Artu Opublikowano 13 Marca 2011 Opublikowano 13 Marca 2011 Do sky hawk'a na allegro są dostępne skrzydła, tyle widziałemJeśli już sie "zafiksowałeś" na te dwa modele, to wybrał bym SKY HAWK 4ch 2,4GHPosiada czterokanałową proporcjonalną aparaturę. Dziwnie jednak wynika z opisu, że wyposażony jest w trzy serwa. Ster kierunku, wysokości to dwa. Ma niby lotki na skrzydłach, ale nie widać sterowania nimi. Nawet na zdjęciach skrzydeł: Tak więc do czego trzecie serwo ? Z części do tego modelu dostępne są jeszcze: Śmigło do motoszybowca Sky Hawk TW-738 Kadłub do motoszybowca Sky Hawk Regulator obrotów do motoszybowca Sky Hawk Akumulator 9,6 V - 1100 mAh Ni-Mh TW-742 Wygląda na to, że z prezentowanych przez Ciebie RTF-ów, ten będzie właściwym wyborem. Życzę udanych, bezkretowych lotów.
Maciek22 Opublikowano 13 Marca 2011 Opublikowano 13 Marca 2011 @Maciek, dobijasz mnie;] Jak już mówiłem sam modelu nei wykonam przynajmniej na razie bo nie wiem w ogóle co do czego;] A nie chce kupić sprzętu i zostawić go w początkowej fazie budowy. Hehe... Czytał byś ze zrozumieniem ,zauważ ,że AXN floater to złożony samolot tylko bez akumulatora i aparatury w linku wcześniej podałem ci co musisz jeszcze dokupić ,ale widzę ,że uparłeś się na tani zestaw RTF .Wez już tego Sky Hawk'a chociaż ma lotki .Jako tako lata Ale podejrzewam i tak ci się szybko znudzi .Akumulator ci starczy na 10 minut zabawy i będziesz go musiał ładować 4 godziny
Artu Opublikowano 13 Marca 2011 Opublikowano 13 Marca 2011 ...wydawało mi się, że dość przystępnie Ci to wszystko wyłożyłem: http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=46556&highlight=, ale widzę, że będziesz tak długo szukał, aż znajdziesz kogoś, kto potwierdzi Twój wybór...Człowiek "zafiksował się" na RTF-a i chyba nie ma możliwości zmiany Jego wyboru.Znając życie, model wylata kila sekund, ale przynajmniej w tej wersji która Jemu zaproponowałem przynajmniej aparatura i odbiornik będą do wykorzystania (Aparatura proporcjonalna 4ch, odbiornik 4ch, osobny ESC) Jak nie rozwali, to upgrade na "bezszczotkę" i jakoś będzie latać. Jeśli uparł się na powielanie błędów innych, to trudno. Widać taka karma
komakow Opublikowano 13 Marca 2011 Autor Opublikowano 13 Marca 2011 Zafiksował się. Może nie tyle zafiksował co nie ma innego wyboru. Panowie, jak jak wam wielokrotnie mówiłem ja sam nie złożę modelu- brak doświadczenia i dostępu do sklepu modelarskiego. Wszysko musiałbym na allegro zamawiać, a to jest wydatek większy, bo przesyłka... Model ten ma służyć tylko do zapoznania się z modelarstwem, ewentualnie do wykorzystania części do innego projektu, niekoniecznie samolotu Dziękuje wam za czas jaki poświęciliście mi, no i za nerwy;) Artu dostaje ode mnie fajke, bo chyba najwięcej nerwów prze zemnie stracił;]
Szadzio23 Opublikowano 13 Marca 2011 Opublikowano 13 Marca 2011 Kurcze... czemu nie postarasz się zrozumieć, że budowa modelu to nie żadna filozofia. Widziałeś relacje z budowy, przeglądałeś fotorelacje, plany ? Wszystko jak na dłoni, jakbyś poprosił to pewnie i filmiki by się znalazły :wink: , ale nie rozumiem. Teraz patrząc na to z perspektywy czasu nie mogę uwierzyć że w lipcu ubiegłego roku zachowywałem sie tak samo... :twisted: . Budowa modelu to banał. I poczytaj sobie trochę, a może się o tym przekonasz... A jak chcesz początek, looknij WingDragon Sportster, na nitrotek'u moja promocję... Ale to jest zabójstwo "bakcyla" modelarstwa... Bo taka prawda, modele RTF w rękach żółtodziobów polatają max. 15 sekund... ale trudno jak tego nie rozumiesz...
