Skocz do zawartości

Toto 1 - wydruk planów i inne pytania dotyczące budowy.


vowthyn

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę podpowiedzcie mi coś odnośnie śmigieł, bo chciałbym złożyć zamówienie i tylko dobór śmigła mnie w tej chwili trzyma. Czy lepiej będzie pasować (do Toto 1 + silnik TP 2406-32 Gold) śmigło 7,5x4 czy 8x4,5 biorąc pod uwagę, że zalecane jest 8x4? Chodzi mi o to żeby nie przemęczać silnika, a nie wiem czy bardziej obciąży go trochę większy skok, czy trochę większa średnica.

 

Druga sprawa, to chłodzenie silnika. Z tego, co widzę to w przeciwieństwie do "dzwonków" ten silnik jest montowany za wręgą. Będąc dodatkowo zasłonięty kołpakiem śmigła składanego nie zagotuje się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Co do serw, to bardzo dużo ludzi ma takie zwykłe o wadze 9 g, z plastikowymi trybami, są one tanie i do właśnie m.in. takich modeli jak Twój się nadają. Ja bym brał sg-91r. Mam takie i sobie chwale.

 

Silnik zamontujesz bezpośrednio we wrędze, może nie "na spokojnie" ale da się.

Regulator poradzi sobie.

Śmigło 8x4 zapewne jest doradzane pod pakiet 3s, a on ma napięcie większe niż 9.9V

Także śmigło trochę większe, coś np. 9x4.7

Przetestuj może najpierw kilka śmigieł tanich np. gws, a poźniej kup składane w takim rozmiarze na którym silnik będzie najlepiej chodził.

 

Co do chłodzenia, to w modelu Motylastego jest z tego co pamiętam wlot powietrza, zrób tak jak tam jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9x4,7 nie widzę (zakupy robię w tym sklepie http://www.rc4max.com/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=580&Itemid=1 bo tylko tu znalazłem wszystkie elementy potrzebne mi na tą chwilę. W innych zawsze brakowało mi do kompletu albo bowdenów, albo żywicy, a to znów silnika albo serw).

Następny rozmiar po 7,5x4 i 8x4,5 to 9x5

 

Aha - czy są do kupienia jakieś gotowe tulejki do dopasowania piasty na cieńszy wał silnika? Ten silnik ma wał 3mm a piasty w śmigłach składanych Graupnera są chyba na 3,3mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję pięknie za wskazówki. Dobry pomysł z tym doborem różnych śmigieł, tylko jak na złość wszędzie brakuje piasty do śmigieł GWS na wał 3mm, ale i tak będę jeszcze robił koleje zamówienia, więc to może zaczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.rc4max.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=18586&category_id=1422&keyword=piasta&option=com_virtuemart&Itemid=1

 

Bierz taką, i tak przykręcasz ją śrubami do ośki także te 0,2 mm różnicy nie będzie przeszkadzać.

Niestety - będzie. Wystąpi bicie na piaście, które przy dużych obrotach zmieni się w potężne wibracje, zdolne nawet wyrwać mocowanie silnika. Nawet te 0,2mm ma znaczenie.

 

Po prostu kup piastę i śmigła w innym sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie powiedział bym, latam na takiej piaście od początku w ogóle mojego latania kupiłem wtedy propsaver właśnie na oś 3,2 lub 3,17 i nigdy nie miałem problemu z wibracjami czy czymkolwiek innym.

