MareX Posted December 18, 2010 Share Posted December 18, 2010 Po wielu dniach cząstkowych i małozbornych prac udało mi się wreszcie dokończyć takie "dzieło": Powodem jego powstania były nast. fakty: 1. Z dawnych czasów, kiedy to jeszcze zajmowałem się "rękodzielnictwem" czyli czymś bardzo szumnie zwanym "rzemiosłem", pozostała mi maszynka niby kilkufunkcyjna, a de facto służąca mi za szlifierkę głównie do ostrzenia noża kosiarki do trawy. Miałem też do niej kilka piłek frezerskich, nigdy wcześniej w niej nie używanych. Maszynka ta była zaopatrzona w silnik jednofazowy produkcji CCCP ,co dzisiaj się tłumaczy jako "sowiecki", o mocy 1150 W, służący pierwotnie jako napęd elektrycznej piły do drewna. Miałem też zbędny silnik "TUR" wraz z pedałem od maszyny do szycia f-my "Łucznik" /były takie zakłady w Radomiu, gdzie takie maszyny się produkowało przy okazji całkiem innej produkcji, służącej do eksportu jedynie słusznej rewolucji proletariackiej i nieustannej walki o pokój/ o mocy 80 W. A więc coś już miałem, a jak miałem , tzn. że skądś miałem, jak mawiał pewien tytan myśli i praktyki politycznej. 2. Mój nieoceniony instruktor modelarski podczas ostatniej u niego mej wizyty, zademonstrował mi piłkę do cięcia listewek na odpowiedni wymiar, inny niż np. te dostępne w sklepach i z możliwością ich frezowania np. w kształcie litery "T". Biorąc pod uwagę te dwa fakty, postanowiłem nie być gorszym i też taką maszynkę sobie zrobiłem. Pierwotna koncepcja zastosowania w niej napędu w postaci tego "Tura" całkowicie się nie sprawdziła i trzeba było użyć mocniejszego silnika, jak również wykorzystać istniejący wałek wraz ze strzemionami mocującymi łożyska, jak i umożliwiającym mocowanie posiadanycjh piłek. No i tak to dalej się prezentuje: Na poprzedniej fotce widać najzwyklejsze zawiaski stolarskie, które umożliwiają mi podnoszenie blatu i tym samym wysuwanie się piłki na zadaną wysokość roboczą. Na blacie przymocowana jest, także za pomocą śrub stolarskich /kwadrat w części "przyłebkowej" stabilizujący pozycję śruby w rowku blatu x dwa/ listwa kątowa z aluminium do regulacji szerokości ciętej listewki, czy jej frezowania. No i sama piłka w otworze oraz widoczny stożek do ew. założenia "futra" wiertarskiego, które też mam nawet dwa, ale z nieznanych mi powodów po założeniu mają one "bicie" i raczej za tokarkę do drewna, na tym wałku mi nie posłużą. Wnętrze całej maszynki z widocznymi szczegółami i jeszcze ujęcie z drugiej strony: No i maszynka częściowo pomalowana jednym ze zbywających mi sprayów: Prawda, że gustowny kolorek? :wink: I jeszcze jedna fotka z tymi piłkami, jakie mam z dawno minionych lat: Pomyślę jeszcze nad zrobieniem jakiejś blokady ustalającej położenie blatu do frezowania listewek, ale na razie mam dosyć i trzeba by się było wreszcie zabrać za jakieś rzeczywiste prace modelarskie. PS. Dla kogoś, kto nie ma z przeszłości zbędnego silnika, wałka z łożyskami, piłek i taniego fachowca tokarzo-frezera, wykonanie takiej piłki, jak ta wyżej pokazana, jest całkowicie NIEOPŁACALNE . W "Liroju" widziałem podobną piłkę do cięcia płytek z glazury, którą bardzo małym kosztem można zaadoptować do celów modelarskich za CAŁE 129 zł!!! Ja za różne prace przy mojej maszynce zapłaciłem wielokrotnie więcej i gdyby nie to, że zacząłem ten pomysł, nigdy bym go w takiej formie ponownie nie podjął. :crazy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
instruktor Posted December 19, 2010 Share Posted December 19, 2010 "Piękna maszyneria" ale zauważyłem bardzo krótką "zulagę" z kątownika aluminiowego, Jeżeli chcesz ciąc listwy to zrób ję taką długą jak cały blat będzie Ci łatwiej prowadzić materiał. Do cięcia balsy to te frezy są wspaniałe ale do sosny nie bardzo .ja używam ich do sosny ale do wykańczania listew . Tnę z naddatkiem piłą, a później wygładzam zbierając naddatek frezem 3 mm,oczywiście tarczowym .Jednak listwy robię w ostateczności u "naszego" Radzia kosztują od 50 gr i doszedłem do wniosku że szkoda czasu . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest decodrew Posted December 21, 2010 Share Posted December 21, 2010 Widziałem kiedyś dość fajne rozwiązanie oparte o japońską grzbietnicę gość po prostu na niej ciął cudeńka. Cud miód i orzeszki maszynka po prostu niesamowita. Piękne i dość drogie http-~~-//www.youtube.com/watch?v=J9EfzZYnYtA&feature=related kulki drewniane i koraliki drewniane Link to comment Share on other sites More sharing options...
utopia Posted December 21, 2010 Share Posted December 21, 2010 decodrew, owszem ale piły o których mowa są odkuwane i kosztują fortunę ja wymiękłem po poznaniu ceny ... jedno mnie nadal fascynuje - klocek 60x60mm i gość przecina to w 6 ruchach podczas gdy ja wyrzynarką o mocy 1800 W niedoszedłem do połowy klocka a pchałem ją z całych sił ! troche przykładów : http://www.japantool-iida.com/saw/index.html Link to comment Share on other sites More sharing options...
przytek Posted December 21, 2010 Share Posted December 21, 2010 troche przykładów : http://www.japantool-iida.com/saw/index.html Używałem tych właśnie piłek swego czasu do pomocy kładąc teakdecki na luksusowych statkach- czułem sie prawie jak samuraj Narzędzia piekne, cudowne, niesłychanie precyzyjne cięcia, rzez baaaardzo wąski, dokladny cuuuuda... Link to comment Share on other sites More sharing options...
MareX Posted December 24, 2010 Author Share Posted December 24, 2010 Pokazana wyżej maszynka jest bardzo sprytna i aż się wierzyć nie chce , że facio tnie to wszystko na pile pozostającej w bezruchu, a tnie się "samo" jedynie od przesuwanego ręką materiału. Za to jej cena jest też "szokowo przystępna" i moja maszynka mimo wszystko kosztowała w całości ok. 10 razy mniej, i co jak wyżej powiedziałem, jest stanowczo zbyt wiele. Ale ciąć czymś trzeba, rżnąć też i każdy robi to instrumentem , jaki osobiście posiada... :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.