Skocz do zawartości

"Beskid" mini


JarekF

Rekomendowane odpowiedzi

Do budowy tego modelu zainspirowała mnie moja córka Ola.

 

 

Dołączona grafika

 

 

Ostatnio miała ze mną zajęcia politechniczne. Na podstawie rysunków z MODELARZA 10/97 rozrysowała pod depron 3mm plan szybowca "BESKID" powiększając go co nieco. Wyszedł szybowczyk - rzutek o dł. 47 cm i rozpiętości niewiele niż 90 cm.

 

 

To ten na grzbiecie "Albatrosa" :wink:

 

Dołączona grafika

 

 

 

Budowa trwała ponad dwie godziny, przy czym większość czasu zeszło na czekanie aż klej zwiąże :D

Okazało się, że modelik mimo niedokładności w odwzorowaniu (w tej skali i z użyciem depronu) profilu płata doskonale lata i to nawet przy silniejszych podmuchach, co widać na fotce i filmiku:

 

Dołączona grafika

 

 

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=yjk1xC17PNI

 

 

 

Aż żałowałem, że nie jest RC. Ale co i jak wsadzić do takiego maleństwa ?

Powiększyłem modelik wdg. rysunków prawie dwukrotnie i będę budował zdalnie sterowany z lotkami.

Głównym materiałem będzie depron 3mm. Trochę balsy 1,5 i sklejka 1mm. Profil SD 7084.

 

Wyposażenie:

serwa kier i wys. Turnigy TGY 1440A

lotki będą napędzane jednym serwem HS500

odbiornik ORANGE DSM2 odchudzony o obudowę

zasilania nie mam ale najprawdopodobniej jakaś jedna cela LiPola.

 

Na pierwszy ogień poszło rozrysowanie planu i wycięcie elementów rdzenia balsowo-sklejkowego. Dwie wręgi i półka pod serwa tworzy układ H dajacy bardzo stabilną konstrukcję. Reszta to depron 3 mm.

 

 

 

Dołączona grafika

 

 

 

Dołączona grafika

 

 

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kadłub obłożony depronem 3 mm i zamontowane serwa oraz bowdeny.

Wykonały się również elementy usterzenia. Jutro planuję usterzenie zmontować na właściwym miejscu i wykończyć górę przodu kadłuba. Muszę tam zrobić jakąś klapkę, aby mieć dostęp do baterii.

 

 

 

Dołączona grafika

 

 

Cały czas chodzi mi po głowie płat, a w zasadzie lotki, a w zasadzie ich serwo. Problem jest taki, że nie za bardzo jest tu miejsce, żeby je tam wsadzić. Zakup nowego, lub nowych serw do tego modelu nie wchodzi w grę. Buduję z tego co mam i skłaniam się coraz bardziej do płata z uszami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamontowałem elektronikę.

Odbiornik Orange DSM2 pozbawiony obudowy i otulony koszulką termokurczliwą, mikrowłącznik ze starej jakiejś zabawki, zasilanie - jedna cela LiPo 800 mAh.

Kołki na gumę - węgiel 2,5mm. Mocowanie klapki na magnes.

 

 

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to bierzemy się za płat.

 

Plan działania:

 

 

Dołączona grafika

 

 

Największym wyzwaniem dla wykonawcy tego modelu w tej wersji jest wykonanie skosów w depronie pod spływ. Po kilku próbach szlifowania, wycinania , ciecia gorącym drutem najskuteczniejsza okazała się metoda ostrego nożyka. Po delikatnym podejściu na kilka razy oszlifowałem papierkiem ściernym i ukosy gotowe.

 

 

Dołączona grafika

 

 

Dołączona grafika

 

Klejenie zaczynam od natarcia i kończę na spływie wklejając pomiędzy ukosy pokrycia depronowego pasek tkaniny szklanej na żywicę. Daje to bardzo wytrzymałą krawędź spływu. W środek wklejam szkielet z żeberek balsowych i dźwigara.

Ogólnie metoda zapożyczona od TOTO 1.

 

 

Dołączona grafika

 

 

Dołączona grafika

 

Na koniec doklejam listwę natarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończymy zagadnienie.

 

Płat posklejany i gotowy do obróbki wykańczającej:

 

Dołączona grafika

 

Drobna kosmetyka szlifowanko i gdzieniegdzie oklejenie folią tylko po to aby zakryć pewne :wink: niedociągnięcia.

Tak modelik się prezentuje w całej okazałości:

 

 

Dołączona grafika

 

 

Został oblatany i chciałbym podzielić się wrażeniami.

W niedzielę pojechałem oblatać modelik razem z moim osobistym operatorem kamery. Niestety cisza zupełna - nawet listek się nie ruszył. Po kilku rzutach nie chciało to zupełnie latać. Nagraliśmy krótkie filmiki, ale nawet nie ma co pokazywać.

Wróciliśmy do domu.

Wczoraj przed południem już trochę wiało. Operator kamery nie miał ochoty już jechać, więc wybrałem się sam. Po przybyciu na stok okazało się, że tam nieźle dmucha. Obawiałem się trochę przy takiej masie rzucać go na taki wiatr. I o dziwo. To "gówienko" w ogóle się nie boi wiatru. Regulacja polegała na podłożeniu podkładki (2mm)pod spływ i w górę. Chwila moment i w górze widziałem ledwo mały krzyżyk. Modelik lata rewelacyjnie. Trochę za bardzo nerwowy na ster kierunku. Bardzo delikatnie trzeba poruszać drążkami. Doskonale ustawia się pod wiatr.

Jest to doskonała propozycja dla początkujących modelarzy. Niskie koszty i dość szybka niezniechęcająca budowa. Mała masa powoduje, że modelik wybacza twardsze przyziemienia. Na podłożu trawiastym odbija się jak piłka bez uszczerbku dla konstrukcji.

Model ma jeden poważny minus:

Można nim latać tylko w terenie gdzie są jakieś wzniesienia. Nie wyobrażam sobie go holować. Jest za mały.

Może strzał z gumy ?

 

Szlak mam już przetarty. Następnym razem będzie filmik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.