rogi23 Opublikowano 23 Sierpnia 2007 Opublikowano 23 Sierpnia 2007 Ostatnio wybrałem się na małą wycieczkę. Jechało się przyjemnie aż w końcu wyłoniło się lotnisko. Przy okazji zrobiłem kilka fotek Na samym początku zostałem zaskoczony. Bardzo przyjemny dla oka widok A tu już start Powszechnie znane Klasyka Odmienny Pod koniec zwiedzania moją uwagę przykuł taki widok Czy to samolot w fazie remontu? Raczej nie, miejsce postoju przypominało bardziej coś w rodzaju szafy z modelami po kraksie Były dwa takie... wraki, jednak fotki drugiego brak. Dalsze zwiedzanie zostało przerwane z powodu nadciągającej burzy
MareX Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Ten żałosny wrak samolotu to IŁ-14, kiedyś jedna z głównych maszyn flagowych naszego LOT-u, a zarazem mój pierwszy samolot pasażerski, jakim leciałem. Lot miał miejsce nad Krakowem, był to tzw. lot widokowy, a działo się to w roku pańskim 1969. Byłem na drugim roku studiów i w ramach okropnego zakochania się, zafundowałem obiektowi mych westchnień taki to właśnie lot. Panienka miał moc emocji, a nawet jeszcze więcej... :roll: Żal wielki, że tak włąśnie kończą swój żywot obiekty kultury materialnej, nie tylko zresztą lotniczej prowinienncji. Taki samolot, w trochę lepszym stanie, możesz pooglądać w MLP w mym Krakówku, na dawnym lotnisku czyżyńskim. Skoro więc lubisz wycieczki - zapraszam do Krakowa, gdzie będziesz mógł zwiedzić trzy lotniska. Dwa "pracujące", a jedno ożywające raz w roku podczas Pikniku Lotniczego, o którym to pozwolołem sobie trochę na forum popisać. Za to na tym właśnie lotnisku stoi ok. setki różnych maszyn, nie mówiąc o tych, które eksponowane są w hangarach. Zabierz ze sobą rower, bo to aktualnie najszybszy środek do przemieszczania się w Krakówku i wszędzie nim dojedziesz, szczególnie bezpośrednio pod ścieżkę schodzenia na Balicach, tuż przed pasem, gdzie samoloty przelatuja nad głowami oglądaczy na wys. ok. 10m! Pełen odjazd!
Adam P. Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Czy ten wrak ogolnie jest dostepny?tzn. czy ple na ktrym sie znajduje jest jakos ogrodzone, chronione?
rogi23 Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Autor Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Skoro więc lubisz wycieczki - zapraszam do Krakowa Na początku podziękuję Panu Markowi za zaproszenie. Z chęcią skorzystam, ale niestety nie teraz Moim jedynym środkiem transportu jest rower i ewentualnie pkp, o wycieczce z rodzicami póki co mogę pomarzyć (koniec wakacji) Jednak przyszłe wakacje... czemu nie. Może uda się już własnym samochodem :] Lubię jechać z jakimś konkretnym celem. Czy ten wrak ogolnie jest dostepny?tzn. czy ple na ktrym sie znajduje jest jakos ogrodzone, chronione? Plac w całości jest ogrodzony i raczej pilnowany. Jednak dla chcącego nic trudnego, dziennikarze faktu (chyba) przedarli się na teren lotniska i odliczali czas w jakim odpowiednie służby zareagują. Czas reakcji był... zły. Jednak moim zdaniem stanowczo lepiej unikać konfliktów z ochroną Osoboiście robiłem fotki przez siatkę.
MareX Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Dokładnie tak, jak napisałem Michale, rower to aktualnie w moim miasteczku najsprawniejszy środek przemieszczania się i w połączeniu z PKP, do którego można taki pojazd włożyć, możesz być całkowicie panem sytuacji w swobodnym przemieszczaniu się. A mamy tutaj na forum też Kolegę, który będąc w prawie Twoim wieku, samotnie wybrał się motorkiem Jawką aż do Grecji i szczęśliwie całą te trasę objechał i wiele zobaczył. Musiał tylko załatwić sobie "pozwoleństwo" u rodziców i takowe dostał, bo też człowiek z niego wielce roztropny i poważny. Tak więc i Tobie być może rodzice pozwolili by na taką wycieczkę do Krakówka, może w przyszłę wakacje. Deklaruję ze swej strony szczegółową pomoc w wytyczeniu trasy zwiedzania tutejszych lotnisk i nie tylko, oraz ew. pomoc w zorganizowaniu taniego, a wygodnego noclegu. Tak więc zaproszenie aktualne i mam nadzieję, że do zobaczenia.
rogi23 Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Autor Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie. Nawiązując do tematu wyprawy do Grecji to jestem pełen podziwu. Przyszłe wakacje zapowiadają się ciekawie, o ile rodzice pozwolą mi na taką wyprawę. Zapewne warunkiem będzie aby ktoś pojechał wraz zemną, jednak to najmniejszy problem. Mam grono znajomych, którzy podzielają moje poglądy i zainteresowania oraz cieszą się dobrą opinią moich rodziców
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.