pmaverick Opublikowano 19 Października 2011 Opublikowano 19 Października 2011 Czy oracover trzyma sie tkaniny szklanej przesiaknietej zywica i przeszlifowanej? Jak dobrze zmatowisz i bedzie naprawde suche i odtluszczone to złapie. Te skrzydła spokojnie nadają sie do odbudowy. Szkoda, ze dopiero wszedłem w twó wątek bo od dziś jestem mocno zajęty nauką do sluzbowych egzaminow bo bym Ci pomógł. Mieszkam na jelonkach/bemowie a latam w konstancinie. Daj znac jak bedziesz sie wybieral na oblot powtorny tej maszyny. Pomoge. Sam oblatywalem w ten weekend swoja nową extre 300S 1,6m z silnikiem 10cm a w ten weekend oblatuje koledze Katane też 1,6m tylko silnik 12cm. Zajrzyj na lotnisko z tym rozgrzebalcem to coś pomyślimy. edit: obejrzalem filmik. Nic na nim kompletnie nie widać. Ciezko ocenic co poszlo nie tak, ale sądząc po odejściu na drugi krąg i pierwszym zakręcie z totalnym wyślizgiem to nie uzywasz kierunku. Albo go sobie zmiksuj na poczatek latania, albo poprostu wyrób sobie ten nawyk ze zakręt większym, cięższym modelem = koordynacja lotka + kierunek. To nie combat. Lata wolniej, ma większą bezwładność i przede wszystkim kosztuje więcej. Beczki kręcisz a zakręty walisz z wyślizgiem
Karolek Opublikowano 19 Października 2011 Autor Opublikowano 19 Października 2011 Przyznam bez bicia, kierunku nie używałem podczas lotu. a co do tego, co poszło nie tak, to daleko odszedlem i miałem złe oszacowanie odległości model-drzewo pod słońce, i myślałem, ze już jestem przed drzewem, a tu bach nie widzę modelu i było już za późno na reakcje... Zabrakło z 15cm... Pech to pech
pmaverick Opublikowano 19 Października 2011 Opublikowano 19 Października 2011 Nie lam sie, model odbudujesz. Nastepnym razem bedzie lepiej. Nie bylem na celuozy ale sądząc po tym dalekim 4 zakręcie, to podejscie jest plaskie wiec i miejsca sporo. Lepiej wczesniej zrobic czwarty zakręt i planować się stromo niż odlatywać ( z wiatrem) za daleko. Nawet jak jestes w koncowej fazie podejscia to zawsze te pare metrow wiecej sie przyda bo silniki lubia płatac figle na jalowych obrotach. 3 stopniowa siezke schodzenia i szorowanie brzuchem po habaziach to masz w lotnictwie komunikacyjnym Mowiac krotko: wczesniej czwarty zakret i wyzej i bedzie miodzio.
jakubk Opublikowano 19 Października 2011 Opublikowano 19 Października 2011 Witam, To co widać na zdjęciach , jak najbardziej nadaje się do odbudowy. Po takim wypadku każdy pilot przeżywa szok i nie chce myśleć o modelu. Ważne jest ,żeby pozbierać wszystkie "grubsze" drzazgi z miejsca wypadku. Po ostudzeniu emocji, te "puzzle" posłużą do odbudowy modelu. Jeśli model fajnie latał, to trzeba "zebrać się w sobie" i odbudować ! Koszty , to głównie własna praca, a satysfakcja będzie OGROMNA ! Karol, działaj !!!
