modelarzkobi Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 Witam. Mam taki problem. Chcę ulotnić pewien stary motoszybowiec i nie wiem jak rozwiązać problem związany z mocowaniem skrzydeł do kadłuba. Skrzydła nakładane są na 2 metalowe bagnety. Ale nie mam pomysłu na zamocowanie ich w tej pozycji:) Nie chce naklejać żadnej taśmy, chcę jakiegoś konkretnego praktycznego rozwiązania. Odpada przykręcanie skrzydła od wewnątrz ponieważ jest mało miejsca żeby cokolwiek tam przykręcić. Myślałem o czymś w rodzaju stworznia lub czegoś podobnego, ale już sam nie wiem. Może ktoś ma jakiś pomysł? http://imageshack.us/photo/my-images/803/dsc0096yl.jpg http://imageshack.us/photo/my-images/838/dsc0098vm.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jary14 Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 Guma wewnątrz, albo przykręcanie, ale na śruby imbusowe - na to miejsca Ci wystarczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modelarzkobi Opublikowano 15 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 no właśnie nie chciał bym od wewnątrz za bardzo zależało by mi na szybkim montowaniu skrzydeł bez otwierania kabiny. Wymyśliłem sobie taki bagnet wychodzący z kadłuba i po zamocowaniu skrzydła został by przykręcony śrubą od dolnej albo górnej powierzchni skrzydła. To wydaje mi się najkorzystniejsze rozwiązanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 To wydaje mi się najkorzystniejsze rozwiązanie.Do pierwszego lądowania. Lekki obrót szybowca na ziemi i skrzydło odrobinę zsuwa się z bagnetu. Może przy tym uszkodzić się to mocowanie na śruby. Ja w starym szybowcu mam w skrzydłach w sklejkowe żebra przykadłubowe wklejone haczyki z drutu 2mm. Przy nasuwaniu skrzydeł na bagnety, wchodzą one szczelinami do kadłuba. Spinam je zwyczajną, mocną sprężyną z odgiętymi skrajnymi zwojami. Trwa to kilka sekund włącznie z otworzeniem i zamknięciem kabiny. Przez wiele lat nigdy to mocowanie nie zawiodło. Po niezbyt delikatnym lądowaniu wystarczy jednym ruchem poprawić (dociągnąć do kadłuba) skrzydła i jest ok. Jakiekolwiek sztywne połączenie zawsze w sytuacji nawet lekko podbramkowej będzie wyrywane więc lepiej poświęcić trochę czasu na spięcie wewnątrz kadłuba gumą lub sprężyną niż zastanawianie się, co zrobić z wyrywającym się mocowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabork Opublikowano 21 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2011 Polecam: http://riku.pl/produkt/4599/komplet-zatrzaskow-mocujacych-skrzydla-multiplex-725139-/&id_kat=10&kat=10 występują również w wersji całkowicie plastikowej - proste w montażu i działaniu, w przypadku cyrkla po prostu się wypną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 21 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2011 W swoim Albatrosie mam wklejone zarówno w żebra przykadłubowe jak i w kadłub magnesy pochodzące z rozbiórki starego silnika. Takie mocowanie już jest mocne, ale dodatkowo spinam jeszcze kilkoma gumkami wdg. instrukcji podanej przez andrzeja_t. To w zupełności wystarcza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi