Farin Opublikowano 13 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2011 Witam, jak nakazuje dobre wychowanie i regulamin forum -chciałbym na początku serdecznie wszystkich powitać i podziękować, za możliwość czerpania potrzebnej wiedzy z tego forum. Kilka słów o sobie: Nie wiadomo kiedy zleciało 25 lat mojego życia, a mimo to marzenia o modelarstwie i budowaniu poruszających się modeli do tej pory pozostały tylko marzeniami. Obecnie udało mi się na tyle ustatkować, że mogę zacząć poważniej myśleć o realizowaniu swoich pomysłów. Modeli złożyłem w życiu może 3... z tego co pamiętam były to szaroplastikowe modele samolotów i statku składające się z kilku części - całość do postawienia na półkę. Z modelem RC miałem styczność 2 razy - raz był to elektryczny Monster Truck - ale jeździłem tylko pół godziny po mieszkaniu. Drugi model to spalinowe BMW złożone przez 13 letniego brata dziewczyny, który uzbierał części z kolejnymi numerami gazety (fascynujące!). Jazd było 2. Pierwsza skończyła się po pół minuty - gdy ściąłem przy ziemi rosnące kwiaty zapominając, że wracający do mnie model skręca w prawo gdy przesunę w lewo... Druga jazda trwała - hummm.... 2 tankowani :-) była raczej driftowaniem po ślicznym placu Orlika. Moc tej maszyny przerażała - a potem zachwycała. Z modelami RC latającymi - nie miałem styczności. Czego chcę: - im więcej czytam - tym więcej chcę i mniej jestem zdecydowany (wiem, że powinno być odwrotnie). Szczerze mówiąc wolał bym sam budować modele (chętnie też projektować) - najchętniej też RC. Nie ukrywam, że samochody kręcą tylko trochę mniej niż samoloty. W budowie i projektowaniu modeli będę miał o tyle łatwiej - że znam kilka programów do modelowania (Solid Works, Top Solid, Solid Edge, Auto Cad), a i w pracy mam pewien dostęp do lasera NC, czy plotera NC. Tak więc od czasu do czasu mógłbym wykonać sobie jakąś skomplikowaną część. Bardzo chciałbym mieć już jakiś latający model - jednak nie chcę wyrzucić pieniędzy w błoto - toteż czytam jak najwięcej. Rozważam też żeby 1-2 pierwsze modele były zwykłymi - nie RC. Służącymi tylko do wyuczenia się dopieszczania szczegółów, nakładania lakierów, klejenia etc. Do dzisiaj wyjątkowo duże wrażenie zrobił na mnie ten model i filmik (nie jestem jego autorem - wyszperałem na YT) Dosyć na początek - nie chcę nikogo do siebie zniechęcać. Będę wdzięczny za każdą pomoc! Nie stronię od PW i spotkań. Nie boję się krytyki. Liczę na wyrozumiałość. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi