Skocz do zawartości

Telemaster 2,4 m arf za niecałe 300 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To nie była pomyłka o jedno czy dwa "ZERA" tylko w ogóle inna cena.

To tak jak by kupić model w promocji a chcieli by sprzedać po podwyżce.

Opublikowano

To żaden pojedynek tata vs sklep to raczej świadome żerowanie na ludzkich błędach ..wstyd

Zaden wstyd. Prawo nie bez powodow stoi w tej sprawie po stronie kupujacego.

Ja np uwazalbym taka cene za wcale nie podejrzana bo w spalinach nie siedze. Nie jest to cena kilkudziesieciu zl co moze budzic watpliwosci. Nie mam obowiazku sprawdzac cen na rynku odnosnie kazdego przedmiotu ktory jest do kupienia po okazyjnej cenie.

 

W zyciu za bledy sie placi a jak sie nie umie z tym godzic to sie nie zajmuje taka dzialalnoscia co na takie bledy naraza.W interesach nie ma sentymentow.

Opublikowano

To żaden pojedynek tata vs sklep to raczej świadome żerowanie na ludzkich błędach ..wstyd

NIE WYPOWIADAM SIĘ W TEJ SPRAWIE, ale....

Jak oceniasz świadome wprowadzanie w błąd, pół i ćwierć prawdy o promocjach, a wszystko po to, żeby złapać tego biednego kretyna, czyli kupującego??

To nie jest wstyd?

Opublikowano

Jakby sklep i obsługa mieli jaja to by napisali do klientów: ... że nastapiła pomyłka, ale żeby nie splajtować kto zamówił, temu sprzedamy po kosztach bez zysku ... wtedy i klient byłby zadowolony, i sklep na reklamie by nie stracił, bo te 10% rabatu to mogą zaproponować żeby klient kupił Telemastera u nich a nie np w nastiku, a nie w takiej sytuacji.

Dali :ass: dubeltowo.

Opublikowano

To żaden pojedynek tata vs sklep to raczej świadome żerowanie na ludzkich błędach ..wstyd

więc to pojedynek ludzkich błędów vs naiwność klientów.

 

Owszem to błąd, ale jak już napisałem wcześniej, tych błędów coraz więcej ostatnio - może kilka przypadków kiedy klient nie popuści sprawi, że sklepy podejdą z większą rzetelnością do swojej działalności, to nie jest piaskownika kiedy dziecko ma dobrą zabawę niezależnie od tego czy babka z piasku się uda czy nie.

Opublikowano

To żaden pojedynek tata vs sklep to raczej świadome żerowanie na ludzkich błędach ..wstyd

więc to pojedynek ludzkich błędów vs naiwność klientów.

 

Owszem to błąd, ale jak już napisałem wcześniej, tych błędów coraz więcej ostatnio - może kilka przypadków kiedy klient nie popuści sprawi, że sklepy podejdą z większą rzetelnością do swojej działalności, to nie jest piaskownika kiedy dziecko ma dobrą zabawę niezależnie od tego czy babka z piasku się uda czy nie.

moriq masz rację, za błędy płaci ten, który je robi. Przytoczę swoją "przygodę" ze sklepem modelarskim z Wielkiej Brytanii. Chciałem u nich kupić odbiornik Futaby R-617FS za 49,5 funta. Zalogowałem się i tu niespodzianka: cena zmieniła się na ok. 41 funtów. Cóż było robić zamówiłem, zapłaciłem. Następnego dnia dostałem maila, że przepraszają, ale nastąpiła pomyłka, system potraktował mnie jak klienta spoza UE i wyświetlił cenę bez 19% VAt-u. Ja im na to: rozumiem, ale że cena zmieniła się po zalogowaniu, byłem przekonany, że jest to rodzaj upustu specjalnie dla mnie (wcześniej zrobiłem u nich zakupy na ponad 500 funtów). Po chwili dostałem odpowiedź: O.K. nasz błąd, wysyłamy odbiornik wg ceny jaka była w momencie zakupu. I tak samo to powinno wyglądać w omawianym przypadku.

 

A do kolegów oburzających się na korzystanie z okazji. Co powiecie o tych którzy latają dookoła świata za 1/10 ceny biletów, polując i wykorzystując błędy pojawiające się w serwisach rezerwacji biletów linii lotniczych (trafiają się kwiatki np Monachium - Sydney za 100 euro).

Opublikowano

A do kolegów oburzających się na korzystanie z okazji. Co powiecie o tych którzy latają dookoła świata za 1/10 ceny biletów, polując i wykorzystując błędy pojawiające się w serwisach rezerwacji biletów linii lotniczych (trafiają się kwiatki np Monachium - Sydney za 100 euro).

Słyszałem o takich przypadkach :)

 

Osobiście nie potępiam takich działań, sam się kiedyś przejechałem na podobnej sytuacji i trafiłem na wyrozumiałego człowieka. Może dlatego mam trochę inne zdanie niż większośc ludzi. Ale każdy ma prawo do swoich racji. Akurat prawo jest po stronie naszego kolegi.

 

Kiedyś poszedłem do sklepu kupic doładowanie do telefonu, poprosiłem o 20 a jak się później okazało dostałem 100. Po chwili namysłu wróciłem się do sklepu i poinformowałem panią sprzedawczyni o błędzie... najśmieszniejsze jest to, że zamiast podziękowania dostałem opierd... za to, że wcześniej nie zauważyłem, że daje mi większy nominał :D

 

Życie...

Opublikowano

Bo to jest bardzo delikatna sprawa i granica między zawinionym bałaganiarstwem a niezawinioną pomyłką jest często trudna do wychwycenia. Powtórzę się po raz kolejny, jeden ze sklepów który się tu zareklamował w ciągu 24 godzin kilkakrotnie zmieniał cenę na modelu który obserwowałem - moim zdaniem to było właśnie bałaganiarstwo i teraz trochę żałuję, że nie pociągnąłem sprawy zakupu po "promocyjnej" cenie. Sprawę stawiam jasno, błędy wybaczać a niechlujstwo tępić.

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.