uh-60A

[Maciej Ritmann]

siema,

stałem się posiadaczem modelu uh-60A produkcji Academy.

Skala 1:48,

co ciekawe prawa do kopiowania datowane są na 1987 rok, a cena jaka widnieje na modelu to 125 000

 

model zdobyłem na allegro jakiś czas temu i sobie przypomniałem o nim:), warto szukać.

 

co jest już zrobione?

 

sklejony wirnik i pomalowany(odwrotna kolejność)

 

wnętrze kadłuba pomalowane i sklejone,

skromne, 3kanapy i trzy osobne krzesła w luku, kabina pilotów też skromniutka

 

(myślałem, że Academy od zawsze było wymagające)

 

przygotowane do sklejenia w całość połówki kadłuba i do malowania.

 

zdjęcia będą ale całości,

 

Ładziu!! tym razem postaram się nie wklejać odwrotnie podwozia;p

 

dla smaczku zdjęcie pudełka

 

 

 

EDIT:

 

Model skończony, 3 noce pracy po 4 godziny, i jakieś 6 godzin dnia, wyszedł całkiem ładnie, jedyne co mi sie nie podoba, to oszklenie, nigdy nie umiałem wkleić go tak, żeby nie było białych śladów.

macie jakies sposoby na to?

zdjęcia będą jak wrócę do domu, bo zapomniałem karty z aparatu zabrać ze sobą.

 

wrażenia z budowy? Łatwy model, części nie za wiele, jak to Academy wytłoczki bez naddatków. Super się budowało.

teraz czas na jakiś okręt cywilny, macie jakieś sugestie fajne? oczywiście Academy albo Italeri

[Maciej Ritmann]

up

[Marcus]

Oo, Academy. Też je lubię.

 

 

Co do oszklenia:

Chodzi Ci o to, że kleiłeś np. Kropelką i oszklenie Ci zmatowiało? Ja przyklejam polimerowym. I nie ma śladów. Ale może da się jeszcze uratować.

 

15. Porysowałem/ zamalowałem owiewkę! Co robić?

Nie rozpaczać. Jeżeli farba jest zamalowana farbę można usunąć np. przy pomocy wykałaczki. Jeżeli jest porysowana trzeba przeszlifować delikatnie rysy papierem ściernym zaczynając od gradacji 800 i schodząc coraz niżej i niżej, kończąc przynajmniej 2500 ale lepiej nawet na 8000. Dodatkowo owiewkę można wypolerować przy pomocy pasty do zębów i miękkiej szmatki (pasta działa jak pasta polerska). W rezultacie otrzymasz coś co się błyszczy ale jest kompletnie nieprzezroczyste. Taką mleczną owiewkę zanurzasz w miseczce z Sidoluxem lub Pronto i wkładasz ją do wyschnięcia do jakiegoś pudełeczka, a to w tym celu żeby do lakieru nie przylgnęły drobinki kurzu. Voila! Po wyschnięciu masz nową, piękną, błyszczącą owiewkę.

Zasadniczo większość modelarzy przeprowadza ów proces (przynajmniej maczania w Sido) niezależnie od tego czy owiewka jest porysowana czy nie. Dzięki temu wygląda ona o wiele lepiej niż egzemplarz fabryczny.

 

A jak się nie uda, to będziesz już pamiętał na przyszłość, żeby nie kleić tego cyjanoakrylem, bo zmatowieje.

[madrian]

Jak się dobrze klei, to nie matowieje. Po prostu za dużo było CA. :wink:

[Maciej Ritmann]

klej był "klej modelarski" łodzkiego wamod`u, a ile go było? prawie nic, bo nakładałem go szpileczką z kartki. zdjęcia się dodają

[Ładziak]

Ładziu!! tym razem postaram się nie wklejać odwrotnie podwozia;p

Hehe. Że też pamiętasz wszystkie moje uwagi... ;-)

Czekam na zdjęcia!

[Maciej Ritmann]

HEHE pamiętam pamiętam, gażdą twoją uwage pamiętam:)

[Maciej Ritmann]

Kuźwancyja. zdjęcia będą jutro, pokonał mnie orange free!!

nie wiecie czy jest do dostania gdzieś Kil-926? w skali 1:100?

[Maciej Ritmann]

obiecane zdjemcia:

 

do poprawy:

wysięgniki rakiet, zapomniałem o ich obrobieniu. szkło nie do poprawy, a nie chcę go szpecić zamalowywaniem tych białych śladów. poza tym chyba wsio ok (co Ładziu:P)

[Maciej Ritmann]

Katastrofa!!

Wchodząc dziś do gabinetu oczom moim ukazał się okropny widok!

Model, nad którym tyle pracowałem (przykliełem go do dżewnianego podestu, +-1,5KG) STAŁ SOBIE NA PARAPECIE JAK ZWYKLE. A co w tym dziwnego? Ano to, że stał tam sobie ze złamaną łopatką wirnika ogonowego, odpadniętym wirnikiem głównym, połamanymi podporami śmigieł, a po generalnym przeglądzie stwierdziłem, że również sufit jest urwany...

usiadłem na fotelu i nie mogłem uwierzyć własnym oczom, aż się popłakałem

Po szybkim przesłuchaniu wyszło na jaw, że sprzątaczka zapomniała, że "ten parapet sprzątam sam" ...

Ech.

Dawno nie było mi tak przykro:(

Teraz sprzątaczka ma zakaz wejścia do gabinetu, a model dostanie nowe wsporniki ze spinaczy biurowych, łopatkę dokleję i poprawię, reszta też jest do zrobienia.

Niby nic wielkiego ale za serducho łapie.