TEQ Opublikowano 4 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2007 Niestety ale Zipper poległ ,i już nie powstanie : http://pfmrc.pl/viewtopic.php?p=53509#53509 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Fajna maszyna wyszła , szkoda tylko ze poległa. Na moje żaden problem go naprwić - 2 godziny roboty i max 10g więcej niż ma przytyje. Kadłub - pierw ca , potem dźwigarek na niego z węgla i 2 warstewki tkaninki na to jakąś farbkę i nic nie będzie widać. Będzie nówka fungiel nie śmigany. Płat też idzie spoojnie naprawić. Troszkę balsy, ca tkaninki i żywiczki i będzie git. Tyle czasu go budowałeś , pokazywałes na forum , wklejałeś mozolnie foty i masz go teraz nie naprawić. To normalnie będzie zbrodnia jak go nie ulotnisz. Samo opisywanie i wstawianie fot zajęło wiecej czasu niż jego naprawa więc raczej nielogiczne żeby go nie wskrzeszać. Focha robisz czy jak? :wink: Wiadomo każy po krecie nerwa ma. Byś widział ile ja razy modele kleiłem po kretach. Na początku co drugie latanie model w kawałakch miałem ale zawsze naprawiałem. Potem się zcwaniłem i zawsze na latanie brałem ca i deseczki balsy , papier ścierny i nitkę i się opłaciło. Do dziś pamiętam jak kleiliśmy za wydmą z Arturem jego kadłub modleiku 1m chyba z godzinę żeby tylko jeszcze polatać razem i warto było. Pokleilismy ochydnie ale śmigał dalej. Nie łam się tylko do pracy , tymbardziej , że można to naprawić tak że bedzie niewidoczne i na moje jego własności lotne się prawie nic nie zmienią. Jak go nie naprawisz to :ass: z Ciebie nie modelarz :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomisław Piotr Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 malinn, ładnie napisałeś, TEQ- nie daj się złamać. Pozdrawiam Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TEQ Opublikowano 5 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Wiadomo każy po krecie nerwa ma. To nie był kret tylko 2m Pelikan ;D Naprawię go chyba ,ale teraz jestem chory Chyba mnie grypa dopadła i większość dnia dzisiejszego przespałem :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrK. Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 przeczytaj historie naszej klubowej holówki, zobaczysz w jakim była i jakim jest stanie http://www.avia.tarman.pl/index.php?action=histmodel07 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 Jestem pod wrazeniem tej holowki podwojne zycie jaki z tego moral? kazdy model da sie naprawic ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 9 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2007 A Ty Pawełku co na to? Naprawiasz, czy nadal szlochasz? Gdybyś zdecydował się jednak naprawić model, to zapraszam do mnie. Może razem będzie nam razniej i lepiej się odbudowywało nasze modele. Ty Zipperka, a ja Piperka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TEQ Opublikowano 9 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2007 Na razie leży i cierpliwie czeka :wink: Do Pana już miałem dawno przyjechać ,ale za oknem widać co mamy W niedziele będzie może ładna pogoda więc jadę na zakończenie sezonu ,w sobotę mnie prawdopodobnie nie ma w domu Myślę teraz w jaki sposób naprawić ten keson. Czy porobić takie jakby podkładki (2x6mm) które będą trzymały złączony keson od spodu ? Warto ? Jeśli dalej będzie tak za oknem "pięknie" to do wiosny go nie oblatam ponownie :| ps. Co z żułtasem się stało ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 9 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2007 Nie z "żółtasem", a z L4-H. Czytajcie kumie uważniej wpisy. "Żółtas" jak wisiał, tak wisi u powały, a z L4-H nic się nie stało, tylko jest w trakcie... Co do pogody w niedzielę, to mam wielce pesymistyczne nadzieje na to spotkanie w doborowym gronie. Ale zobaczymy, może prognoza się nie sprawdzi i będzie piękne słońce. Na wszelki wypadek pakiecik od mego chińskiego elektryczka jutro naładuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TEQ Opublikowano 9 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 Witam Model oczywiście żyje ! Zacząłem naprawiać go 11 listopada wieczorem ,a skończyłem 12 listopada na lotnisku w Pychowicach/Ruczaju (tak zwany śmietnik) Latam nim już trochę i teraz myślę tak: Jest 10 razy odporniejszy na upadki od ToTo (Wieczu widział -po 10 metrowym nurkowaniu dziób wbija się w ziemię ,i nie ma najmniejszych uszkodzeń) Lata praktycznie sam (jeśli pochylę go w zakręcie i puszczę drążek to model zakręci jeszcze kawałek i wypoziomuje się sam) Jeśli go przeciągnę to sam wróci do poziomu ,a korkociąg tym modelem jest niemożliwy !! Micro elektro (który jeszcze żyje) po przeciągnięciu walił się od razu w korek ,a Zipper mimo usilnych prób (dziś latałem 30 minut ,z czego jakieś 20 to próby korków ;D ) przy najlepszych próbach ,gdy już się wydaje że model wpada w korek ,po prostu wraca do lotu ślizgowego !! :shock: :? To dzięki tak długiemu ogonowi ,kształcie stateczników ,a może dzięki dośc tylniemu wyważeniu ? Ma ktoś jakieś pomysły ? Bo mi ich już zabrakło.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek w Opublikowano 9 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 po 10 metrowym nurkowaniu dziób wbija się w ziemię Musisz tak straszyc te krety? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TEQ Opublikowano 9 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 MUSZĘ Ale to nie był największy kret tym modelem ! Raz od razu po wzniesieniu się na max wysokość (jakieś 20 metrów ;nie wiem ile to dokładnie ,ale napewno wyżej niż 4 piętrowy blok) chciałem zrobić kosiaka tuż nad ziemią ,zacząłem nurkować ,i gdy już miałem wyjść z nurkowania model złapał zakłócenia -SK wychylił się w bok przez co model delikatnie skręcił ,a SW zamiast zaciągnąć poszedł max w dół ! A efekt taki sam jak dziś -trochę błota na dziobie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 9 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 Hej Dziś z TEQ'iem wybraliśmy się na "naszą" "bronowicką polanę". Pogoda dopisywała ,lekki wiatr troszkę przeszkadzał. No ale nie takie rzeczy się przeżyło :wink: TEQ jak zwykle szalał swoim biednym (ale pancernym) Zipperem. Kilka szybkich ,i efektownych przelotów tuż nad ziemią ,i sporo akrobacji. Niestety TEQ miał bliskie spotkanie z krzakiem ;strat w ludziach ,i modelach brak Ja sobie polatałem moim naprawionym Magic'iem ,sporo akrobacji itp. A tu ostry air combat -Magic ,Zipper ,i jakiś samolot pasażerski.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzako Opublikowano 9 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 Niestety TEQ miał bliskie spotkanie z krzakiem ;strat w ludziach ,i modelach brak A co z krzakiem !? :evil: :evil: :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 9 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 Krzak mimo iz to zle wygladalo przezyl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.