Skocz do zawartości

Mój pierworodny ... narodził się ...


madmax

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ale SC nie można od tak sobie przesuwać!!!

 

Najlepiej wyważ go tak jak podaje program ustaw dobry kat zaklinowania płata i na łąkę. Dopiero dalsze loty pokażą co trzeba będzie pozmieniać.

 

A ile waży model obecnie?

  • Odpowiedzi 77
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Wiem, wiem.

15 mm przesunięcia wynika z moich pierwotnych ręcznych obliczeń ( na bazie ogólnych zasad ) = 80 mm w stosunku do wstępnych obliczeń z programu =90-100 mm. A wstępne przymiarki wyważenia robiłem tylko dla wartości 80 mm.

 

Całości jeszcze nie ważyłem ( po z sumowaniu wagi kadłuba ze statecznikami i skrzydeł z pełnym wyposażeniem - Model waży około 900-950 gram bez balastu ołowiowego ). Jednym słowem wyszła mi latająca cegła o rozpiętości 2 m :shock: .

 

A tak propo - jaki kąt zaklinowania ustawić płata dla modelu ze statecznikiem V-tail ? Niestety model ten jest moją inwencją twórczą bazujący na rysunkach z arthobby - tam się tego parametru nie doszukałem.

Opublikowano

A tak propo - jaki kąt zaklinowania ustawić płata dla modelu ze statecznikiem V-tail ?

 

1-2°

Wydaje mi się że łapiąc np. termike wywala się klapolotki w dół , a ogon dajemy w górę minimalnie na mixie.

 

chyba raczej ogon w dół :D Po wywaleniu klapolotek zwiększa się siła nośna płata i model zaczyna zadzierać to trzeba troszka oddać żeby nie przepadł. Bynajmniej u mnie tak działa

Opublikowano

U mnie jest akurat odwrotnie i napewno się nie mylę. Klapolotki w dół daje , ster wys. w górę kilka stopni.

 

Napewno mamy różne modele i jak napisał Rafał każdy model ustawia się inaczej. Chyba te różnice z tego wynikają.

 

Jakie wyszło obciązenie powierzchni przy tej wadze? To jakiś miarodajny będzie może wynik.

 

Dodam że mój kumpel ma szybowca 2m i 2,5kg do lotu na rg 14 - pocisk, ma dużą doskonałość ale lata szybko.

 

Mieć za lekki model na spory wiatr i wysokie loty też nie dobrze. Modelem wtedy rzuca i lata jak tzw. gazeta. Ostatnimi czasy wzrosła tendencja do sporych wiatrów na terenie Polski - chyba że ja to tylko zauważyłem więc raczej nie ma co tragizować odnośnie wagi. Przynajmniej model poradzi sobie z wiatrem.

Opublikowano
Jakie wyszło obciązenie powierzchni przy tej wadze? To jakiś miarodajny będzie może wynik.

 

Wyszło na razie około 29g/dm2 - bez uwzględnienia balastu. To dużo ?

Opublikowano

Póki co to nie jest aż tak tragicznie dużo. Mi w moim 2 metrowym szkolnym modelu na którym uczyłem się latać wychodzi około 29 gram i nie jest tragicznie. Model lata bardzo fajnie w termice i można troszkę poszaleć w powietrzu.

Opublikowano

To mnie trochę pocieszyliście :jupi: .

Gdy będę gotowy do oblotu - pokażę kilka zdjęć końcowych modelu do oceny - wcześniej nie będę zanudzał :wink:.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Model gotowy do oblatana.

Poniżej kilka fotek mniej lub bardziej interesujących:

 

Komora serwa w płacie ( przez całą długość płata została wklejona rura bowdena - w niej idą przewody przedłużacza serwa ):

 

szybowiec51m.jpg szybowiec52m.jpg

 

Widok płata u nasady ( końcówka została oklejona na gorąca białą okleiną wykończeniową do mebli ):

 

szybowiec53m.jpg szybowiec54m.jpg szybowiec55m.jpg

 

Lotka i serwo ze skróconym kablem ( rozwiązanie takie pozwoli mi szybko zdemontować serwo bez zabawy z demontażem całego przewodu z płata ):

 

szybowiec56m.jpg szybowiec57m.jpg szybowiec58m.jpg

 

