malinn Opublikowano 1 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 Musisz teraz po prostu pobawić się kątem zaklinowania płata oraz przesuwaniem s.c. aż model zacznie latać wg.Ciebie najlepiej. Takie obloty to czysta zabawa jak dla mnie. Kilka godzin spędzonych na trymowaniu , ustawianiu i będziesz miał model poprawnie latający. Ps. dziś taka termika wieczorna była koło 18-19 że model esa silnikowy szybował jak szybowiec. Żałowałem, że nie miałem jakieś delty i małego obc. płata. Jak wyważyć model było elegancko opisane na stronie Piotra.P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 Troche czasu minęło, ale dopiero teraz zdjecia dostałem... Dużo nie ma, ale zawsze coś lepszego niz fotka z komórki: Tak poza tym, model od tego czasu nie wzbił sie w powietrze... Jakoś czasu brakuje, i chyba jednak brak napędu robi swoje . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 W locie wygląda fajnie. Poradziłeś sobie z tymi kątami i latał tak jak powinien? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 Napisałem, że od tego czasu model sie juz nie wzbił w powietrze... Wiec nic nie robiłem. Poza tym ile można biegać i zwijać żyłkę - i komu sie chce. A zbocza raczej już nie mam w okolicy żeby coś z tym modelem zrobić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 Chce się modelarzom Czego Ci brakuje żeby zmotoryzować ten model i czy jesteś na to zdecydowany? Masz jakąś ładowarkę do lipoli i aku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 Znaczy sie, mam napęd, ale wolałym aby to był czysty szybowiec - moze kiedys kupi sie tę gumę na hol i latanie będzie efektywniejsze. Trudno tu mówić o przyjemności z latania, skoro model da sie wynieść na wysokość maks. 50m... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 Gumy na hol nie mam ale myślałem że może nie masz regla,silnika to wtedy bym Ci coś pożyczył. Ogólnie model fajny tylko może trochę nietrafiony bo leży,zamiast latać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 Też mnie to razi . W gruncie rzeczy, nawet nie narzekając na tzw. brak czasu/pogodę, to głównym problemem jest jak na razie kiepski sposób wynoszenia modelu na wysokość. Swoja drogą, o ile pamiętam, z wyrzutu z ręki udawało mi sie uzyskiwać odległość ok. 40m - źle, dobrze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 40 metrów to chyba nieźle ale nachodzić się trzeba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 A mógły ktos napisać słówko o holu z bloczkiem? Co wykorzystujemy jako linkę (czy moze być żyłka - nie jest za cienka?), jak dobrze zabezpieczyć jeden koniec, ile metrów linki...??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 Teoretycznie przy takim modelu start powinna wytrzymać ale szybko się poplącze i poprzeciera. Najlepiej(i chyba najtaniej) kupić żyłkę murarską. Jeśli masz 100 żyłki to wyholujesz model na jakieś 60 może 70m. Ja też buduje ten model ale w pełni rozbieralny(wersja plecakowa ) uszy odejmowane, belka ogonowa, i usterzenie. Póki co budowa dojrzewa w piwnicy ale może twoje sukcesy mnie zmobilizują :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 2 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2008 Kawałek górki i latanie na zboczu takim modelikiem mozna latac na zboczu i 5h bez ladowania u nas gory są . Ale na taki modelik wystarczy byle większy pagórek i wiaterek z 4m/s . W najgorszym przypadku lepsza guma i hol od napędu bo to nie zmienia wagi i właściwości lotnych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suchy1996s Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 Czy mógłby mi pan przesłać plany tego modelu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 Ja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suchy1996s Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 Nie pan tylko Diakon,(Paweł). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomo24 Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 suchy1996s DAj e-maila to Ci wyślę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suchy1996s Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 suchy1996s@wp.pl Dzięki! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 16 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2010 Witam! Całkiem niedawno ulotniłem przynajmniej po rocznej przerwie prostego deprona, ale jako że czasy lotu takiego elektryczka zbyt powalające nie są, to pojawiła się we mnie jakaś myśl aby zrobić jakiegoś motoszybowca. Budowa nowego? Czemu nie, ale czasu mało, trzeba by serwa dokupić na lotki i w ogóle trochę sprzętu pewnie, może kiedyś. Jest jeszcze zakurzony Koliber. Brak dobrych terenów i holu, pomyslałem więc o zmotoryzowaniu Koliberka . Silnik jest, o taki: Nie wiem dokłądnie co to jest, wiem, że do depronów które mam jest wystarczająco mocny (Pibrosy i inne takie). Lipol to poducha 1,8Ah 11,1V. Ale daje radę, regler 18A TP. Jednak patrzę i patrzę, i chyba obecny kadłub tego nie pomieści - więc nowy by trzeba było zrobić. W tym roku jest to raczej niewykonalne - za mało balsy i czasu. Jednak zastanawiam się, czy nie lepiej by było zrobić jakiegoś w stylu Delfina W. Schiera, czyli prosty i kanciasty. Dodatkowo pomyslałem, skoro miały to być motoszybowiec, przydałoby się składane śmigło - tu jednak jestem zielony, zresztą, po przerwie w modelach sporo i tak zapomniałem. Teraz kilka pytań. Przepraszam, że dla wielu z Was są banalne. Ten silnik jest outrunnerem, prawda? Czy więc warto się bawić w skłądane śmigło? Na ogół jak patrzę na motoszybowce, silniki są pochowane w kadłubie... chyba, że zrobic taki myk, zamontowac normalnie silnik i zrobic mu "obudowe - atrapę" która by go przysłaniała, jeśli wiecie, co mam na mysli. Silnik byłby zatem "schowany" w kadłub. Teraz by dochodziła kwestia śmigła. To co teraz mam to GWS... wymiaru nie podam, bo kiedyś zdarłem te napisy na śmigle (... :oops: ), ale chyba jest to 9x5 albo coś takiego. Jaki odpowiednik składanego można zamontować (o ile można)? Silnik jest średnio lub wysokoobrotowy (miałem kiedys porównanie do jakiegoś wolnoobrotowego), ale żadnych danych nie jestem w stanie podac. Troszkę poczytałem na forum, ale ciagle wiele o tym nie wiem . kołpak - ktos gdzieś podał linka do sklepu, czy może być cos takiego: http://abc-rc.pl/p/64/1305/kołpak_-_piasta_38mm_;lekki_-_do_śmigła_składanego-kołpaki_śmigieł_składanych-śmigła_i_akcesoria.html , sprawdzałem suwmiarką i wał mój ma 3mm. Myślę, że z alu a nie plastik, metal zawsze to metal, mocniejszy znaczy , bo krety nieuniknione raczej. Drogie to, ale ufam, że to jednorazowy wydatek, podobnie jak łopatki. Od ostatniego mojego zajmowania się lataniem minęło nieco czasu, sklepów widzę, że jak grzybów po deszczu, ja pamiętam tylko Ol-Pena, modele.sklep.pl i nastik, ale jest tego więcej, a ceny wiem, ze mogą być różne. Może macie jakieś tanie, sprawdzone? A wracając do modelu - hmm... z obecnego Kolibra to zostałoby się tylko skrzydło (bez lotek) i ew. wymiary stateczników . Zawsze coś, oszczędność czasu i pieniędzy, przynajmniej można to wykorzystać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.