Skocz do zawartości

LiFePO4 do zasilania nadajnika


crazywoj
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, chciałem zapytać czy ktoś używa ogniw LiFePO4 do zasilania aparatury. Na stornie Hobby King są dostępne dwa gotowe pakiety 1800 i 1500 mAh. Ale moje wątpliwości budzi ich bardzo liniowa charakterystyka. Czy w związku z tym nie będzie tak że napięcie nagle spadnie w wyniku rozładowania ogniw, a nadajnik nagle się wyłączy, praktycznie bez ostrzeżenia sygnałem dźwiękowym albo że poostrzega kilkanaście sekund które nie wystarczą na lądowanie. Jak to wygląda w praktyce?

 

Jeśli już gdzieś był poruszony ten temat to proszę o link. Mnie nie udało się takowego znaleźć, a od ostatniej mojej wizyty forum strasznie się rozrosło i ciężko o dokładne poszukiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam tego pakietu 1800mAh w Turnigy 9x. Zmierzony czas od załączenia alarmu o niskim napięciu do momentu, kiedy nadajnik się wyłączył to 50 minut. Biorąc nawet poprawkę na to, że nie używałem go wtedy, tylko po prostu sobie leżał i piszczał (ale oczywiście z włączonym modułem wcz FRSky) to i tak zapas czasu na wylądowanie jest spory. Jestem z tego pakietu zadowolony biorąc pod uwagę, że kosztuje teraz 10$. Testy robiłem tylko na wszelki wypadek, i tak zazwyczaj doładowuję pakiet co kilka wypadów na lotnisko i nie czekam aż się całkiem wypstryka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.