janegab Opublikowano 15 Listopada 2011 Opublikowano 15 Listopada 2011 Przepraszam myślałem o sposobie Krzyśka - a nie Horneta.
Gość RomanB Opublikowano 15 Listopada 2011 Opublikowano 15 Listopada 2011 Oj Krakus,Krakus ! Kombinujesz jak koń na Rynku ! Podjedź jutro do modelarni aeroklubu na ul. Sadową około 19 i spytaj o Romka-powinienem być . Wezmę za rąsię i pokażę jak to zrobić i jaki efekt za.... 25 zł
radeon Opublikowano 17 Listopada 2011 Opublikowano 17 Listopada 2011 Oj Krakus,Krakus...25 zyla i tylko za rączkę :twisted: Jest kilka sposobów wykańczania powierzchni skrzydeł styrobalsowych, zależy gdzie latasz i jak.Mnie podchodzi to co wytestowałem w praktyce-czyli lakierowanie na błysk i trochę szkła tu i ówdzie. Bez folii szybko naprawisz w terenie natercie, a nawet przełamane skrzydło. Zależy jak latasz i gdzie.Mnie się zdaża latać w górach, więc prawie każde lądowanie to uszczerbek na zdrowiu natarcia. Jeszcze jak było cieplej latałem nad Śnieżnym kotłem, pod nadajnikiem-mega adrenalina :mrgreen: , duje tam wiecznie od spodu jak z dmuchawy. Samolot na zbocze powinien byc moim zdaniem odporny i łatwonaprawialny w terenie.
Gość RomanB Opublikowano 18 Listopada 2011 Opublikowano 18 Listopada 2011 Idealnie pasują twoje przemyślenia i moja opinia co do naprawialności itd. Właśnie za 25 zł ! 3x akryl szlifo/poler na koniec a wcześniej szkiełko o ile nie było.. Uzbiera się 25 zł no może 30 ale nie więcej.Mam to przećwiczone ale nie kupuję materiałów w najdroższych z możliwych sklepów. No ile kosztuje 70 ccm żywicy i 100ccm acrylu . Realnie tyle jest zużyte. Koszty zakupu większych opakowań są większe ale samemu potrafię być dealerem... :faja:
Rekomendowane odpowiedzi