Skocz do zawartości

Zipper -> DLG


TEQ

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Fajna maszyna wyszła , szkoda tylko ze poległa.

 

Na moje żaden problem go naprwić - 2 godziny roboty i max 10g więcej niż ma przytyje.

 

Kadłub - pierw ca , potem dźwigarek na niego z węgla i 2 warstewki tkaninki na to jakąś farbkę i nic nie będzie widać.

 

Będzie nówka fungiel nie śmigany.

 

Płat też idzie spoojnie naprawić. Troszkę balsy, ca tkaninki i żywiczki i będzie git.

 

Tyle czasu go budowałeś , pokazywałes na forum , wklejałeś mozolnie foty i masz go teraz nie naprawić. To normalnie będzie zbrodnia jak go nie ulotnisz. Samo opisywanie i wstawianie fot zajęło wiecej czasu niż jego naprawa więc raczej nielogiczne żeby go nie wskrzeszać.

 

Focha robisz czy jak? :wink:

 

Wiadomo każy po krecie nerwa ma. Byś widział ile ja razy modele kleiłem po kretach. Na początku co drugie latanie model w kawałakch miałem ale zawsze naprawiałem. Potem się zcwaniłem i zawsze na latanie brałem ca i deseczki balsy , papier ścierny i nitkę i się opłaciło.

Do dziś pamiętam jak kleiliśmy za wydmą z Arturem jego kadłub modleiku 1m chyba z godzinę żeby tylko jeszcze polatać razem i warto było. Pokleilismy ochydnie ale śmigał dalej.

 

Nie łam się tylko do pracy , tymbardziej , że można to naprawić tak że bedzie niewidoczne i na moje jego własności lotne się prawie nic nie zmienią.

 

Jak go nie naprawisz to :ass: z Ciebie nie modelarz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie leży i cierpliwie czeka :wink: Do Pana już miałem dawno przyjechać ,ale za oknem widać co mamy :( W niedziele będzie może ładna pogoda więc jadę na zakończenie sezonu ,w sobotę mnie prawdopodobnie nie ma w domu :( Myślę teraz w jaki sposób naprawić ten keson. Czy porobić takie jakby podkładki (2x6mm) które będą trzymały złączony keson od spodu ? Warto ? Jeśli dalej będzie tak za oknem "pięknie" to do wiosny go nie oblatam ponownie :|

 

ps. Co z żułtasem się stało ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie z "żółtasem", a z L4-H. Czytajcie kumie uważniej wpisy. :P "Żółtas" jak wisiał, tak wisi u powały, a z L4-H nic się nie stało, tylko jest w trakcie... Co do pogody w niedzielę, to mam wielce pesymistyczne nadzieje na to spotkanie w doborowym gronie. Ale zobaczymy, może prognoza się nie sprawdzi i będzie piękne słońce. Na wszelki wypadek pakiecik od mego chińskiego elektryczka jutro naładuję. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Model oczywiście żyje ! Zacząłem naprawiać go 11 listopada wieczorem ,a skończyłem 12 listopada na lotnisku w Pychowicach/Ruczaju (tak zwany śmietnik) Latam nim już trochę i teraz myślę tak:

Jest 10 razy odporniejszy na upadki od ToTo (Wieczu widział -po 10 metrowym nurkowaniu dziób wbija się w ziemię ,i nie ma najmniejszych uszkodzeń) Lata praktycznie sam (jeśli pochylę go w zakręcie i puszczę drążek to model zakręci jeszcze kawałek i wypoziomuje się sam) Jeśli go przeciągnę to sam wróci do poziomu ,a korkociąg tym modelem jest niemożliwy !! Micro elektro (który jeszcze żyje) po przeciągnięciu walił się od razu w korek ,a Zipper mimo usilnych prób (dziś latałem 30 minut ,z czego jakieś 20 to próby korków ;D ) przy najlepszych próbach ,gdy już się wydaje że model wpada w korek ,po prostu wraca do lotu ślizgowego !! :shock: :? To dzięki tak długiemu ogonowi ,kształcie stateczników ,a może dzięki dośc tylniemu wyważeniu ? Ma ktoś jakieś pomysły ? Bo mi ich już zabrakło.... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MUSZĘ :D Ale to nie był największy kret tym modelem ! Raz od razu po wzniesieniu się na max wysokość (jakieś 20 metrów ;nie wiem ile to dokładnie ,ale napewno wyżej niż 4 piętrowy blok) chciałem zrobić kosiaka tuż nad ziemią ,zacząłem nurkować ,i gdy już miałem wyjść z nurkowania model złapał zakłócenia -SK wychylił się w bok przez co model delikatnie skręcił ,a SW zamiast zaciągnąć poszedł max w dół ! A efekt taki sam jak dziś -trochę błota na dziobie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Dziś z TEQ'iem wybraliśmy się na "naszą" "bronowicką polanę". Pogoda dopisywała ,lekki wiatr troszkę przeszkadzał. No ale nie takie rzeczy się przeżyło :wink:

TEQ jak zwykle szalał swoim biednym (ale pancernym) Zipperem. Kilka szybkich ,i efektownych przelotów tuż nad ziemią ,i sporo akrobacji.

Niestety TEQ miał bliskie spotkanie z krzakiem ;strat w ludziach ,i modelach brak

DSC00501.jpg

Ja sobie polatałem moim naprawionym Magic'iem ,sporo akrobacji itp.

DSC00493.jpg

A tu ostry air combat -Magic ,Zipper ,i jakiś samolot pasażerski....

DSC00496.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.