madmax Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2011 Piastę + oringi już mam. Zastanawiam się, czy brać śmigła GWS czy Tower Pro ? P.S. Model nie będzie służył do walk - lecz do szlifowania latania. Więc i o wygląd mogę trochę zadbać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebamor Opublikowano 27 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2011 Bierz tower pro, bo tańsze. Ja na takich latam i jest OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbatus Opublikowano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2011 Tower pro tańsze? Gdzie? Wg. pomiarów kolegi z eskadry obydwa śmigła dają bardzo podobny ciąg a Tower Pro bierze troszkę więcej prądu. Jedyny argument przemawiający za T.P. to, że GWS źle zamocowane, przy większych prędkościach lub silnym wietrze lubi wpadać we flatter. Wybór należy do Ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebamor Opublikowano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2011 Tu: http://rc-modele.pl/ Np ja stosuje śmigła 8x6 Tower Pro GWS I przy tym GWS-y są mniej wytrzymałe. Ale to nie oznacza, że takowych nie używam. (mam ich pełno w skrzyneczce startowej ). Co do poboru prądu to fakt tower pro biorą więcej, ale jeśli kolega nie będzie walczył, to raczej nie będzie problemu. Mi osobiście najlepiej lata się na Tower Pro a'la APC, ale to nie znaczy, że wszyscy muszą tak latać. Każdy lata na tym co dla niego najwygodniejsze . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbatus Opublikowano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2011 ale jeśli kolega nie będzie walczył, to raczej nie będzie problemu.Właśnie jak nie będziesz walczył to wydaje mi się, że pobór prądu jest ważniejszy. Jeśli na GWS pakietu starcza na np. 7 min to można sobie pozwolić na założenie TowerPro, bo walka i tak trwa tylko 5 min. Ale jak się lata spokojnie i chce się jak najdłużej wtedy pobór prądu ma kluczowe znaczenia. Do tej pory latałem praktycznie tylko na TowerPro, bo GWS jakoś wydawały mi się...kiepskie, no i ten kolorek... :devil: ale przekonałem się do nich. Można wyśrubować motor, bo zostaje więcej prądu w pakiecie, a jak ma się złamać to złamie się i tak jedno i drugie. Co do cen to wszędzie TowerPro są droższe, fajnie wiedzieć, że gdzieś są w takiej cenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 30 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2011 Obiecane zdjęcia z kolejnego etapu. Tak wygląda model po przyklejeniu usterzenia i skrzydła: Kilka drobiazgów waloryzujących : Trochę ogólnego widoku: Napęd modelu: Ponieważ doszedłem do wniosku, że nie będę gorszy - postanowiłem zrobić też przeszkloną kabinkę. Na pierwszy rzut - przygotowanie kopyta. Wykorzystałem, to co miałem pod ręką. Z kawałka twardej pianki wyprofilowałem przyszły zarys kabinki. Aby całość nie kleiła się do formy gipsowej - została uzbrojona w "gumeczkę" :twisted: . Gotowy negatyw gipsowy suszy się. Powierzchnia została pokryta alkoholem poliwinylowym jako rozdzielacz. Jest to druga wersja formy, gdyż okazało się, że gips, którego za pierwszym razem użyłem w ogóle nie stężał ( miał już niestety z kilka lat ). Kopyto zostanie odlane z szybkosnącego cementu montażowego ( muszę tylko wcześniej sprawdzić, czy cement zwiąże - też leży kilka lat :? ). Gdy kopyto będzie gotowe - zostaną przeprowadzone próby stworzenia kabinki - między czasie muszę odwiedzić jakiś markecik, aby wybrać sobie odpowiednie butelki z napojami. To co na pewno już zauważyłem - butelki po napojach niegazowanych są grubsze niż po gazowanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyton Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 No no sprytny sposób z tą gumeczką Ale z drugiej strony to owa gumeczka sie nie przydała :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 1 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 Użyłem ją, bo chyba już była przeterminowana :mrgreen:, jak ten gips. Na domiar złego okazało się, że resztki cementu CX5 również zwietrzały - cement po całym dniu nie związał w ogóle. Testutę właśnie resztki kleju do kafelek. Przy okazji robię sobie porządki w piwnicy wyrzucając przy okazji przeterminowane zaprawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 14 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2011 Trochę było przerwy w relacji - ale przed urlopem miałem mnóstwo spraw zawodowo-prywatnych do załatwienia. Przy okazji prób tłoczenia kabiny metodą butelkową - doszedłem do wniosku, że do innych modeli ( które czekają w kolejce ) przydałoby się podręczne urządzenie vacum. Oto co mi wyszło w dwa wieczory ( materiały: płyta wiórowa, kawałek rurki fi 26mm + koszulka gumowa, uszczelka okienna, silikon wysokotemparaturowy czerwony, trochę śrub z nakrętkami i podkładkam, stopki, ramka z dwóch kawałków blachy ocynkowanej + 2 kątowniki + śrubki z nakrętkami motylkowymi, bardzo duże kółka od kluczy jako dodatkowe elementy zaciskowe): Ramka na arkusze 30cm x 20cm. Przygotowanie do pierwszego formowania. Pierwsze próby z HIPS - grubość 0.5 mm. Sukces przy pierwszej próbie. Kolejne próby z PET - grubość 0,5 mm. Na samym początku pierwsza porażka. Okazało się, że PET jest bardzo wrażliwy na temperaturę. Wystarczy lekko przekroczyć punkt krytyczny i przeźroczysta powierzchnia mleczniej i twardnieje mimo temperatury. Zwiększając temperaturę dochodzimy tylko do momentu stopienia PET. Uff - ostatnie 2 arkusze i udało się. Dwie kabinki ( jedna zapasowa ) do mojego P-40 gotowe. Przygotowania modelu do malowania dopiero za conajmniej tydzień - dwa: urlop :jupi:. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmax Opublikowano 6 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2011 Wreszcie udało mi się skończyć model. Oto kilka zdjęć. Nie wszystko udało mi się zrobić tak, jak planowałem. Również malowanie ręczne ( naklejek nie używałem ) nie jest też idealne. Kolejny minus - to przekroczenie wagi: waży obecnie 460 gram. Założenie jednak było takie, że ten model będzie służył do szlifowania kunsztu latania, więc wagą się zbytnio nie przejmuję. Pocieszam się tym, że po pierwszych moich "kretach" już tak ładnie nie będzie wyglądał. Pozostało wyważenie i oblot. Mam nadzieję, że będzie latał. Na co zwrócić przy wyważaniu ( zauważyłem, że mojego P40 muszę wyważać do góry nogami ) ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thonni Opublikowano 6 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2011 Bardzo ładnie wyszedł model życzę udanego oblotu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 6 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2011 Bardzo ładny modelik trzeba tylko pomyśleć gdzie zgubić nadwagę A poza tym czy taki ładny modelik musi ganiać za taśma ? Zawsze może służyć właścicielowi jako zabijacz czasu i wzbudzać zazdrość u kolegów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 zobaczcie co można w prosty sposób wykrzesać przy użyciu aerografu... czyli jak zabierają sie za moje combaty chłopaki w Anglii.. cały wątek: http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1466871#post19021054 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi