glajta nie ma :shock: ,bo zrobil fronstal,czyli zlamalo sie skrzydlo do srodka,do wewnatrz ,krawedzia natarcia :shock: .O negatywce (odwrotny korkociag,czyloopach,nie wspominam. Sam kiedys wpadlem we wlasne skrzydlo,na szczescie nad lasem.Nie radze tego cwiczyc :crazy: Latam z zapasem (spadochron ratunkowy) i tylko raz trzymalem za raczke (w Alpach we mgle) A silnik,to raczej jak juz poznacie to co w/w.
Tomek Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Nie ma jak to zachęcić na dobry początek . :mrgreen: Jeśli planujesz w 5-6 koła to bez napędu się zmieścisz ,ale się trochę polatasz po necie i telefonach. napęd w pierwszym roku latania to :crazy: Więc spokojnie do zbierasz na drugi sezon. A i wybij sobie z głowy ciągnięcie za samochodem! To jak autostrada do nieba bez biletu powrotnego. :evil: A i korzystanie ze starego sprzętu w tym sporcie to nie szaleństwo-to samobójstwo!!! (Używany nie musi oznaczać stary.)
rabbitlkr Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 W Kraśniku z lotniska modelarskiego ostatnio zaczął startować koleś na motoparalotni, jak sam mówi są to jego pierwsze kroki, póki co wystartowanie średnio zajmuje mu kilka godzin i czasem sie uda a czasem nie. Ale mimo tak dużego wysiłku jaki wkłada w start mimo wszystko nadal próbuje czyli to oznacza, że warto sie potrudzić żeby sie znaleść tam w górze;)
Peter Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 napęd w pierwszym roku latania to Raczej tak,talenty samorodne do dzis maja rehabilitacje,lub sa sprawni inaczej. A i wybij sobie z głowy ciągnięcie za samochodem! Idiota tak zrobi A i korzystanie ze starego sprzętu w tym sporcie to nie szaleństwo-to samobójstwo!!! Nie,jesli ma metke przegladu,a powinien miec.Wazna. Ja na skrzydlo bez dopuszczen DHV musial bym przeznaczyc 2 lata pracy.Kupilem od dealera Perche,latam nim 4 lata.Sa odpowiednie przyrzady do pomiarow,no i ktos sie imiennie podpisuje pod matryczka. Kompletny naped,uprzaz (jest inna) silnik reduktor , smiglo,gotowy do lotu-2500 zl. Z Parapower.Smiglo 110. Przelecialem juz na tym napedzie kilkaset kilometrow :rotfl: Po czasie zdobedzie kazdy odpowiednia wiedze,by wiedziec czego nie kupowac :?:
modelmaniak Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Miękkim pronciem niepobzykasz - miękkim płatem nie polatasz... :crazy: :rotfl: :rotfl:
Tomek Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Gdybym w Rewalu miał uprząż szkoleniową zamiast porządnej z protektorem to teraz nawet by już mi kwiatków nikt nie nosił . Tak więc o ile do nauki stawiania skrzydła się nadaje to do systematycznego latania już nie. A sprzęt na zachodzie używany w dobrym stanie można faktycznie kupić tanio ,ale trzeba się na tym zna , czyli pewnie po przesiadce ze skrzydła szkoleniowego na rekreacyjno-sportowe faktycznie lepiej posłuchać rad Petra/ Zresztą jak wszędzie jak znasz się na rzeczy to kupujesz tanio ,inaczej roisz za frajera
Peter Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Dlatego,gelobt sei, was hart macht! Czyli: blogoslawione, co czyni twardym,to Fryderyka Nietzschego,ale on akurat nie latal :cry: Uzyl bym innej metafory,ale :oops: Fakt,miekkoplaty maja te wade.
