Skocz do zawartości

Bezszczotki montowane klasycznie, są jakieś?


Jakub_K

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Czas idzie nieubłaganie do przodu, więc nawet tak zatwardziały użytkownik silników komutatorowych jak ja, musi myśleć o przejściu na trzy fazy. Jak część z was wie, nie konstruuje modeli lotniczych, tylko raczej wolno pływające modele szkutnicze. Niestety, gdy potrzebuję mały regulator jednokierunkowy (szczotkowy) to coraz trudniej mi coś znaleźć.

 

Stąd szukam odpowiednich "zamienników", niestety wiele sklepów informuje tylko o parametrach silnika, a zdjęcia cóż, trudno się tego dopatrzeć.

Wszystkie bezszczotki które do tej pory widziałem mają "obracającą się obudowę". Ja tymczasem potrzebuje silnik z możliwością zamontowania tak, jak kiedyś montowało się klasyczne 400 czy 280 poprzez śrubki z przodu. Czy takie bezszczotki w ogóle istnieją?

Może spotkaliście się z takimi silnikami, lub możecie podpowiedzieć czego/gdzie szukać?

 

By było jasne o jaki sposób montażu mi chodzi:

Dołączona grafika

 

Pozdrawiam,

Jakub,

modelepodwodne.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znakomita większość silników da się zamocować w ten sposób :) wystarczy spojrzeć na fotkę silnika typu outrunner typu nie dzwonek - czyli np

Dołączona grafika

Mocuje się go tak jak zwykłą szczotkę, tylko że w kadłubie obraca się wirnik :) Ze strony, z której "wystaje" wał widać dokładnie otwory na śruby mocujące.

 

A jeśli chcesz mieć silnik, który nie posiada obracającej się obudowy, zainteresuj się silnikami typu inrunner - one jednak zwykle posiadają duży współczynnik kv.

Przykładowa fotka takiego silnika:

Dołączona grafika

_________________

www.rcclub.eu - modelarstwo zdalnie sterowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo, dokładnie o to mi chodziło. Przez ręce przewinęły mi się tylko "dzwonki" a sklepy w Polsce mają głównie zdjęcia silników od tyłu, teraz już wiem czego szukać.

 

Silnik z pierwszego postu jest szczególnie interesujący, ze względu na jego długość.

 

Pozdrawiam,

Jakub

modelepodwodne.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

 

Rzeczywiście, po przejrzeniu oferty sklepu hobbyking, działu inrunner, widzę iż spokojnie znajdę coś dla siebie. Wydaje mi się także, że mogę nawet dobrać montowany w ten sposób silnik także z działu outrunner - a te są tańsze.

 

Widzę też, że tego typu bezszczotki są dużo mniejsze od swoich starszych kuzynów, więc narodziło mi się kolejne pytanie - czy rozstaw śrub pozostał ten sam, co w silnikach komutatorowych?

 

 

Bubu2, mam jeden, jedyny "dzwonek" w domu, który jest chyba niemodyfikowalny, więc wolę podejść do sprawy ostrożnie.

 

pozdrawiam,

Jakub

modelepodwodne.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem dojakiego modelu ccesz stosować ten silnik, ale raczej odradzam outrunnery. One wymagają chłodzenia przepływającym powietrzem, a w łodzi tego akurat mamy niedostatek. Ja obstaję przy inrunnerach. One mają inną "charakterystykę cieplną" i sa przystosowane do pracy pod karoseriami. A jak zastosujesz chłodzenie wodne to już masz sprawę temperatury załatwioną. W outrunnerach nie założysz chłodniy wodnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo cenna informacja, dzięki.

 

Podejrzewam, że podobnie jak silniki szczotkowe, tak i bezszczotki w tym projekcie nigdy nie będą się u mnie kręcić szybciej niż na poziomie 30 % swoich możliwości, do tego z częstymi przystankami i niewielką śrubą o bardzo małym skoku. Tak wygląda po prostu pływanie modelem okrętu podwodnego.

 

Już wybrałem po jednym silniku z każdego rodzaju, złożę zamówienię i sprawdzę obydwa w moim aktualnym, najmniejszym do tej pory, projekcie, a mówimy o modelach o długości 50 - 70cm i wadze mniejszej niż 1000 g.

W innym modelu - w mojej 2 metrowej, blisko 30kg makiecie, gdy będę wymieniał silniki postawię na inrunnery, tam silniki mają sporo pracy.