Wyważanie modelu ( niestety warunki typowo "blokowe" - ale jakoś poradziłem sobie ):

 

szybowiec59m.jpg szybowiec60m.jpg

 

Konieczne obciążenie oraz jego wykonanie w postaci odlewu pasującego do "noska" kadłuba:

 

szybowiec61m.jpg szybowiec64m.jpg szybowiec65m.jpg szybowiec66m.jpg

 

Nowy hak - zgodnie z Waszymi wcześniejszymi uwagami:

 

szybowiec67m.jpg

 

Wyposażenie dodatkowe: wskaźnik napięcia i sygnalizator zagubionego modelu:

 

szybowiec62m.jpg szybowiec72m.jpg szybowiec63m.jpg

 

Bagnety ( mniejszy to pręt stalowy, większy to masywna rurka z mosiądzu z wklejonym stalowym prętem jako rdzeń ) :

 

szybowiec68m.jpg szybowiec69m.jpg

 

Na wszelki wypadek, gdyby model uciekł :devil: :

 

szybowiec70m.jpg szybowiec71m.jpg szybowiec78m.jpg

 

 

Model w całej okazałości:

 

szybowiec73m.jpg szybowiec74m.jpg szybowiec75m.jpg szybowiec77m.jpg

 

 

 

Jeszcze kilka zdjęć mojego kompresorka ... :

 

szybowiec30m.jpg szybowiec31m.jpg szybowiec32m.jpg szybowiec33m.jpg

szybowiec34m.jpg szybowiec35m.jpg szybowiec36m.jpg szybowiec37m.jpg

szybowiec38m.jpg szybowiec39m.jpg szybowiec40m.jpg

 

... oraz worka próżniowego, którego użyłem podczas oklejania rdzenia fornirem ( moim zdaniem sposób lepszy niż kładzenie cegłówek na negatywy ):

 

szybowiec40m.jpg szybowiec41m.jpg szybowiec42m.jpg szybowiec43m.jpg

szybowiec44m.jpg szybowiec45m.jpg szybowiec46m.jpg szybowiec47m.jpg

szybowiec48m.jpg szybowiec49m.jpg szybowiec50m.jpg

 

 

W oczekiwaniu na ładną pogodę, zmajstrowałem sobie - a raczej uszyłem - hol ( 100 metrów żyłki 1.1mm oraz 20 metrów gumy fi 6mm w oplocie ):

 

hol1m.jpg hol2m.jpg hol3m.jpg hol4m.jpg

hol5m.jpg hol6m.jpg hol7m.jpg hol8m.jpg

hol9m.jpg hol10m.jpg

 

Czekam jeszcze na dostarczenie kotwy do mocowania holu w ziemi:

 

Allegro

 

Mam nadzieję, że nie zanudziłem Was fotkami :D.

 

W oczekiwaniu na pierwszego kreta wracam do budowy poduszkowca :jupi:.

Opublikowano

Na razie ręcznie i na oko :D.

Worek był na tyle szczelny, że załączałem kompresor na chwilkę tylko co 20 minut. Dodatkowo na nakrętce worka zamontowałem wentyl samochodowy, przez który było wypompowywane powietrze.

Tak zeszło około 4 godzin, gdy klej RAPID "stwardniał" do końca.

 

W każdym bądź razie planuję wykonać odpowiedni przełącznik na wiosnę.

Opublikowano

No tak. Już naprawiam swój błąd.

 

Kadłub - z balastem - 500 gram

Płaty z bagnetami - 680 gram

Rozpiętośc 2000 mm

Długość 950 mm

 

Co daje razem 1180 gram, czyli około 36 gram/dm2 .

Czyli jak wcześniej mówiłem - wyszła mi latająca cegłówka.

 

No cóż - może następnym razem coś wyjdzie lżejszego :?

Na swoją obronę mam to, że to mój pierwszy model RC. Popełniłem sporo błędów, ale przynajmniej nauczyłem się przy okazji wielu rzeczy i technik.

Opublikowano
Co daje razem 1180 gram, czyli około 36 gram/dm2 .

Czyli jak wcześniej mówiłem - wyszła mi latająca cegłówka.

