Skocz do zawartości

Rozładowarka do akumulatorów Ni-xx


MiQ27

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

Kolega Motylasty poprosił mnie jakiś czas temu o wydłubanie takiego sprytnego układu, który by pilnował pakietu (NiCd albo NiMH) przy rozładowaniu i nie dopuszczał do nadmiernego spadku napięcia. No bo już parę razy podłączył pakiet pod miernik i żarówkę, po czym musiał pilnować i ani w miejsce ustronne nie mógł się oddalić, ani do lodówki zajrzeć... :D

 

No to siadłem, pomyślałem i narysowałem schemat. Starzy wyjadacze na widok tego układu to mnie pewnie zabiją śmiechem, ale zmontowałem to coś i nawet działa zgodnie z przewidywaniami :jupi:

Schemat rozładowywarki

W skrócie - przycisk podaje napięcie na układ i jak dobrze pójdzie i w pakiecie jest trochę pary, to włącza się podtrzymanie przekaźnikiem. Przycisk jest niestabilny - czyli po puszczeniu go rozłącza się.

Napięcie z pakietu jest podawane na dzielnik napięcia. Tutaj dla 4-12 cel mamy 12 rezystorów, po 1k każdy. Co stanowi dla pakietu pomijalne obciążenie (jakiś 1mA). Dołożenie kolejnych rezystorów pozwoli na zwiększenie dzielnika np. na 16 cel, gdyby ktoś bardzo potrzebował.

Dzielnik ustawiamy zworką taki jak ilość cel w pakiecie, co powoduje, że na rezystorze R1 pojawia się napięcie pojedyńczej celi (teoretycznie, bo cele mogą być nierówne. No, ale jakies uproszczenia trzeba przyjąć). To napięcie podawane jest na wejście "+" komparatora. Na wejście "-" podawane jest napięcie progowe rozładowania pojedyńczej celi, czyli np. 0.9-1V - wedle uznania. Scalony stabilizator LM317 pracuje w typowym układzie dając na wyjściu 1.25V i taki zakres regulacji mamy do dyspozycji. Czyli jak ktoś chce 0.7V/celę - też nie ma problemu. Można zastosować stały dzielnik z 2 rezystorów, np. 1k i 4k i mieć stałe ok. 1V. Ja do testów zastosowałem potencjometr montażowy.

Stabilizator bierze kolejne kilka mA. LM317 w obwodzie regulacji napięcia ma opornik 220 ohm.

Póki napięcie z dzielnika jest większe niż ustawiony próg, na wyjściu komparatora mamy napięcie, tranzystorek przewodzi, przekaźnik trzyma i żarówka świeci. Żarówka to jest właśnie główne obciążenie pakietu, proste i skuteczne. Jak ktoś chce, może tam wpakować rezystory ale niech pamięta, że na obciążeniu sporo mocy się wydziela. Moc żarówki trzeba dobrać sobie według wymaganego prądu rozładowania. Fizyka się kłania 8)

 

Jak się pakiet rozładuje, komparator zmienia stan wyjścia, przekaźnik odpada i cały układzik się wyłącza.

 

Ponieważ nie miałem pod ręką komparatora, wstawiłem tam wzmacniacz operacyjny LM324 i też działa (tylko ma inne piny).

Przekaźnik kupiłem jakiś na 5V, żeby z pakietów odbiornikowych też zadziałał.

Dioda - zwykła prostownicza, chyba 1A, z dna szuflady.

Tranzystor npn dość dowolny, miałem pod ręką BC547C i jak na razie działa. Ale mój przekaźnik nie bierze dużego prądu i ten BC wystarcza. Na inny tranzystor, np. z mniejszym wzmocnieniem, może trzeba będzie zmniejszyć opornik w obwodzie bazy. Teraz jest tam 1k.

 

To chyba wszystko. Zdjęcia później. Konstruktywne uwagi mile widziane :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie mojego zmontowanego i działającego prototypu -> tutaj (aha - działający prototyp był najpierw, a ten piękny schemat i wątek dopiero później)

Jak widać, miejsca zajmuje niewiele. Muszę jeszcze obciąć płytkę.

Testowałem też opornik jako obciążenie, ale krótkimi impulsami bo zaczynał się z niego wydzielać dymek 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.