komakow Opublikowano 13 Marca 2011 Autor Opublikowano 13 Marca 2011 Z tego co wiem to trzeba to powycinać, wyważyć, wyposażyć i polecieć;] Tylko tak, jak to wyważyć, wyciąć? Jak to poskładać żeby to sie kupy trzymało? Trzeba kupić aparature i inne rzeczy, a ja sie na tym ganc nie znam. Kupie to wszystko na allegro a później sie okaże że to do siebie nie pasuje albo nie będę wiedzieł jak to po podłączać. Zrozumcie że boje sie tego jak .... A jak kupie tą zabawke to będę widział co i jak. Jak to sie rozbije to wezmę jakieś części coś do kupie i sklece jakiś własny modelik;] EDIT: Oglądnąłem plany i opis budowy toto-0. W sumie nie było by tak źle jak bym miał już gotowy model bez elektroniki, chodź i o wycinanie nei było by trudno Tak się zastanawiam, czy części z tego sky hawk'a mógłbym wykorzystać w budowie toto ? ;D Kurde jeszcze skończy sie na tym że wezmę sie za budowę tego modelu ;p
Artu Opublikowano 13 Marca 2011 Opublikowano 13 Marca 2011 Tak się zastanawiam, czy części z tego sky hawk'a mógłbym wykorzystać w budowie toto ?W zasadzie tylko aparaturę i odbiornik.Kurde jeszcze skończy sie na tym że wezmę sie za budowę tego modelu ;pI tego Tobie życzę. Nie ma to jak zbudowanie czegoś z niczego (podkładów pod panele podłogowe ;D ) i dodatkowo jeszcze toto lata :jupi:
ppompka Opublikowano 13 Marca 2011 Opublikowano 13 Marca 2011 Brawo. Prawie dałeś się przekonać. Jak pierwszy model nie wyjdzie, to zrobisz drugi dużo lepszy. Koszt takiego modelu to kilka złotych.
Szadzio23 Opublikowano 13 Marca 2011 Opublikowano 13 Marca 2011 W końcu... miejmy nadzieję, że model się uda, życzymy powodzenia. A tymczasem możesz się rozglądać w dziale giełda za częściami, chyba że chcesz wszystko nówka nie śmigane...
madrian Opublikowano 14 Marca 2011 Opublikowano 14 Marca 2011 Z tego co wiem to trzeba to powycinać, wyważyć, wyposażyć i polecieć;] Tylko tak, jak to wyważyć, wyciąć? Jak to poskładać żeby to sie kupy trzymało? Właśnie od tego są modele dla początkujących i relacje z budowy, razem ze zdjęciami. Każdy kiedyś zaczynał i też musiał powycinać, wyważyć, wyposażyć i polecieć. Jest tu całe grono twoich rówieśników, którzy też zaczynali od samodzielnej budowy i dali radę. Jesteś gorszy? Trzeba kupić aparature i inne rzeczy, a ja sie na tym ganc nie znam. Kupie to wszystko na allegro a później sie okaże że to do siebie nie pasuje albo nie będę wiedzieł jak to po podłączać. Zrozumcie że boje sie tego jak .... Od tego jest forum, cały dział "Od czego zacząć" i zawsze można się kogoś spytać. A jak kupie tą zabawke to będę widział co i jak. Jak to sie rozbije to wezmę jakieś części coś do kupie i sklece jakiś własny modelik;] Nie będziesz wiedział, bo dostaniesz gotowy model i elektronika w środku, a z instrukcji dowiesz się tylko jak go włączyć. Bo taka jest idea modeli RTF. Chodzi też o to, żebyś go stosunkowo szybko popsuł, bo będziesz wówczas musiał kupić części zamienne lub inny model - To jest marketing i nic na to nie poradzisz. Kurde jeszcze skończy sie na tym że wezmę sie za budowę tego modelu ;p I to by była najlepsza droga. A symulator jak pisałem, można w parę minut ściągnąć z sieci. I polatać sobie zupełnie za darmo.
komakow Opublikowano 14 Marca 2011 Autor Opublikowano 14 Marca 2011 Więc zrobię tak: Kupię tego sky hawk'a , szybko go rozbiję, zakupię depron i inne potrzebne rzeczy, silnik, regiel itp. Z wraka wezmę aparaturę sterująca, serwa i ewentualnie akumulator też Wszystko pozkładam do kupy i będzie oki. Czy taki plan wam odpowiada?