mati19614 Opublikowano 19 Października 2011 Opublikowano 19 Października 2011 Pewnie ! wszystko da się naprawić nie wygląda to aż tak tragicznie widziałem gorsze wykałaczki ,który potem wykonały nie jeden lot .Niepotrzebnie zrywałeś folie ,bo w niektórych miejscach nie było to konieczne. Przy łączeniach skrzydeł można potem za laminować pasem tkaniny z góry i z dołu ,a następnie przeszlifować papierem i okleić folią.No chyba ,że koniecznie chcesz mieć dzielone skrzydła . Pamiętaj! im bliżej środka płata tym większe siły działają . Pozdrawiam i życzę powodzenia przy odbudowie tego pięknego modelu :!: ..no! od komputera i do roboy :!: :lol2:
Karolek Opublikowano 23 Października 2011 Autor Opublikowano 23 Października 2011 Wpadłem na taki pomysł ze skrzydłami: Nie umiem jeszcze CADa, więc na razie wybaczcie słabe wizualizacje Ale już piszę objaśnienie, jak ma to działać: *Skrzydło dzielone *Rdzenie styro *Po całości od dołu i góry dźwigar sosnowy 8x8 (6x10? 8x10?) *Połówka składa się z 2 segmentów, segment z kieszenią na bagnet oraz segment "dalszy" *Segment z kieszenią obustronnie "zwieńczony" żeberkami ze sklejki 4mm *Segment "dalszy" po prostu z pianki, zakończony balsą 4mm *Na wszystko pokrycie z balsy 1mm, krawędź natarcia oraz spływu z balsy Co o tym sądzicie? Oczywiście potem pokryte balsą i folią. Alternatywny pomysł - Miętosiłem skrzydło od RWD5 by SkazOo i okazało się ono bardzo lekkie i bardzo sztywne, rozpiętość ta sama... Gdybym tak tym samym sposobem wykonał te skrzydła, biały "lepszy" depron 6mm, dźwigary sosna 6x10 (8x10?), przekładki w sekcji z bagnetem ze sklejki, dalej balsa + depron 6mm, żeberka w sekcji z bagnetem również ze sklejki, całość zamknięta depronem 3mm? Na pewno dużo lżejsze od rdzeni styro, no i rozpiętość 1300 - 1380mm nie wymaga aż takiej pancerności chyba?
mkrawcz1 Opublikowano 23 Października 2011 Opublikowano 23 Października 2011 http://www.mackrc.net/patternwings2/index.htm widział?
mirolek Opublikowano 24 Października 2011 Opublikowano 24 Października 2011 Nie kombinuj ze styro tylko zabierz się za odbudowę modelu. Uszkodzenia wcale nie są takie duże i w jedno lub dwa popołudnia masz odbudowany szkielet do pokrycia. Trzeba usiąść odrysować parę elementów z tego co zostało i wykonać je od nowa. W balsie to sama przyjemność. Zajrzyj na moja stronę www i zobacz co zostało z Extrima po tym jak w akrobacji urwało się skrzydło tuż za węglowym wzmocnieniem. Zebrałem szczątki do reklamówki i za dwa dni model był zrobiony. Podobnie było z innymi modelami, w naukę latania niestety jest wpisana porażka. Ważne tylko abyś się nie zniechęcił i zabrał do roboty. Odetnij kesony na nie połamanych żebrach, odrysuj żebra i doklej abyś miał na czym oprzeć nowy keson. Potem dobuduj nowe żebra, przedłuż podłużnice i krawędź natarcia ... reszta to już mały problem. Czytając Twój wątek zastanawiałem się dlaczego wybrałeś właśnie ten model, odpowiedzi nie znalazłem ale skoro coś Cię w nim ujęło to zabieraj się do odbudowy. Taka konstrukcyjna ręczna robótka pozwoli poczuć to co jest treścią modelarstwa i sam zobaczysz, że frajda poderwania w powietrze modelu w którym zostawisz cząstkę siebie jest znacznie większa niż jak złożysz ARF-a ms
bandi Opublikowano 24 Października 2011 Opublikowano 24 Października 2011 nie baw się w żadne styropiany a co najgorzej w styrodur , ponieważ jest bardzo ciężki a i tak będziesz go musiał wzmocnić ...już to przerabiałem bo kiedyś robiłem cały model ze styroduru ,, beznadziejnie ciężki wyszedł latać latał , ale jak kamień odbuduj to skrzydło balsa sklejka dasz rady
Rekomendowane odpowiedzi