vowthyn Opublikowano 22 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2011 Co do kwestii zabezpieczenia modelu przed utratą z powodu nagłego spadku napięcia to zastanawiam się - czy zdałoby egzamin założenie osobnego pakietu tylko do odbiornika, powiedzmy takiego: http://hobbycity.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=8272 a drugiego podłączonego do silnika? W ten sposób po pierwsze nie potrzebowałbym BEC, po drugie odpowiednio dobierając pojemność miałbym pewność, że po wyczerpaniu aku silnika odbiornik ma jeszcze w zapasie wystarczająco dużo prądu, żeby na spokojnie sprowadzić model nawet z dużej wysokości i bezstresowo wylądować. Kolejną zaletą takiego układu byłoby to, że bardzo dokładnie mógłbym przewidzieć na jak długo wystarczy akumulator odbiornika (bo w sytuacji kiedy zarówno odbiornik jak i silnik są podłączone do jednego pakietu to ten czas trudno zapewne oszacować, bo wiele zależy od tego jak często używamy silnika i trudno zmierzyć to dokładnie w trakcie lotu). Przypomnę, że cały czas rozważam to w odniesieniu do takich modeli, jak Graupner Junior albo Easy Glider Pro.
wapniak Opublikowano 22 Stycznia 2011 Opublikowano 22 Stycznia 2011 Jeśli użyjesz osobnego aku do zasilania odbiornika to wystarczy z powodzeniem 500 mAh, na jakieś 2-3 godzin lotu przeciętnym modelem elektroszybowca. Wystarczy z regulatora wypiąć czerwony kabelek.
tomnow95 Opublikowano 22 Stycznia 2011 Opublikowano 22 Stycznia 2011 Tomekr ja też jestem szczęśliwym użytkownikiem LiFe ale naprawde nie ma sensu ich kupować początkującemu. Ja latam na jednym dziurawym i śmierdzącym lipolku i zanmiast 2250 mam 2050mah. Nic mu nie jest. Możesz powiedzieć gdzie masz life w takich cenach? Jestem chętny:)
razor Opublikowano 22 Stycznia 2011 Opublikowano 22 Stycznia 2011 Co do kwestii zabezpieczenia modelu przed utratą z powodu nagłego spadku napięcia to zastanawiam się - czy zdałoby egzamin założenie osobnego pakietu tylko do odbiornika ....raczej nie ma to sensu, pierwszy pada (wyłącza go regulator) silnik, bo on potrzebuje najwięcej prądu.serwa i odbiornik będą jeszcze działały kilkanaście minut. coś mi się wydaje że za bardzo kombinujesz (z zasilaniem modelu, a wcześniej z zasilaniem aparatury)
vowthyn Opublikowano 22 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2011 serwa i odbiornik będą jeszcze działały kilkanaście minut. Kilkanaście minut? To faktycznie nie ma co kombinować. Zasugerowałem się tym, co pisał tomnow95, że li-fe padają tak gwałtownie, że na lądowanie jest dosłownie chwila i że łatwo w ten sposób stracić model. Ale pozostaje jeszcze kwestia samoczynnego rozbindowania odbiornika przy spadku napięcia. Gdzieś chyba nawet na tym forum wyczytałem że takie coś może się zdarzyć, i że oddzielne zasilanie odbiornika zabezpiecza przed tym.
tomnow95 Opublikowano 22 Stycznia 2011 Opublikowano 22 Stycznia 2011 Ale nie spada aż tak! 5V spokojnie dostajesz. Silnik zostanie odcięty przez regulator a dobre regle odbio nie odcinają
vowthyn Opublikowano 22 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2011 To co dokładnie miałeś na myśli pisząc: chce stracic model. to jego sprawa?
tomekr Opublikowano 22 Stycznia 2011 Opublikowano 22 Stycznia 2011 tomnow95, Wybór czy liFe czy Lipo zostawmy kupującemu, ma już chyba wystarczająco dużo informacji. Odnośnie zakupu to nabywałem w zeszłym roku 50szt na ebay-u i chyba zapłaciłem za nie niecałe 380$, co prawda chińskie nie oryginały, ale okazały się dużo lepsze niż te z demontażu z pakietu dewalta. trochę więcej tutaj http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=19858&postdays=0&postorder=asc&start=15 .
vowthyn Opublikowano 25 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2011 Bardzo prosiłbym kogoś, kto posiada aparaturę Turnigy 9x aby ocenił, czy ten pakiet: http://hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=14076 zmieści się do tej aparatury.
mkrawcz1 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Nie, przekrój max 31x31 mm (przynajmniej u mnie). Chyba, że wytniesz dziurę w "dnie" przestrzeni na koszyk.
vowthyn Opublikowano 25 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2011 Dziękuję za szybką odpowiedź. Dziury nie będę wycinał, myślałem raczej o dorobieniu "wypukłej" pokrywy wnęki na baterie np z polistyrenu, ale dopiero jak będę miał aparaturę w rękach ocenię czy jest sens się w to bawić.
mkrawcz1 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Moim zdaniem prędzej dziura albo dedykowany pakiet: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=7346
vowthyn Opublikowano 25 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2011 Kolejne pytanie - czy ten pakiet: http://hobbycity.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idproduct=14063 będzie odpowiedni do zasilania Graupner Elektro Junior S (z silnikiem z zestawu) lub Easy Glider Pro? Na jaki czas lotu coś takiego wystarczy (zakładając windę i szybowanie, a nie ciągłe latanie na silniku). Z góry informuję, że nie interesuje mnie wiszenie na śmigle, ani ogólnie robienie z modelu akrobata.
