darek.3333 Opublikowano 25 Października 2011 Opublikowano 25 Października 2011 I ..niech mi ktoś powie - co się wtedy dzieje..? :evil: Mechanik wystawia papiery a na obsługę nie ma już czasu??? :cry:
waldi1973 Opublikowano 25 Października 2011 Opublikowano 25 Października 2011 Niestety Darku - tak czasem się dzieje. Nie zawsze, ale jednak.. A usprawiedliwieniem jest wmawianie sobie, że przecież 50 godzin temu wszystko było OK więc po co znów zaglądać w miejsce trudno dostępne..? Pewnie wsadziłem kij w mrowisko, ale tak niestety się dzieje.. Są różne analizy zdarzeń powstałych na skutek uchybień w procesie obsługi, są środki zapobiegawcze ale to wszystko na nic się zda, jeżeli dla ULC najważniejszy jest papier.. Za dużo widziałem i za dużo wiem, aby upubliczniać ciemną stronę obsługi w niektórych Organizacjach.. Dla mnie najważniejszy jest porządek na moim podwórku. W tym roku, w czasie startu został u nas rozbity AN-2. Oczywiście jak można się było spodziewać - jeden z pilotów (wstyd, że kolega koledze robi takie świństwo) wskazał na usterkę techniczną.. Szybko zostało mu udowodnione kto ponosi winę, ale teraz gdyby faktycznie było cokolwiek - małe ciśnienie w oponach, zużyte okładziny hamulcowe, albo brak czynności na podwoziu (PKBWL sprawdzała wnikliwie najpierw samolot a później dokumenty) - byłby poważny kłopot.. Niestety lotnictwo coraz częściej przyciąga różnych osobników. Nie ważne czy mechanik, czy pilot, ale zdarzają się ludzie bez poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności i moralności. Są to na szczęście znikome przypadki. Reasumując - za stan bezpieczeństwa ponoszą odpowiedzialność wszyscy...
Wojtass_nt Opublikowano 25 Października 2011 Opublikowano 25 Października 2011 A słyszeliście, że decyzja komisji od badania wypadku jest niepodważalna??
Rekomendowane odpowiedzi