sponaa Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Czesc wszystkim! To moj pierwszy post na tym forum (nie liczac powitalni) wiec jeszcze raz pozdrawiam niezliczone zastepy modelarzy lotniczych :-) Do rzeczy - zamierzam zrobic nowe skrzydlo do mojego obecnego szybowca. Kilka danych: Rozpietosc 3000 mm Profil MH-32 Cieciwa przykadlubowa 200 mm Cieciwa koncowki skrzydla ok 90 mm (to jest lekko umowne - polowka skrzydla bedzie skladala sie z 4 trapezow i zaokraglonego zakonczenia skrzydla) Masa estymowana ok 2000 - 2200 g Pow. plata ok 47 dm2 obciazenie pow. nosnej - ok 42-47 g/dm2 Wydluzenie 19 Statecznik poziomy uklad "T": rozpietosc 650 mm Profil HT-12 (symetryczny Mark Drela), albo NACA 0006, nie wiem :-) Chcialbym, aby szybowiec byl dosc ruchliwy przy wietrznej pogodzie, natomiast "jak bedzie trzeba" chcialbym moc go "zwolnic" troche np. poprzez zmiane szkieletowej profilu (kilka stopni w dol obu lotek) - na moim dzisiejszym szkrzydle (S3021) to dosc dobrze dziala. Chcialbym sie tego trzymac. Takze chcialbym abym model mogl (wielokrotnie, a nie tylko raz...) wykonywac jakies podstawowe akrobacje, takze jakies ostrzejsze ucieczki z termiki powiniem "umić" - znaczy sie - aby konstrukcja byla dosc wytrzymala. Teraz warsztat i pytania... :-) Techniki klasyczne, czyli skrzydlo konstrukcyjne mam raczej opanowane, natomiast chcialbym wejsc po raz pierwszy w zyciu w technologie styropianu. O ile plaski S3021 klasycznie sie fajnie robilo to MH-32 juz nie bardzo. Dlatego ten styro... Czytam wiele i wraz z czytaniem przybywa pytan. Kilka z nich, na ktore prosze odpowiedzcie/doradzcie: */ Jaki styropian powinienem uzyc? Ja sie sklaniam ku najlzejszemu, czyli chyba zwykly fs-15, lub fs-20 - wg mnie styro raczej "tylko" ma za zadanie utrzymanie profilu, ale moze zle rozumuje? "Moje" skrzydlo ma objetosc ok 0,0045 m3 (XFLR5 jest WIELKI :-)) - co daje mniej wiecej: fs-20 - ok 20 kg/m3 - ok. 90 g styrodur - ok 40 kg/m3 - ok. 180 g Zawsze to prawie 100 g roznicy... */ Czy i jaki dzwigar? Skrzydlo ma mniej wiecej wygladac tak, ze mam centroplat ok 1,5 m, 2x koncowka kazda ok 0,75 m - wznios staly ok 1-2 stopnia na strone. Kombinuje wlozyc w centroplat 1 dzwigar w postaci preta weglowego o przekroju kwadrat 10x10 mm (z otworem czyba 6 mm). Potem w koncowkach pret weglowy o przekroju okraglym ze srednica wewnetrzna 6 mm - czyli zewn. chyba 8 mm. Ale ten dzwigar mysle, ze max jakies 40 cm w placie - sama koncowka bezdzwigarowa. */ Czym to pokryc? Tu sie zaczyna 1-szy metlik w glowie. Czy styro+fornir+malowanie, czy styro+tkanina+fornir+malowanie, czy styro+fornir+tkanina+malowanie, czy styro+tkanina+malowanie? Czy moze zamiast forniru balsa? Czy jeszcze cos innego? Wiadomo - waga, wytrzymalosc, trudnosc wykonania (moj pierwszy raz...) */ I jaka metoda wykonania - znowu metlik. Czy wystarczy to scisnac w negatywach? Czy raczej powinienem sie zainteresowac metoda VB? Ale tu tez jestem zielony (chociaz czytam, czytam...) - nie mam zadnej pompy prozniowej, ale chyba u Marka Dreli czytalem jakiegos czlowieka porade, aby zainteresowac sie pompa reczna - szczyt wygody moze to nie jest, ale jak okazjonalnie sie robi to podobno wystarczy? Ktos ma jakies doswiadczenia? Rozumiem, ze to zalezy od odpowiedzi "czym". */ Jak wykonywac np. listwe natarcia? Przy metodzie styro/tkanina i to VB to