A ja bym powiedział.Każdy luz czy nieprawidłowość wpływa na szybsze zużywanie się części co za tym idzie krótka żywotność i prędzej czy puzniej zniszczenie modelu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest dobra podpowiedź. Widziałem już ten patent Motylastego ale wyleciało mi to z głowy. Sądzę, że bicie na osi zależy od tego jak dokładnie uda się nam wycentrować piastę na wale tymi śrubkami, raz może być gorzej, raz lepiej, ale nie będę ryzykował, bo przy pierwszych lotach liczba potencjalnych zagrożeń kraksy jest tak duża, że nie ma sensu dokładać kolejnej. Kupię piastę GWS 3mm w innym sklepie a potem składane śmigło Graupnera i kołpak dopasuję sposobem Motylastego. Tylko z tymi śmigłami GWS to chyba nie ma co liczyć na lot szybowcowy, bo z takim oporem Toto będzie pewnie szybko opadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przed zamknięciem płata należy zeszlifować krawędź spływu od strony wewnętrznej? Chodzi mi dokładnie o główny płat depronu 5mm tworzący dolne pokrycie skrzydła za wklejoną depronową listwą 3cm, która już jest zeszlifowana. Wydaje mi się, że dobrze byłoby go zeszlifować tak, aby stanowił przedłużenie skosu tworzonego przez tę doklejoną listwę (i chyba nawet tak wynika z przekroju bocznego skrzydła), bo inaczej po naklejeniu pokrycia górnego utworzyłoby się chyba załamanie w tamtym miejscu (w miejscu przejścia ukośnej listwy w tylną krawędź skrzydła), ale z kolei jeśli to zeszlifuję, to krawędź spływu wyjdzie strasznie delikatna (depron zeszlifowany prawie na zero) a nie ma w tamtym miejscu żadnego wzmocnienia.

 

Druga sprawa, to ponawiam prośbę o dokładniejsze wyjaśnienie jak dokładnie są zamknięte końcówki uszu. Czy ta listwa, która jest widoczna na planach ma stałą wysokość (jaką?) do samej końcówki skrzydła (na planach nie ma rzutu bocznego tej części skrzydła?. Czy na końcu dokleja się jakieś "zaślepki", jak w Toto 0, czy raczej wkleić tam normalne żeberka o tym samym profilu co reszta płata przed zamknięciem górnym poszyciem?

 

Byłbym wdzięczny za wskazówki, bo na zdjęciach wszystkiego nie widać (albo ja jestem jakiś niekumaty), a jutrzejszy dzień zamierzałem poświęcić na dokończenie płata.

 

[EDIT]

 

Przygotowałem taką listwę depronową:

 

Dołączona grafika Dołączona grafika

 

Od strony centropłata jest na równi z głównym dźwigarem, przy końcówce zewnętrznej ma 5mm wysokości. Listwa, ani skrajne żeberko nie są jeszcze przyklejone. Na zdjęciu brakuje jeszcze krawędzi spływu i natarcia uszu. Czy takie rozwiązanie się nada, czy coś poprawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotowałem wczoraj resztę elementów potrzebnych do ukończenia konstrukcji skrzydła, po wnikliwym przestudiowaniu po raz kolejny planów i fotorelacji Motylastego dokleiłem do jednego z uszu odpowiednio przycięte krawędzie natarcia i spływu oraz depronową listwę widoczną na zdjęciu powyżej. Na to pójdzie pokrycie górne, a z boku zamknę to kawałkiem depronu przyciętym do odpowiedniego kształtu.

 

Wykonałem wczoraj próbę oklejania depronu papierem śniadaniowym na wikol, miałem w planach wykończenie w ten sposób kadłuba i usterzenia, na skrzydło pójdzie taśma pakowa. Motylasty ostrzegał, aby oklejać depron przed doklejeniem do elementów wzmocnień balsowych. Niestety zbyt późno trafiłem na tę informację i u mnie balsowe krawędzie usterzenia były już przesączone CA, doklejone i oszlifowane. Postanowiłem wykonać test na najmniejszym elemencie - sterze kierunku, czyli kawałku ~13x3cm. Rozrobiłem odrobinę wikolu do rzadkiej konsystencji (mniej więcej pół na pół z wodą, ale ciężko było dokładnie odmierzyć przy takiej małej próbce). Użyłem papieru śniadaniowego, podobno "jednostronnie pergaminowego" ale ciężko ustalić która strona miałaby być tą "pergaminową" bo papier jest bardzo cieniutki i żadna ze stron nie wydaje się charakterystycznie śliska. Posmarowałem depron rozrobionym klejem, papier przed położeniem zamoczyłem w wodzie. W czasie oklejania z jednej strony papier się rozmoczył i "zmechacił" odsłaniając częściowo depron. Papier od zewnętrznej strony również pomalowałem rozwodnionym wikolem za radą Motylastego.

