Wojtekr Opublikowano 4 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Witam po 30-tu latach próbuję powrócić do dziecięcego hobby udało mi się (tak mi się wydaje) przygotować do lotu Easy Glidera elektryka z fabrycznym silnikiem z niecierpliwością czekam na oblot tylko nie wiem czy dziś nie za mocno wieje? Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 4 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Hej. To powodzenia w oblotach. Pamietaj koniecznie o niepisanych zasadach które nalezy przestrzegać by maszyna wróciła cało do domu. Opisze jak ja to robie z nową maszyną: - pierwsze obloty z ręki , przyda się mała górka z miękką trawą - podczas pierwszych oblotów puszczamy (najlepiej biec by nadać predkość i w ostatniej fazie biegu rzucić model silnie przed siebie - ale nie do góry. Prędkość nadaje modelowi siłę nośną dlatego mały wiatr jest wręcz wskazany) model ZAWSZE pod wiatr , następnie go wyważamy , ustawiamy odpowiedni kąt płata by model ładnie szybował przed siebie bez naszej interwencji na drążkach. Ważne by łagodnie opadał bez zadzierania czy pompowania. - gdy model już wytrymiowany i wyważony i gdy lata ładnie na wprost możemy spróbować lotu na silniku. BIeg pod wiatr, rzut którtkie szybowanie i wznoszenie na silniku -gaz na full (pamietać nalezym, że silnik też powinien byc odpowiednio ustawiony względem osi podłużnej modelu). Pierwsze loty powinny być na tylko na wprost by się oswoić z maszyną. Radzę na początku robić tylko zakręty od siebie (tak jak się lata na zboczu), gdyż mogą być problemy z zorientowaniem modelu gdy leci na nas (wtedy stery działają odwrotnie i trzeba do tego przywyknąć co wymaga wprawy i czasu) - lądowanie też tylko idelanie pod wiatr. Warto mieć wstążkę na końcu anteny by wiedzieć dokładnie jak wieje. Warto mieć ładną łąkę na obloty - dużą i z miękką trawką. Z doświadczenia wiem że gdy na środku łaki stoi słup czy drzewo będzie ono zaliczone przez model. Drzewa to nasz wróg i należy się ich wystrzegać jak ognia. Czasem przy oblotach biorą górę emocje w stylu: rach ciach i model w piach. Warto poświęcić sobie więcej czasu na przygotownia do lotu niż wracać z modlem w częsciach. Sprawdzajmy 2 razy wszystkie połączenia i przed każdym lotem czy działa poprawnie nadajnik - czy stery chodzą jak należy. Nie ma co się też wstydzić kartki z napisanym po kolei co będziemy robić. Lepiej przeczytać z kartki niż o czymś zapomnieć i rozbić maszynę (potem jest rozgoryczenie i ogromna złość na samego siebie). Spokój i opanowanie to podstawa. Krzyki kibiców i rady pseudo znawców przy oblotach mogą tylko zaszkodzić a nie pomóc. Pilota nie można denerwować !!! Na moje idelany wiatr dla takiej maszyny na obloty to jakieś 3-4m/s. gdy wieje za mocno może być trudno. Pamiętać nalezy że wiatr do oblotów i lotów powinien być mozliwie niezburzony. Każda przeszkoda typu drzewo ,dom tworzy zawirowania co w praktyce powoduje że modelem miota i ciężko go opanować. Należy znaleźć czystą od przeszkód ląke czy delikatne zbocze. Kto lata szybowcami i elektoszybolami musi sobie w główce nabierząco układać i ,,widzieć" jak wieje wiatr w każdej chwili lotu. Trzeba myślec, przewidywać i kalkulować.np. zaraz wlece za drzewo - tam zaburzony wiatr więc może warto przed tym miejscem rozpędzić model by łatwiej sobie poradził z rotorem i zawirowniem.Model lecący w większą predkością ma większą energię która to łatwiej poradzi sobie z przeszkodami (zaburzony przepływ wiatru itp.) To mis ie w szybowcach podoba najbardziej -trzeba szanować przyrodę, umieć ją czytać i ciągle myśleć. Powodzenia i pamiętaj: Najgroźniejsza w lataniu jest Ziemia ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtekr Opublikowano 4 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Serdeczne dzięki, pod wieczór będę próbował. Adrenalina lekko skacze ostatnie loty (koło 30 lat do tyłu) były na radzieckiej aparaturze RUM 6 traciła zasięg, mało odporna na zakłócenia, tak to sobie wtedy tłumaczyłem po nieudanych lądowaniach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chomiq Opublikowano 4 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Pierwsze loty modelem (oblatywanie) wykonuj przy bezwietrznej pogodzie, w szczególności jak jesteś początkujący. Najpierw szybowanie z ręki.. jak nie ma wiatru, to łatwiej jest wszystko sprawdzić i kierunek z jakiego się ląduje nie ma znaczenia. Jak wieje, to start i lądowanie pod wiatr. Silnik fabryczny jest słaby i przy mocnym wietrze będzie Ci model znosiło na zawietrzną. Kilka razy zdarzało mi sie pierwszy raz lecieć danym modelem przy sporym wietrze, ale już wiele godzin mam wylatane.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtekr Opublikowano 4 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Dzięki, po ukończeniu modelu czekam już drugi dzień, w niedziele kończy mi się urlop a chciałbym go jeszcze zobaczyć w locie i ....ewentualnie naprawić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Opublikowano 4 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Hym ja już jestem po pierwszym oblocie(właśnie easy glider elecrtic) tak na wszelki wypadek poprosiłem doświadczonego kolegę o pierwszy lot i okazało sie że w jego rekach lata to bardzo ładnie w moich trochę gorzej ale to jak mi powiedział kwestia treningu i odpowiednich wyrobionych odruchów . Zaznaczam że aparaturę trzymałem w rekach pierwszy raz w życiu ,pierwsze loty nie trwały długo ale z w miarę miękkim lądowaniem . Drugi oblot kilka dni później już bardziej spokojny dłużej w powietrzu wprawdzie model mi ucieka i bardziej to przypomina walkę w utrzymaniu go w powietrzu ale lata i to całkiem całkiem . Dla mnie model rewelacja w sumie wykonałem ok 20 lotów z różnym szczęściem (długość lotu) model nawet nie jest porysowany tak że polecam do nauki rewelacja . A i co najważniejsze nigdy nie latałem na żadnych symulatorach jednakże muszę chyba potrenować niestety mylą mi się kierunki szczególnie wtedy jak model leci na mnie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtekr Opublikowano 4 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Dzięki panowie jestem po....... i model cały, choć po jednej naprawie(słaby klej lub pilot) pierwsze próby to walka o przetrwanie. Lądowania różne. Model wykonywał pompki ze skrętem w lewo po wyregulowaniu i kiedy wiatr osłabł naprawdę cieszyłem się pięknym widokiem, szczególnie jak oddałem stery synowi który pierwszy raz mógł latać. Wstążkę wziąłem lecz zapomniałem jej użyć (emocje). Gdy napawałem sie pięknem szybującego modelu syn wprowadził go na jedyne drzewo na naszym "lotnisku"...... na szczęście model wyszedł z tego bez uszkodzeń Ładuję pakiety i jutro kolejne, mam nadzieję szczęśliwe lądowania jeszcze raz wszystkim dziękuję i pozdrawiam Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.