pewnie sie robi po prostu na formatce skrzydla? Ale przy kazdym uzyciu forniru/balsy to sie chyba "nie wygnie" az tak? Pytan mam jeszcze jakies 100 nastepnych, ale na poczatek wystarczy - prosze o porady. Pawel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Ja przy oklejanych skrzydłach fornirem, po prostu okleiłem spód i górę osobnymi arkuszami, przód przyciąłem i dokleiłem gotową listwę balsową. Można kupić już wyprofilowane listwy natarcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 1. Co do styro masz rację, wystarczy, nie opłaca się dawać stroduru. To ma trzymać profil. W stateczniki możesz dać styrodur bo łatwiej wyciąć jak jest cienki profil. 2. Dźwigar. Skoro ma to być model raczej termiczny to nie ma sensy dawać do końca dźwigara. W 3 metrowej Barakudzie z Modellotu dźwigar jest standardowo to 2/3 płata. Dźwigar w takich modelach wykonuje się z listwy balsowej zalaminowanej z każdej strony tkaniną węglową. Ja bym dał na cały centropłat. Albo 10-8 mm x 5-4 mm i w pion wklejony. 3. Pokrycie to już w zależności jaka ma być wytrzymałość. Jak już to na pewno styro-tkanina-fornir. Tkanina 40-50 g/m2 jak ma być mocno to 80 g/m2. Jak chcesz malować to oczywiście można, będzie ładnie ale ciężko, polecam natomiast po caponowaniu i wygładzeniu powierzchni folię Oracover STICK. Syper z tego wychodzą taki płaty, jak malowane i lekko. 4. Porządne ściśnięcie negatywów wystarczy, robisz sztywną formę z płyty i ściskasz ściskami stolarskimi. Wystarczy. 5. Natarcie. Odciąć i dokleić listwę. Wyszlifować jak trzeba. Można też tak fornir dopasować że nie trzeba ale ... to już inna bajka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sponaa Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Panowie, Dziekuje za Wasze porady. Dodatkowe pytanie w temacie pokrycia - wiele razy czytam o tej metodzie styro+TKANINA+fornir (wspomina tez o niej kolega "specifick") - czemu taka kolejnosc warstw? Na "chlopski rozum" korzystniejsza jest kolejnosc styro+fornir+TKANINA - wg mnie ma to kilka zalet: 1/ utwardza pow skrzydla (plat bardziej wytrzymaly na ew. wgniecenia) 2/ lepsza (latwiejsza) powierzchnia do malowania - po wyszlifowaniu mozna malowac - bez tych wszystkich problemow nasiakliwosci (wzrost masy) przy czystym fornirze 3/ latwiej to obrabiac (np. laczyc paskami traniny - mamy jednolita strukture powierzchni (tkanina) a nie w jednym miejscu fornir, a chwilami paski tkaniny Moze gdzies zle rozumuje, ale z czego wynika ta przewaga techniki styro+TKANINA+fornir? Pozdrawiam, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Urban Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Nie stosowałem techniki styro-tkanina-fornir ale za to robiłem to metodą styro-fornir-TKANINA i punkt drugi się trochę nie zgadza. Jeśli zaczniesz szlifować samą tkaninę to ją po prostu osłabić a tutaj ewidentnie ma być ona stosowana jako wzmocnienie. Więc pozostaje albo szpachlowanie, albo malowanie z dodatkiem talku. A jeśli o nasiąkliwość to się mylisz bo żywica potrafi wsiąknąć także w fornir. Więc nawet jeśli tą metodę wybierzesz to proponuję najpierw przemalować płaty celonem by właśnie zabezpieczyć je przed wsiąkaniem. I jakoś nie widzę różnicy pomiędzy obróbką tkaniny na zewnątrz i 'wewnątrz' płata, przecież to jest ten sam kształt... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.