Artu Opublikowano 14 Marca 2011 Opublikowano 14 Marca 2011 Więc zrobię tak: Kupię tego sky hawk'a , szybko go rozbiję, zakupię depron i inne potrzebne rzeczy, silnik, regiel itp. Z wraka wezmę aparaturę sterująca, serwa i ewentualnie akumulator też Wszystko pozkładam do kupy i będzie oki. Czy taki plan wam odpowiada?Bardziej (przynajmniej mi) odpowiadał by plan tego rodzaju, że zarazisz się modelarstwem lotniczym za pomocą Sky Hawk'a. Będziesz nim latał aż do śmierci silnika, a następnie Zrobisz upgrade na "bezszczotkę" W międzyczasie zbudujesz jakiś nowy model i nim również Będziesz dłuuuugo latał. I jak Ci się podoba taki plan ?
Szadzio23 Opublikowano 14 Marca 2011 Opublikowano 14 Marca 2011 Nie zapominajmy, że ma być to jego pierwszy model, więc nie sądzę żeby dotrzymał choć drugiego, no może przy wielkim szczęściu trzeciego lotu, ale czasami zdarzają sie wyjątki od tej reguły... bardzo, bardzo rzadko...
madrian Opublikowano 14 Marca 2011 Opublikowano 14 Marca 2011 Ja tam wolę wariant 3. Kupujemy depron za 30zł paczka. Wyjmujemy dwa arkusze. Budujemy własny model wg rad, wskazówek i zasad, dzięki czemu zostajemy prawdziwym modelarzem, a za resztę kasy stopniowo kupujemy porządny sprzet, którym latamy długo i szczęśliwie. Zaś biorąc pod uwagę, że paczka 10 arkuszy podkładów, starczy nam na jakieś 4-5 modeli, nie musimy się bać o kraksy, bo modeli możemy zbudować od razu kilka za "bezdurno". :wink: Jak się skraksi jeden, bierzemy drugi wsadzamy w niego osprzęt. A żeby polatać sobie teraz, wchodzimy na ten link: http://n.ethz.ch/student/mmoeller/fms/index_e.html Ściągamy wersję dla swojego systemu, chyba że mamy Zvistę lub WinnyDOS 7, to wybieramy program: http://www.leobueno.net/ Instalujemy i patrzymy jak to jest latać modelami. :wink:
komakow Opublikowano 14 Marca 2011 Autor Opublikowano 14 Marca 2011 @Artu Twój plan mi najbardziej odpowiada. Jakby było tak jak mówi Szadzio23 to można wyciągnąć wnętrzności dokupić balse i co tam trzeba i kombinować z własnym modelem. Zrażenie się do modelarstwa raczej mi nei grozi, za długo się napalałem na ten model i zbyt dużo czytałem na ten temat:) W takim razie dziś zamawiam na allegro tego złoma. Dojdzie pewnie środa-czwartek więc przy sprzyjających warunkach postaram się go oblecieć;] Oczywiście jak to ktoś napisał na początku tematu w ten sam dzień założę temat z prośbami o pomoc w naprawie :mrgreen: Edit: Dzięki za symulator, zaczynam już powoli łapać co i jak:)
Artu Opublikowano 14 Marca 2011 Opublikowano 14 Marca 2011 W takim razie dziś zamawiam na allegro tego złoma. Dojdzie pewnie środa-czwartek więc przy sprzyjających warunkach postaram się go oblecieć;]Jeszcze jedna moja rada: Jak dojdzie do Ciebie wymarzony model, to nie rób nic "na wariata" Sprawdź wielokrotnie prawidłowość montażu, zapoznaj się z instrukcją... Sprawdź wyważenie modelu (środek ciężkości powinien być podany w instrukcji) Przed pierwszym wypuszczeniem modelu z ręki, sprawdź kilkukrotnie prawidłowość działania sterowania silnikiem i sterami... Pierwsze "loty" wykonaj wyrzucając model "z ręki" bez włączania silnika. Powinien poszybować na kilka metrów. Jeśli "zadziera nos" lub opada dziobem w dół, skoryguj trymerami w aparaturze (oczywiście przy "rzutkach" aparatura i model powinny być włączone jak do normalnego lotu). Jeśli już zdecydujesz się na start z włączonym napędem, to staraj się wyrzucić model lekko w dół, skoryguj do poziomu i najpierw daj mu czas na nabranie prędkości. Nie "ciągnij" go od razu w górę, bo "przeciągniesz" i kret gotowy. To chyba by było na tyle. Jeśli nie spanikujesz, lub nie będziesz działał "na wariata" to powinno się udać.