razor Opublikowano 25 Stycznia 2011 Opublikowano 25 Stycznia 2011 to już zadaj w wątku dotyczącym tych modeli. na moje oko to ten pakiet (~2Ah) może być za duży i trochę za ciężki do tych modeli (starczyłby zapewne na grubo ponad 1h zabawy)
Andrzej44 Opublikowano 26 Stycznia 2011 Opublikowano 26 Stycznia 2011 Witam Te 2 h to bardzo optymistyczne założenie. Moim zdaniem to ok. 15-20 min pracy na silniku. A trzeba pamiętać, że w Juniorze S silnik - przynajmniej mój - pięknie się grzał i pobór prądu radyklanie wzrastał. Przy słabym wietrze 2 Ah spookojnie wystarczą na ok. 40 min latania, ale przy silnym lub porywistym wietrze jest już gorzej. Mój Junior pod wiatr nie lata bez silnika i generalnie słabo sobie na wietrze radzi - a może to moja wina. Kończąc -latałem na 2200 mAh i nie uważam, żeby to było za dużo, zwłaszcza że na modelu masa takiego akumulatora nie robi żadnego wrażenia. Jak bywa w EG PRO niestety nie wiem. Pozdrawiam AK
Arturrro Opublikowano 26 Stycznia 2011 Opublikowano 26 Stycznia 2011 vowthyn, z tego co widzę ten pakiet ma napięcie 6,6V, więc silnika tym nie zasilisz. Do zasilania odbiornika w szybowcu albo spalinowym modelu ma on sens. Do napędu elektrycznego - zapomnij.
Tex Opublikowano 26 Stycznia 2011 Opublikowano 26 Stycznia 2011 Czytam ten temat z zaciekawieniem, bo jeszcze nie tak dawno sam miałem podobne dylematy (tj. zrobić wszystko tak aby było super). Kolego vowthyn - Trochę na początek (drogi w modelarstwie), z tym wyborem ogniw Li-Fe niepotrzebnie utrudniasz sobie "życie"/zadanie... ...a problemy te i inne jeszcze przed Tobą a... i wiosna tuż.. tuż . Pakiet ogniw tych czy innych, nie kupuje się jeden na całe życie, więc może warto na początek pójść na łatwiznę tj. zastosować jednak ogniwa Li-Po (póki nie zdobędziesz z czasem pewnego doświadczenia). Zyskasz na tym choćby łatwość prawidłowego zaprogramowania regulatora dla zasilania silnika, odbiornika i serw... ...tak aby przypadkiem w powietrzu nie pozbawić modelu prądu i sygnału 8) . Rozważ co napisałem i oczywiście zrób jak uważasz. Pozdr. i życzę powodzenia. Tex.
vowthyn Opublikowano 10 Maja 2011 Autor Opublikowano 10 Maja 2011 Wracam do tematu, bo aku zostało ostatnim nomen omen ogniwem potrzebnym mi do ulotnienia modelu. W międzyczasie poszerzyłem nieco swoją wiedzę na temat ogniw i pakietów i nakierowałem się na określone rozwiązania zasilania modelu. Właśnie w trakcie tych poszukiwań informacji natknąłem się na tę dyskusję: http://forum.wmasg.pl/index.php?/topic/66013-bateria-lutowanie-ogniw/ gdzie jeden z dyskutantów napisał: Z tego co pamiętam lutownicą grzałkową się naprawdę "wesoło" lutuje cokolwiek związanego z ujemnym biegunem ogniwka ;-) . Nie sprawdzajcie czemu." Niestety nie uznał za stosowne rozwinąć tematu i napisać o co konkretnie chodzi z tym lutowaniem minusowego bieguna. Szukałem oczywiście w necie, ale żadnych konkretów na ten temat nie znalazłem, stąd chciałem zapytać czy takie lutowanie wiąże się z jakimś konkretnym ryzykiem (chodzi mi o konkretne przeciwwskazania odnośnie lutowania minusów lutownicą grzałkową, pozostałe kwestie związane z lutowaniem, sposoby łączenia ogniw, a zwłaszcza ryzyko przegrzania ogniw są dość dobrze omówione i jest na ten temat sporo informacji włącznie z filmowymi tutorialami na youtubie).
Gość slawekmod Opublikowano 11 Maja 2011 Opublikowano 11 Maja 2011 Jeżeli chcesz szybko i sprawnie polutować celki w pakiet zaopatrz się w lutownicę kolbę 160-200W. W przeciwieństwie do małych transformatorowych lutownic kolba nie stygnie podczas lutowania. Polutowanie minusa na celce jest o tyle kłopotliwe że minus stanowił 90% obudowy akumulatora a że jest metalowym kubkiem to dość szybko odprowadza ciepło z lutownicy transformatorowej i lutowanie staje sie prawie niemożliwe. Kolba nie ma tych problemów i lutowanie trwa dosłownie kilka sekund a celki nie lubią przegrzania podczas lutowania. Sprawdziłem to na swoich celkach dawno temu.
vowthyn Opublikowano 11 Maja 2011 Autor Opublikowano 11 Maja 2011 Ok, dziękuję za odpowiedź. Sądziłem, że może być jakiś problem z ładunkiem ogniwa, dobrze, że chodzi tylko o odprowadzanie ciepła (co w sumie w połączeniu z faktem, że aluminium i tak nieciekawie się lutuje może narobić kłopotu). Wiem, że potrzebna jest lutownica większej mocy, szerszy grot o dużej pojemności cieplnej, dobra pasta lutownicza i możliwie jak najkrótsze podgrzewanie styku lutownicą.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.