 

Ja bym od razu nie mówił latająca cegłówka. Jeszcze się zdziwisz 8)

Opublikowano

Mówisz ??? :shock:

 

Jak widzę inne modele o tej samej wielkości, ale o połowe lżejsze od mojego - pojawiają się wtedy rozterski - być może się mylę. :D .

 

W takim razie czekam tylko na jakąś ładniejszą pogodę - zdam relację z pierwszy lotów.

Opublikowano

Nie no model będzie leciał szybko tzn szybciej od tych o których piszesz ale to nie będzie raczej cegła (ja się uczyłem latać na cegle 1500 gram około, powierzchnia nie więcej jak 34 dm2 co daje 44 gramy i sterowanie wysokość i kierunek najdłuższy czas lotu to 90 sekund z 120 metrów )

 

No i na koniec porada sprawdź wszystko dobrze przed pierwszym startem (czasami emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem), pomyśl dwa razy i w górę :-)

 

Ps: kolejny model ma już być lżejszy :P

Opublikowano

Dolna część - to oryginalna plastikowa nakrętka, jaka była przy worku próżniowym.

Górna część to zwykły wentyl samochodowy do kół bezdętkowych ( jest on wykonany z twardej gumy ).

W nakrętce został wywiercony otwór i w to miejsce "nabity" wentyl.

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Witam.

 

Dziś przestałem być "prawiczkiem" w lataniu RC :lol:, gdyż postanowiłem wreszcie ulotnić swój szybowiec.

 

Do oblotu wieloktrotnie się już wcześniej przymierzałem. Jednakże albo brak czasu ( budowa poduszkowca ), albo strach przed rozwaleniem modelu, albo kapryśnia pogoda niweczyła plany.

 

Gdy dziś z rana zobaczyłem świecące słoneczko i rosnąca w oczach temperaturę - powiedziałem sobie: czas najwyższy: albo rybki albo ... akwarium ;D.

 

Spakowałem szybowiec oraz rodzinkę do samochodu i wyjechaliśmy za miasto. Dużo wcześniej upatrzyłem sobie bowiem kilku-hektarowe pole bez drzew ( miałem nadzieję, że nikt go z niego mnie nie przegoni ), więc udaliśmy prosto na nie.

 

Gdy dojechaliśmy na miejsce - zaczęła padać mżawka. No cóż - odczekaliśmy z kwadrans - słoneczko znowu wyjrzało za chmury. No to wziąłem się do składania modelu w całość. Kontrola sterowania i .... znowy mżawka. Myślałem, że mnie .... trafi. Pytanie co robić ??? Ano nic - czekam cierpliwie.

 

Wreszcie słoneczko ponownie wyjrzało za chmur. Biorę więc model w garść, aparatura na szyję i lekki wyrzut. Niestety za lekko. Model ( dosyć ciężki - bo 1,2 kg ) przeleciał może 5-6 metrów z mocny przechyłem na prawą stronę, na końcu zahaczył końcówką prawego skrzydła o ziemię i zarył dziobem w ziemi. Myślę sobie - ale porażka- nawet nie chce latać.

Podnoszę z ziemi model - oglądam - cały, ale ubrudzony wigotną ziemią. Całe szczęście, że miałem w bagażniku szmatę. Wyczyściłem model - mała korekta lotek na trymerze i kolejny już silniejszy rzut. Model przeleciał z jakieś 6 metrów pod sporym kątem w stosunku do ziemi. Przy końcówce chciałem wyrównać lot i za mocno wychyliłem ster wysokość. Model zrobił mała pompkę nad ziemią i wrył się znowu czubkiem w ziemie.

Kurcze - dość, że nie umiem latać, to model nie chce latać. Jeszcze ze dwa - trzy rzuty i zaczynam łapać, co w tym wszystkim chodzi ( mimo, że na symulatorze ćwiczyłem - to w pierwszych mometach człowiek się gubi - ale nawyki pozostają ). Przed kolejnym rzutem ( wszystkie niestety do tej pory w granicach 5 - 6 metrów i mało widowiskowe ), sprawdzam działanie sterów i lotek i ... nie działa ster na prawym stateczniku ( układ V ). Oglądam bliżej - odkleiła się jakimś cudem dźwignia steru.

