Kwazio Opublikowano 4 Listopada 2011 Opublikowano 4 Listopada 2011 ... Ja myję tym co mam pod ręką czyli benzyną, a na trudniejszy brud troche rozpuszczalnika nitro szmatka i jest ok. ...To chyba jeszcze nie widziałeś naprawdę brudnego i przyjaranego silnika... :devil: ... jeśli już wodą to w tym miejscu, jeśli się nie rozbiera silnika, dobrze jest obficie przelać go samym metanolem aby wchłonął wilgoć. Jeśli wilgoć się dostanie w łożysko ślizgowe lub kulkowe wału, suszarka może nie wystarczyć.Szkoda metanolu, dykta tańsza i podobno nie oślepia... :devil:Garnek, litr dykty, zanurzyć i pokręcić, wyjąć i wysuszyć. Obficie naoliwić, zwłaszcza przednie łożysko przy zdjętym gaźniczku. Jak nowy.
andrzej_t Opublikowano 4 Listopada 2011 Opublikowano 4 Listopada 2011 Szkoda metanolu, dykta tańsza i podobno nie oślepia... :devil: Garnek, litr dykty, zanurzyć i pokręcić, wyjąć i wysuszyć. Obficie naoliwić, zwłaszcza przednie łożysko przy zdjętym gaźniczku. Jak nowy. Ale metanol lepiej klepie i najczęściej jest pod ręką a w połączeniu z rycyną jeszcze lepiej ,,czyści" (nie przerywając snu):mrgreen: A tak poważnie - mam większe zaufanie do metanolu, bo jest bardziej pazerny na wchłanianie wody. Z łożyskami mam odmienne doświadczenie ale pewnie dlatego, że większość moich modeli odpoczywa silnikiem w dół i w przednim łożysku zbiera się cały olej z paliwa, zabezpieczając je skutecznie. Tylne bywa niemal suche i jak się zapomni, potrafi złapać nalot więc z miejsca wymieniam. Przy modelu stojącym na kołach pewnie bywa odwrotnie - tak, jak piszesz, bo przednie łożysko jest wyżej i najczęściej jest kryte, więc nie widać na pierwszy rzut oka jego stanu.
Kwazio Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 ... dokładnie nazywa się to brud Pur ...Czy rozpuszcza/ługuje ten węgiel, czy raczej pod niego wpływa...?
bandi Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 "Brud pur" bardzo dobrze usuwa tłuszcze, oleje ale gorzej z tym przypalonym co np zostaje na cylindrze , tego już nie chce tak usunąć
Kwazio Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 Właśnie on jest najgorszy. To na niego właśnie szukam 'złotego środka'...
bandi Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 hmmm a może gdyby to wymoczyć w środkach kwasopodobnych bo szczerze mówiąc to sam drażni mnie ten przypalony osad z oleju ...
Kwazio Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 One ruszą aluminium. Węgiel to w końcu straszna wredota, weźmy diament... Na pewno czymś się da, bo węgiel aluminium nie rusza, pod nim nie ma zmian...
bandi Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 no właśnie tego się bałem że kwasy mogą reagować z aluminium
Kwazio Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 W dwusuwach to nie problem, bo dajemy syntetyk i się nie smaży. Gorzej czterosuwy, zwłaszcza ich wydechy. Niektóre smażą i syntetyka.
bzik4 Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 Czy to coś poważnego doktorze? Nic poważnego, rozpuszczalnik Nitro załatwi sprawę ale uważaj na plastiki i uszczelki, bo z nimi tez sobie poradzi :wink:
Kwazio Opublikowano 8 Listopada 2011 Opublikowano 8 Listopada 2011 Nitro tego nawet nie ruszy. Chyba nitrogliceryna... :devil:
bzik4 Opublikowano 9 Listopada 2011 Opublikowano 9 Listopada 2011 Chyba nitrogliceryna... jak bym poszukał to pewnie bym znalazł ale trudno ją wycisnąć z ziemi okrzemkowej :mrgreen: Jutro zrobię zdjęcia swoich starych silniczków które czyściłem właśnie nitrem, już gdzieś to pisałem ale powtórzę, silnik wkładam do torebki strunowej i wlewam rozpuszczalnik nitro, po kilku godzinach otwieram torebkę i trzymając silnik cały czas w środku czyszczę go twardym pędzelkiem. Z Sokoła zeszła nawet 30-letnia farba
Kwazio Opublikowano 9 Listopada 2011 Opublikowano 9 Listopada 2011 Ale mówisz o rozpuszczalniku nitro, czy o nitrometanie? Bo rozpuszczalnik nitro węgla mi nie rusza i po miesiącu moczenia... :cry:
bzik4 Opublikowano 9 Listopada 2011 Opublikowano 9 Listopada 2011 Mówię oczywiście o rozpuszczalniku. Tak sobie posiedziałem i pomyślałem (miałem czas to myślałem bo jakbym nie miał to bym tylko siedział :rotfl: ) i przypomniało mi się że jak miałem lat kilka to ojciec żeby usunąć nagar z komór spalania w silniku Fiata 125p 1300 wlewał do cylindrów... naftę. Był to taki indiański sposób - czy skuteczny, nie mam pojęcia ale może warto sprawdzić :wink:
Kwazio Opublikowano 9 Listopada 2011 Opublikowano 9 Listopada 2011 Już sprawdzone. Usuwa najlepiej, ale nawet po tygodniu najwredniejsza gangrena jednak pozostaje.
Rekomendowane odpowiedzi