Peter Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Gdybym w Rewalu miał uprząż szkoleniową zamiast porządnej z protektorem to teraz nawet by już mi kwiatków nikt nie nosił . A kto na to pozwolil ? Tak więc o ile do nauki stawiania skrzydła się nadaje to do systematycznego latania już nie. Trudno sie nie zgodzic A sprzęt na zachodzie używany w dobrym stanie można faktycznie kupić tanio ,ale trzeba się na tym zna , czyli pewnie po przesiadce ze skrzydła szkoleniowego na rekreacyjno-sportowe faktycznie lepiej posłuchać rad Petra/ Zresztą jak wszędzie jak znasz się na rzeczy to kupujesz tanio ,inaczej roisz za frajera No moze nie za frajera,ale za nieswiadomego glajciarza na rozdrozu-co kupic ? Z tym ze tu temat troche bardziej powazny-tkanka miekka i kosci Edit. Gdzies mialem filmik.Naped paralotniowy na lipolach,silnik 3f,facet lata 1godzine. Szukac go? Edit. mam inny,moze nawet lepszy http://marksparaglidingpages.com/videopop.php?videoid=149
motyl Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Ale mi mieszacie i jeszcze bardziej maltretujecie głowę :/ W tym sezonie już raczej się nei wyrobie ale na przyszły chyba RC odejdzie na bok na rzecze glajta. Skrzydełko juz stawiałem, silnik miałem na plecach i takei tam. Musze jednak kolege przycinąć bo obiecał mi w tamtym roku że mnie nauczy na swoim glajcie i da wykonać 5 samodzielnych lotów, więc .................. wrrrrrrrrrrr.... ale się nakręciłem na to :/
Peter Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Uczyl Marcin Marcina.... Jesli jestes rozsadnym facetem,Motyl,podaruj sobie prosze nauki kolegi. Za duzo juz razy odwiedzalem ludzi na bialych salach,a i pogrzeb zaliczylem. TYLKO INSTRUKTOR, z renowmowanej szkoly paralotniowej.Po prostu nabierzesz prawidlowych nawykow,ktore nie raz uratuja Twoja :ass: A teoria tez jest,kilka godzin wykladow. Co do nauki,szkola ma swoj sprzet. Jesli bedziesz chcial kupic glajta,to jako pierwszy DHV1-2. Mam takie skrzydelko,zonka latala na nim,ale bylo za duze,do Twojej wagi bedzie ok. Cenowo jest w normie.Jesli sie zdecydujesz,zonka Ci wysle,ale jak podasz nr.telefonu do szkoly w ktorej sie uczysz,lub pokazesz licencje-bo takowa dostaniesz. Uprzaz z protektorem (kevlar) tez sie znajdzie, no i kask !
motyl Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Jesli sie zdecydujesz,zonka Ci wysle,ale jak podasz nr.telefonu do szkoly w ktorej sie uczysz,lub pokazesz licencje-bo takowa dostaniesz.Uprzaz z protektorem (kevlar) tez sie znajdzie, no i kask ! Szkoda bo myslałem że się dogadamy :/
Slawomir Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Witam. Zgadzam sie z Peter-paralotnie ze jak pokazesz papier ze szkoly to Ci sprzeda sprzety . Kolega z pracy tak sie napalil ze chce kupic moj ( jest na sprzedaz a ja skladam na lepszy ) i tak samo mu powiedzialem pokazesz papier to Ci sprzedam naped i skrzydlo. A podstawowy kurs proponuje robic w gorach . Nagminnie widze samoukow auto warte 50 -100 tysiecy a na kurs podstawowy 600zl szkoda ( to samo tyczy sie fotelikow dla dzieci ). Latam 9 lat pare lat temu obejzalem skrzydlo jak wyglada z gory a w dlugi wikend spadalem w rotorze 288m predkosc przyglebienia bylo 36m/s jedno drzewo drugiee trzecie i gleba na granitowych glazach i dzieki porzadnej uprzezy jestem caly . Latanie na paralotni jest bardzo tanie biorac pod uwage inne sporty jak jusz kupisz sprzet. Za 50 zeta to ja jade z Krakowa do szczyrku wjazd na gore , oplata startowa , obiad potem jedno piwko i caly dzien latania ( piwko oczywiscie po lataniu i jestem pasazer ) Pozdrawiam Slawomir
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.