darek.3333 Opublikowano 10 Marca 2011 Opublikowano 10 Marca 2011 Latanie też, ale na naprawdę lekkim. Na cięższym to już spore straty... :rotfl:Nie o taki gaz mi chodziło.... ;D
student87 Opublikowano 10 Marca 2011 Autor Opublikowano 10 Marca 2011 Zdecydowałem się na Exela z przednim podwoziem, przenosić orginalne podwozie czy dorobić golenie na nowo ?
karlem Opublikowano 10 Marca 2011 Opublikowano 10 Marca 2011 Zwykły żółty Kavan i ustawienie śmigła by zatrzymywało się zawsze poziomo oraz lądowanie na zgaszonym silniku rozwiązuje problem łamania śmigła. Próbowałem zmusić mojego os - maxa aby się zatrzymywał w tym samym miejscu... jakoś nie chciał..... Musi, chyba, że kompresja jest wspomnieniem. Każdy, kto pali z palca potrafi ustawić śmigło na godzinę 2-3, sprężanie, bo inaczej obrywa po pazurach. I takie ustawienie wystarczy, wyjątkowo tylko złamie się śmigło, oczywiście smigło stoi.
darek.3333 Opublikowano 10 Marca 2011 Opublikowano 10 Marca 2011 Musi, chyba, że kompresja jest wspomnieniem. Każdy, kto pali z palca potrafi ustawić śmigło na godzinę 2-3, sprężanie, bo inaczej obrywa po pazurach. I takie ustawienie wystarczy, wyjątkowo tylko złamie się śmigło, oczywiście smigło stoi. Ten model z silnikiem os-max 46LA to była moja pierwsza spalina. Podczas pierwszych lotów złamało mi się śmigło i próbowałem ustawić tak aby zatrzymywało się poziomo. Ale efekt był zupełnie przypadkowy i dałem sobie z tym spokój. Potem już lądowałem z pracującym silnikiem (zawsze można poprawić profil lądowania). Uruchamiam rozrusznikiem.
Pit Opublikowano 10 Marca 2011 Opublikowano 10 Marca 2011 Zdecydowałem się na Exela z przednim podwoziem, przenosić orginalne podwozie czy dorobić golenie na nowo ?Bez obaw - wykorzystaj oryginalne.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.