madrian Opublikowano 14 Marca 2011 Opublikowano 14 Marca 2011 Dodam do tego - Nadajnik jest baaardzo czuły. Więc tylko minimalne ruchy drążkami i powolne. Model puszczony z ręki powinien wykonać lot po prostej. Jeżeli nurkuje lub "zadziera" nos to jest źle wyważony. Trymery powinny być na "zero" czyli pośrodku. Służą do drobnych korekt. Nie do "poprawiania" modelu. Model rzucamy przed siebie, pod żadnym pozorem w górę! Rzucony w górę model wytraci prędkość i spadnie. Model rzucamy do przodu na wprost dość silnie (musi mieć prędkość startową). Gaz na 75% i delikatnie i powoli w górę. W razie potrzeby dodajemy gazu. Nie rób żadnych gwałtownych manewrów poniżej 20m wysokości. Wysokość to przyjaciel. Ziemia to wróg. Leć do przyjaciela i trzymaj się z daleka od wroga. Dopiero na dużej wysokości zacznij manewrować. ŻADNYCH ostrych manewrów. Nie próbuj żadnych beczek, pętli, ostrych zwrotów. Spokojne, delikatne krążenie na silniku. Staraj się utrzymywac wysokość i zataczać szerokie koła. Wyczuj model. Stopniowo powoli zwiększaj wychylenia sterów i patrz co model robi. Nie kontruj gwałtownie. Patrz jak model zachowuje się w locie gdy masz drążki w położeniu zerowym. Możesz próbować szybować (nie duś modelu i nie zadzieraj ostro wysokości). Pozwól, żeby model raczej sam opadał. Do lądowania podchodź bez silnika. Niech model spokojnie sobie szybuje. Nie pomagaj mu nurkować, ani nie zadzieraj za mocno wysokości. I rzecz najważniejsza. Na oblot wybierz KONIECZNIE dzień bezwietrzny. Nawet mały wiaterek może ci namieszać na tym etapie. A jak już lekko wieje, to starujemy i lądujemy POD wiatr. Staramy się też latać POD wiatr. Jeżeli coś się stanie z napędem lub sterowaniem, wiatr zwieje model w naszą stronę. Ale jak zrobisz odwrotnie to możesz nie dać rady zawrócić modelu.
komakow Opublikowano 15 Marca 2011 Autor Opublikowano 15 Marca 2011 Dzięki panowie za rady:) Na pewno sie przydadzą.
Szadzio23 Opublikowano 15 Marca 2011 Opublikowano 15 Marca 2011 Wszystko o locie ładnie i pięknie wyklarowane, i nie żebym był złośliwy, ale pamiętaj, do lądowania ma jedną jedyna próbę, więc jej nie zmarnuj! Połamania skrzydeł, czy jakoś tak... Może bezpieczniej będzie po prostu wysokich lotów i miękkich lądowań...
komakow Opublikowano 16 Marca 2011 Autor Opublikowano 16 Marca 2011 Dziś model do mnei przyszedł. Rozpakowałem i wziąłem sie do składania. Tylko ze tak: dziurki na popychacze w lotkach na ogonie różnią się i to bardzo(na rysunku są dziurki, a w modelu nie ma). Serwo które ma poruszać skrzydła przednie było by ok, gdyby mieściło się w miejscu wyznaczonym... Pilot też nie bardzo ma ochote odpalić, ale to może wina starych baterii. Jutro wróce do skręcania, a jak coś nie będzie jeszcze pasowało to piszę do gościa z allegro;]
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.