qbencja Opublikowano 25 Listopada 2011 Autor Opublikowano 25 Listopada 2011 Niekontrolowany model przeleciał nad dwupasmówką (ul. Przyczółkowa), na której jest duży ruch...No przyznaje się bez bicia :oops: Jedyne moje usprawiedliwienie to takie że byłem przekonany że jest jeszcze przed drogą Tu niestety dało znać o sobie małe doświadczenie "pilota", który źle ocenił odległość...
mkrawcz1 Opublikowano 25 Listopada 2011 Opublikowano 25 Listopada 2011 To może teraz zainwestujesz w "brzęczyk" do znajdowania modelu :-)
qbencja Opublikowano 25 Listopada 2011 Autor Opublikowano 25 Listopada 2011 To może teraz zainwestujesz w "brzęczyk" do znajdowania modelu :-) no brzęczyk już jest zakupiony (to była jedna z pierwszych rzeczy którą kupiłem do nowego modelu po zagubieniu ES), podpisuje też modele z dodanym numerem telefonu, dzięki czemu jak ktoś znajdzie model i będzie chciał go oddać to przynajmniej będzie miał gdzie zadzwonić
qbencja Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Opublikowano 28 Listopada 2011 Po dokładniejszych testach okazało się, że straty są minimalne :jupi: LiPo jednak padło, a dokładniej jedno z ogniw (środkowe), nie reaguje zupełnie na ładowanie, ciekawe że nawet nie spuchło. Pod koszulkę LiPo dostała się wilgoć i to mu raczej nie pomogło :wink: Do kosza poszły popychacze bo dość mocno pordzewiały, nawet pod osłonką. Reszta wygląda na sprawne, przynajmniej podczas testów nie było żadnych problemów Silnik tylko z wierzchu był jakiś brudny, pozostał tylko minimalny ślad po rdzy, a w środku było czysto. Odbiornik i regulator były suche i działają OK. Serwa też działają. Tak że jestem bardzo zadowolony, że tylko popychacze muszą być wymienione, a LiPo i tak się zmienia i może kiedyś uda się wykorzystać te sprawne dwa ogniwa
qbencja Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Opublikowano 28 Listopada 2011 Czyli masz 2S no tak, tylko wtyczkę do balansera wymienić i jak znalazł :wink:
Cimek Opublikowano 28 Listopada 2011 Opublikowano 28 Listopada 2011 Co masz na mysli że lipo nie reaguje na ladowanie?
qbencja Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Opublikowano 28 Listopada 2011 Co masz na mysli że lipo nie reaguje na ladowanie?Jest cały czas 0.00V na tym ogniwie, przed i po ładowaniu. Oczywiscie balanser nie łapie tego LiPo, ładowałem jako NiMH, tak jak mówiłeś.
mkrawcz1 Opublikowano 28 Listopada 2011 Opublikowano 28 Listopada 2011 Oglądałeś pakiet po zdjęciu koszulki?
qbencja Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Opublikowano 28 Listopada 2011 Oglądałeś pakiet po zdjęciu koszulki?aha, było trochę wilgoci, reszta wygląda normalnie, nic się nie rozłączyło, nie ma żadnych uszkodzeń fizycznych, sreberek nie rozwijałem
mkrawcz1 Opublikowano 28 Listopada 2011 Opublikowano 28 Listopada 2011 Sprawdź to "zerowe" ogniwo, najpierw woltomierzem, a jeżeli rzeczywiście ma zero, to omomierzem. Sprawdź bezpośrednio na zaciskach ogniwa, a nie na przewodach.
qbencja Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Opublikowano 28 Listopada 2011 Sprawdź to "zerowe" ogniwo, najpierw woltomierzem, a jeżeli rzeczywiście ma zero, to omomierzem. Sprawdź bezpośrednio na zaciskach ogniwa, a nie na przewodach. OK, napięcia na zaciskach faktycznie nie sprawdziłem, a oporności wcale nie sprawdzałem więc też sprawdzę, dzięki za podpowiedzi
madrian Opublikowano 28 Listopada 2011 Opublikowano 28 Listopada 2011 Po tylu dniach z podpiętą elektroniką? Jak to się przedstawiał kierowca wyścigowy z Francji... Marne Chance. :wink: Pakiet do utylizacji. Nawet jeżeli cela "wstanie", to będzie ulegać silnemu samorozładowaniu. Oczywiście w optymistycznym wariancie. Jeżeli pozostałe cele są dobre - warta rozważenia jest kastracja. Będzie przynajmniej pakiet o mniejszym napięciu.
qbencja Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Opublikowano 28 Listopada 2011 Sprawa wygląda tak: napięcie na zaciskach jest identyczne jak na kabelkach, czyli chwilę po ładowaniu jest równe 0.00V Podczas pomiaru rezystancji tego ogniwa zaczyna się ono ładować. Poczekałem chwilę i jak pokazało kilkadziesiat omów to zmierzyłem napięcie. Było tego kilka setnych Volta, przy czym od razu spadało do zera. Wydaje mi się, że madrian ma rację i ogniwo nadaje się tylko do kastracji. Razem z tym uszkodzonym ogniwem pozostałe dwa doładowały się (jako NiMH) do poziomu ok 3.7V i tak trzymają sobie to napięcie. Oddzielnie ich nie ładowałem, żeby sprawdzić czy naładują się do końca. To sprawdze jak wykastruję to uszkodzone.
mkrawcz1 Opublikowano 28 Listopada 2011 Opublikowano 28 Listopada 2011 Zatem masz 2x 1S, możesz zrobić 2S. Tylko uważaj, lutujesz pod napięciem wysokoenergetyczną bombę :-)
qbencja Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Opublikowano 28 Listopada 2011 Tylko uważaj, lutujesz pod napięciem wysokoenergetyczną bombęTo mnie właśnie martwi Chyba poczekam aż padnie mi kolejny podobny LiPo i może uda się złożyć ponownie 3S Dodatkowo będę miał czas na przgotowanie się psychicznie do tej operacji :wink:
Reptyl Opublikowano 29 Listopada 2011 Opublikowano 29 Listopada 2011 Ja bym w tym przypadku odpuścił. W pakiecie wszystkie trzy cele były "głęboko rozładowane" i są uszkodzone. To, że dwie cele dały się "podnieść" programem Nimh to nie znaczy, że są pełnowartościowe. Spuchnięcie i utrata pojemności to kwestia czasu i kilku cykli ładowania Wylutowywanie pojedynczych cel stosuję wyłącznie w przypadku, kiedy w normalnej eksploatacji pakietu po iluś cyklach jedna cela jest słabsza od pozostałych "zdowych". Wówczas z dwóch "chorych" pakietów mozna zrobić jeden "zdrowszy". Pozdrawiam, Michał
Rekomendowane odpowiedzi