No to 1:0 dla modelu - pierwsza awaria - a "cegła" nie bardzo jeszcze poleciała. Całe szczęście, że wziąłem ze sobą klej. 5 minut i model ponownie gotowy do "oblatania".

Tym razem z całej siły wyrzuciłem model - poszybował z 10 metrów lekko zakręcając w prawo. Niestety końcówka lotu już była bardzo stroma.

Po dotarciu modelu okazało się, że ścieło dwie śrubki plastikowe M3 mocujące statecznik.

2:0 dla modelu.

Po wymianie śrubek dopatrzyłem się również, że po wklejeniu dźwigni steru statecznika - stery nie są idealnie równo - musiałem skorygować ich położenie trymerem. Kolejny silny wyrzut ( aż mnie ręka zabolała ) i model poszybował w granicach 15 metrów. No ... wreszcie jakoś lata.

2:1 - honor uratowany !

Kolejne próby i leci w miarę prosto. Zauważyłem jednak, że szybowiec pod koniec lotu za szybko wytracał prędkość - zbyt ostro schodził do ziemi. Dopiero lekkie zaciągnięcie wysokości pozwalała posadzić w miarę sensownie model.

Na początku mysłałem, że za bardzo SC ma przesunięty do przodu. Ale loty były trochę dziwne - model leci równo z 10 metrów jak po nitce i dopiero na ostatnich metrach następuje szybkie obniżenie lotu. Chyba jednak model jest za ciężki i potrzebuje dużo większych prędkości do parwidłowego lotu. Ale takich prędkości na płaskim terenie z ręki ich przecież nie osiągnę ?!

 

Coś mnie podkusiło i postanowiłem nadać mu prędkości inaczej :twisted: Rozwinąłem swój hol gumowy ( fi 6 mm )- przymocowałem szybowiec - lekkie naciągnięcie gumy i puściłem. Porażka: model przeleciał bardzo wolno kilkanaście metrów na wysokości 2 metry nie wznosząc. Wygląda, że guma za słaba. No to jeszcze jedna próba - bardzo mocno naciągam hol i puszczam model. Szybowiec przez kilka metrów leciał prosto na wysokości ok. 2 metrów - więc zaciągnąłem mu trochę ster wysokości - zaczął się lekko wznosić i ... w tym momecie w płaszczyćnie pionowej wykonał "piękny" obrót na lewo skrzydło i dużym łukiem nadział się końcówką skrzydła o ziemię. Nawet nie zdążyłem zareagować. Zobaczyłem tylko, że statecznik odlatuje metr dalej.

 

Myślę sobie - ciekawe co z niego zostało ??? Patrzę na statecznik: cały - ścięło śruby oraz obydwie dźwignie - więc nie ma problemu z naprawą. Patrzę na resztę. Kadłub cały - do wymiany tylo bowden - pękła na końcu osłona drutu. Reszta cała. Skrzydła prawie całe - wyłamały się tylko mocowania do kadłuba - rozsypała się sklejka 3 mm przyklejona na krawędziach płata, gdyż 4 śruby plastikowe M5 nie puściły.

 

Straty małe - więc i do działu kraksa się nie nadają :D.

 

3:1 dla modelu.

 

Poniżej kilka fotek:

 

Przed oblotem:

 

oblot01.jpg

oblot02.jpg

oblot03.jpg

 

Jedyne zdjęcie z uchwyconym lotem "pikującym" :D

 

oblot04.jpg

 

Chmury, z których pojawiała się co jakiś czas niezapowiedziana mżawka:

 

oblot05.jpg

 

Udane pierwsze lądowanie:

 

oblot06.jpg

 

Straty:

 

oblot07.jpg

oblot08.jpg

oblot09.jpg

oblot10.jpg

 

Potraktuję ten model jako treningowy - aż do "bólu" i do momentu, gdy będzie co jeszcze naprawiać. Bedę musiał na pewno zmienić gumę na conajmniej fi 8 mm lub fi 10 - jeżeli myślę o lotach z holu.

 

Mam jeszcze pytanie dla speców:

 

Wiadomo, że jak SC jest źle dobrany, to model albo pompuje, albo ostro pikuje.

A jak zachowuje się model, gdy źle jest dobrany kąt pomiędzy płatem a statecznikem ?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.