graziano Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Chciałbym zrobić swój pierwszy model RC, ale czy mógłby to być model tego samolociku? Dewoitine D.7 Być może jestem w błędzie, ale: - jego szybowcowe pochodzenie zdaje się sugerować spokojny model lotu, - wyszedłby chyba dość lekki - co daje nieduże prędkości, a co za tym idzie bezpieczeństwo w nauce latania, - konstrukcja depronowa - wydaje mi się że to proste, niezależnie od tego czy to rwd czy takie dewoitine. Tu chyba nawet prościej. Ma to sens? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Max Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Polecam odwiedzić jeszcze stronę motylastego, osobiście zabrałem się za budowę TOTO 7. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbatus Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 ...zdaje się sugerować spokojny model lotu, Ma to sens? :roll: Nie nie ma :devil: Z tego co widzę to podałeś link do planów oryginalnego samolotu a nie modelu. Masz zamiar sam opracować plany? Wklęsło wypukły profil skrzydła nie wróży nic dobrego zarówno w łatwości wykonania jak i właściwości lotnych. Odpowiedź na Twoje pytanie: Nie. RWD i Wicherek to nie jest jedyna droga dla początkującego. Masz jeszcze cały szereg toto, Zefirka, na forum jest wiele relacji z budowy np. Lazy Bee, jeśli chcesz żeby latał powoli. Do wyboru do koloru. P.S. Przepraszam mój błąd. To są oczywiście plany modelu na tym linku. Co nie zmienia postaci rzeczy, że po prostu z takich kilku szkiców nie zbudujesz swojego pierwszego modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Możesz śmiało próbować także z modelem Easy Glider firmy Multiplex, ale to już trochę droższa sprawa niż model wykonany z depronu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzradek Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Być może jestem w błędzie, ale: - jego szybowcowe pochodzenie zdaje się sugerować spokojny model lotu, - wyszedłby chyba dość lekki - co daje nieduże prędkości, a co za tym idzie bezpieczeństwo w nauce latania, - konstrukcja depronowa - wydaje mi się że to proste, niezależnie od tego czy to rwd czy takie dewoitine. Tu chyba nawet prościej. Twoje rozumowanie ma sens, ale to nie wszystkie warunki, żeby model nadawał się jako "szkolny"Taki model do nauki musi, jak to nazywają "sam latać" jak mu się nie przeszkadza. Musi być po prostu stabilny. A za tą stabilność odpowiada: odpowiednio ustawiony środek ciężkości (z Twoich planów on nie wynika), wznios skrzydeł (tutaj zerowy), odpowiednio dobrany kąt natarcia skrzydeł, wielkość stateczników (inna w makiecie, inna w rzeczywistym samolocie) Kąty skłonu i wykłonu silnika, z którymi w Twoim modelu będziesz się musiał sam uporać. Te wszystkie niewiadome powodują, że nawet jeżeli model ma szansę dobrze latać, to nie uda się to za pierwszym razem. A przecież chodzi o jak najłatwiejszą naukę pilotażu (czytaj: najmniejsza ilość kraks). Odradzam ten model, dlatego, że jest niesprawdzony. Jest prawie pewne, że nie będzie latał (jak zresztą każdy inny), a Ty się będziesz zastanawiał czy nie umiesz sterować, czy coś jest nie tak z modelem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 No tak, ale nie mozna generalizować, że skoro zaczynasz modelarstwo to koniecznie RWD, wicherek czy coś ze stajni TOTO. Jestem żywym przykładem , że można zacząć np od Ultrona 3D. Kolego graziano - musisz sam sobie znaleźć jakiś projekt, który poczujesz że jest dla ciebie, niezbyt skomplikowany do zrobienia, i w miare prosty w pilotażu. Szukać, czytać, szukać, czytać .... itd aż trafisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graziano Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 No właśnie, nie pomyślałem o tych wszystkich niewiadomych :| Kolego noker, jak każdy noob tutaj posiadam niezachwianą wiarę w swoje wyjątkowe umiejętności pilotażowe, i jestem przekonany że bym ten samolocik opanował :wink: natomiast (bądźmy realistami) czarno na białym widać że bym go poprawnie nie zbudował. Dlatego na początek zwrócę się jednak ku sprawdzonym, choć może nie tak uroczym jak dewoitine konstrukcjom. Dzięki za pomoc. Wklęsło wypukły profil skrzydła nie wróży nic dobrego zarówno w łatwości wykonania jak i właściwości lotnych. No a własnie jak zobaczyłem ten wątek Eppler 377 to sobie pomyślałem dokładnie