 

Rano oklejony kawałek depronu był suchy i sztywny, wyraźnie wzrosła twardość i wytrzymałość powierzchni, waga na oko wzrosła nieznacznie, ale to stanowczo zbyt mały element, aby ocenić przyrost wagi.

Niestety element nieznacznie się odkształcił, sądzę, że w przypadku o wiele dłuższego i równie cienkiego steru wysokości to odkształcenie byłoby znacznie większe. Dlatego dzisiaj przy pomocy skalpela odciąłem balsowe krawędzie od pozostałych powierzchni sterowych, dokleję je ponownie dopiero po oklejeniu elementów. Mam tylko zagwozdkę z tym papierem. Wydaje mi się zbyt cienki i podatny na wodę, nie sądzę, aby udało mi się większe powierzchnie okleić tak, aby skutecznie zabezpieczyć depron przed działaniem lakieru w sprayu. Z kolei papier drukarkowy wydaje mi się zbyt ciężki do zastosowania w tym modelu (przypominam - chcę okleić i pomalować cały kadłub i usterzenie). Mam jeszcze w domu papier do pieczenia - jest grubszy od tego śniadaniowego, ale cieńszy i lżejszy od drukarkowego, bardzo zbliżony wyglądem do kalki technicznej, mam jednak obawy czy dobrze przyklei się do depronu, bo na opakowaniu napisane jest "tłuszczoodporny" i nie wiem czy wikol odpowiednio dobrze go zwiąże.

 

Oklejony kawałek steru zeszlifowałem na mokro wodnym papierem ściernym, papier po namoknięciu bardzo łatwo odszedł od depronu, chociaż wcześniej przylegał bardzo mocno, dlatego mam wątpliwości czy taka powierzchnia dobrze zabezpieczy model przed wpływem małych ilości wilgoci (np trochę rosy na trawie), chyba że odporność na wilgoć wzrośnie znacząco dopiero po polakierowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po polakierowaniu będzie lepiej. Po malowaniu kolorem pryśnij jeszcze przezroczystym chemoutwardzalnym lakierem jak radzi Motylasty przy innym swoich totach, i będziesz miał ładną i odporną na między innymi wilgoć powierzchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próba z papierem do pieczenia - totalne fiasko, ani woda, ani klej się tego nie trzymają. Postanowiłem jednak powalczyć z tym śniadaniowym - nawet się udało (tzn nigdzie mi się nie potargał). Elementy oklejałem z zakładkami jednocześnie z obu stron, klej mocno rozrzedzony. Obawiam się, że papier poprzyklejałem naprzemiennie (jak mówiłem nie do ustalenia było która strona jest "pergaminowa"). Teraz wszystko schnie, okleiłem również kawałek depronu, na którym najpierw sprawdzę działanie lakieru, jak będzie wyżerało to się będę głowił co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze w domu papier do pieczenia - jest grubszy od tego śniadaniowego, ale cieńszy i lżejszy od drukarkowego, bardzo zbliżony wyglądem do kalki technicznej, mam jednak obawy czy dobrze przyklei się do depronu, bo na opakowaniu napisane jest "tłuszczoodporny" i nie wiem czy wikol odpowiednio dobrze go zwiąże. Witam,papier do pieczenia nie nadaje się do oklejania,choć jest mocny i lekki to wikol na pewno nie przyklei się do tego rodzaju papieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób poprawić miejsca, w których papier nie dolega (zostało kilka niewielkich pęcherzyków powietrza). Przedziurawić szpilką i przesączyć wikolem, czy raczej zeszlifować i uzupełnić "łatką" z papieru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.