 

Swoją drogą, gdy mówimy o cieple, w przypadku modeli hermetycznych jakimi są okręty podwodne, ciepło jest bardzo miło widziane. W sezonie letnim, gdy hermetyzujemy model na brzegu temperatura powietrza jest dużo wyższa niż, temperatura wody. Gdy model wkładamy do wody, powietrze w strefie hermetycznej schładza się, tworzy się podciśnienie co zwiększa ryzyko "zassania" wody poprzez różnego rodzaju uszczelnienia ;) Ot taka ciekawostka.

 

Pozdrawiam,

Jakub

modelepodwodne.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, ciekawe.

Nie mam pojęcia o łodziach podwodnych rc. Tzn. wiem o puszkach, co i jak robić ale takich specyfik nie znam. A przyznam, że chcę w przyszłości popełnić model U-boota. Nie chcę pakować się w koszty i wybór padł na zestaw Revela u klasy 214. 450 mm długości. Nie wiem czy nie za mały. A marzy mi sie klasa Alfa lub Akula :).

W sumie z braku czasu, poświęconego na inne projekty, odłożyłem to na bliżej nieokreśloną przyszłość. Tak więc dobrze poznać kogoś kto bawi się w okręty podwodne RC. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Type 212, ten model też planuję konwertować na RC, a wraz ze znalezieniem silnika o długość 29mm - właśnie bezszczotki, szanse na to bardzo wzrosły. W razie czego chętnie się odwdzięczę i służę radą oraz pomocą.

 

pozdrawiam,

Jakub

modelepodwodne.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silniki Align, nie inrunner a obudowa nie wiruje :wink:

Obrazek

Tzw. hybryda? Nie widziałem przekroju takiego silnika, ale wydaje mi się, że jeżeli nie obudowa, to któryś dekielek musi wirować. Sporo outrunnerów da się zamontowac tak aby obudowa nie wirowała.

A jakiś czas temu wpadłem na silnik określony mianem hybryda. Niestety nie znam jego budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik jest z wirującą obudową (rotor na zewnątrz) osłoniety dodatkowo obudową z blachy (mocowaną do podstawy statora). Na zewnątrz wygląda, jakby był inrunnerem. Jest więcej takich silników. Wracając do dzwonków-we wszystkich możesz przesuwać oś. Jak się dobrze przyjrzysz, zauważysz śrubki (jedną lub dwie) mocujące oś do wirnika. pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bubu2, Do przesunięcia osi w niektórych silnikach jeszcze potrzeba tokarki żeby oś wycisnąć... Albo chociaż młoteczek ;)

_________________

www.rcclub.eu - modelarstwo zdalnie sterowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wracając do dzwonków-we wszystkich możesz przesuwać oś. Jak się dobrze przyjrzysz, zauważysz śrubki (jedną lub dwie) mocujące oś do wirnika.

Czy to są te czarne śrubki widoczne (na silniku) na zdjęciu?

 

Dołączona grafika

 

Rozmiar tego silnika jest dla mnie bardzo atrakcyjny.

 

Natomiast jeśli chodzi o hybrydy, może chodzi o to, iż brak wirującej obudowy pozwala założyć rurownicę lub płaszcz chłodzący?

 

pozdrawiam,

Jakub

modelepodwodne.pl

 

edit: źle dodałem zdjęcie, zostało to poprawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe miałem w ręu takiego silnika, ale oawiam się, że na rurownicę to jest zbyt delikatna blaszka. Po drugie to jest element, który ma najmniejszy styk z elementami grzejącymi się. I chłodzenie może być mniej skuteczne.

Jeeli sę mylę, niech ktoś mnie poprawi. Nie miałem styczności z takim silnikiem, a zastosowano go również w aucie rc. Więc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wirniku, tam gdzie jest mocowana oś, znajdują się dwie (czasem jedna) śrubki, bez łba, pod klucz imbusowy. Są one przykręcone mocno, czasem na klej. Jeśli masz dobry klucz imbusowy (twardy), łatwo je odkręcisz (nie męcz miękkim kluczem, wyokrąglisz gniazdo. Ja np. twarde klucze imbusowe robie sobie sam. Działają lepiej od fabrycznych.). Niektóre silniki mają oprócz śrubek oś wklejoną na żywicę. Jeśli więc, po odkręceniu śrubek, oś nie wysunie się (jest pasowana dość ciasno), wówczas wystarczy lekko puknąć młotkiem, i oś się wysunie. Należy ją wówczas przesunąć w wirniku, tak, by zrównała się z tylną częścią wirnika. W tym położeniu wkręcić śrubki (też najlepiej na jakąś farbę, choć niekoniecznie) i już mamy sinik z odwrotnym mocowaniem. Jeśli jesteś modelarzem, a wiem, że jesteś (a nie depronowcem), poardzisz sobie napewno bez problemu. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.