odwrotnie - panowie wielce sobie taki profil chwalą, jego nośność, niskie prędkości, i łatwość wykonania. Do mojego projektu wydało mi się idealne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 ja polecam Prymusa w/g Andrzeja Kobyłeckiego Model naprawdę prosty i świetnie latajacy .Moi "młodzi "na nim sie uczą latać ,jest zreszta prawie niezniszczalny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Szczepan poruszył ważną kwestię. Na początku nauki model ciągle wali o ziemię. Musi być więc lekki i wytrzymały oraz co ważne - prosty w budowie. Szkoda czasu na cyzelowanie złożonego modelu, który zaraz będzie uszkodzony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbatus Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Na początku nauki model ciągle wali o ziemię. Musi być więc lekki i wytrzymały oraz co ważne - prosty w budowie. Hmm tak sobie myślę i modelem, który spełnia wszystkie te kryteria jest niewątpliwie ten: http://www.cyber-fly.pl/produkt-795.html Kiepskie fotki na stronie ale gdzieś na forum jest relacja ze składania. Lata sam, tani, lekki, wystarczy kilka kropel CA po krecie i lata dalej. Jedynym minusem, to to, że zaraz się znudzi. Kolega ma podobnego, akurat nie z Cyber ale prawie identyczny i opanował go podczas jednego popołudnia. Tylko że drugie (no może trzecie) popołudnie to była już nuda tak latać w kółeczko. Chociaż jak mu się da dobry silnik to pętla na pewno a może nawet i nieudolna beczka wyjdzie Do nauki polecam, potem sprzedać, albo trzymać dla kolegi, którego chce się wciągnąć w modelarstwo Tylko moim zdaniem koniecznie brać go z lotkami. Po co kupować (lub budować) następny, żeby nauczyć się latać z lotkami skoro ten jest tak prosty w pilotażu, że nie sprawi to najmniejszego trudu i lepsza zabawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klarz Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 A ja polecam to: :arrow: Plany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek_K Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 A ja mam nieco inna propozycje. Orlik - czysty szybowiec. Budowa nie jest najlatwiejsza ale czegos mozna sie nauczyc. Oblatac toto przyzwoicie - czyli nastepna nauka. Potem dolozyc malutki silniczek (30-40W) na pylonie + SK na poczatek. Orlik ciagle lata sam gdy mu sie nie przeszkadza. Potem porzeszkadzac mu nieco - start z reki, 20 sek silnik, krag i ladowanie przy nodze (proba tegoz). Jak to mamy opanowane dodajemy SW i probujemy modelowi przeszkadzac ciut wiecej. Bardzo wiele mozna sie w ten sposob nauczyc. I ciagle jest to Orlik ktory lata sam gdy mu sie nie przeszkadza. I plus dodatkowy - uzywajac glowy mozna to wszystko osiagnac bez instruktora/dwusteru itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graziano Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Wydaje mi się że najlepszy dla mnie będzie pełnokadłubowy samolocik ze styropianu. Prosty w montażu, niedrogi w utrzymaniu, łatwy w modyfikowaniu. Do tego lekki, chyba dość wolny, łatwy w pilotażu. I do tego wszystkiego niezniszczalny :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 A ja polecam to: :arrow: Plany Dla początkującego???? Zapomnij i popij wodą. "Nie potrafisz, nie pchaj się na afisz @graziano, wbrew pozorom, lekki, dobrze zbudowany model z balsy też jest niezły. Np. Aeronca pana Wingera. Ale bardzo dobrze kombinujesz. Nie ma modeli niezniszczalnych. Nawet kulka łożyskowa jest do zniszczenia przez ambitnego amatora. Swoją drogą - największym wyzwaniem dla początkujących (i nie tylko) jest "lekki". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qantas747 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Na początek najlepszy będzie szybowiec(moim skromnym zdaniem). Ja zaczynałem od elektryka i to był największy błąd jaki popełniłem. :twisted: Tak więc radze Ci zacznij od szybowców Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janek-20 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 ja jak zaczynałem z modelarstwem to pierwszym modelem był RWD -5, a drugim TOTO - 7 i powiem szczerze TOTO o niebo lepiej się budowało i oblot też bez problemowy, może było to związane, że RWD mnie czegoś nauczyło. Też kiedyś się zastanawiałem na Wicherkiem, ale stwierdziłem że jest bardzo dużo pracy przy nim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.