krzycho1997 Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 Mam problem. Zawsze miałem gotowe modele, czyli już oblatane, albo gotowe kupione od kolegów. Więc jakoś nigdy mnie niezastanawioło pojęcie "oblatać" :oops: . Często jest to używane w modelarstwie. Chciałbym się dowidzieć na czym to polega i jak to wykonać. Chętnie zapoczątkował bym zrobienie indeksu dla nowiczjuszy. Proszę o pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal0051 Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Oblatuje się nowy model w celu ustawienia lotek, wysokości itp. i ogólnie aby zobaczyć wyważenie, sterowność itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Trymowanie a potem oblatanie nowego modelu służy do ustawienia wszystkich sterów, lotek, hamulców aero (jak są) oraz środka ciężkości w taki sposób aby model wyrzucony z ręki leciał prosto jak najdalej. Jak model jest wytrymowany czyli nie skręca po wyrzuceniu w żadną stronę, nie zadziera do gór, ani nie pikuje natychmiast o wyrzucie z ręki to uważa się że model jest WSTĘPNIE wytrymowany. Po trymowaniu można zacząć ustawiać SC (jeśli nie ma go wyznaczonego w instrukcji). Tak jak pisałem już wyżej trzeba tak manewrować SC aby model leciał równo jak najdalej. Po takiej zabawie można zaryzykować i wypuścić już model z napędem w powietrze. I tam ( w powietrzu) dokonujemy już końcowych ustawień (trymowania) modelu. To jak ja robię -może są inni co robią to zupełnie inaczej. :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmaciej Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Trymowanie a potem oblatanie nowego modelu służy do ustawienia wszystkich sterów, lotek, hamulców aero (jak są) oraz środka ciężkości w taki sposób aby model wyrzucony z ręki leciał prosto jak najdalej.(...) Trochę ciężko rzucać z ręki kilku- kilkunastokilogramowe modele... Chciałbym tym samym zwrócić uwagę, że czasem wszystkie te czynności, o których piszą koledzy poprzednicy, należy wykonać na tyle ile to możliwe przed pierwszym startem, który siłą rzeczy będzie normalnym startem (z pasa, z włączonym napędem). A gdy już polecimy na oblot to jest czas nie tylko na trymowanie modelu ale również na zapoznanie się pilota z "duszą" modelu. Każdy model jest inny, lata inaczej. Normalnym jest, że całkowicie poprawnie wyważony i ustawiony model wymaga "dostrojenia pilota", np. poprzez indywidualne dobrane ustawień parametrów w nadajniku. No i nikt nie mówi że oblot czy trymowanie to jeden lot. :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Trochę ciężko rzucać z ręki kilku- kilkunastokilogramowe modele...Zanim młodzież dojdzie do takich modeli to już pewnie będzie miała w małym palcu wszystkie aspekty trymowani i oblatywania. Niestety skróty myślowe są czasami straszne. Założyłem z góry (niesłusznie), że oblatujemy szybowca Właśnie kończę składać i tak mi wyszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzycho1997 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Dzięki za pomoc. Ale nie rozumiem dlaczego należy trymować go w powietrzu gdy na ziemi ustawimy lotki do skrzydeł równo, ster wysokości i ster kierunku. Według mnie, gdy zostanie wyważony, to już powinien latać. Mogę się mylić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dlmtb Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Dzięki za pomoc. Ale nie rozumiem dlaczego należy trymować go w powietrzu gdy na ziemi ustawimy lotki do skrzydeł równo, ster wysokości i ster kierunku. Według mnie, gdy zostanie wyważony, to już powinien latać. Mogę się mylić.No właśnie trymować trzeba mimo to, że na ziemi ustawiono wszystko równo i poprawnie. Często jest tak, że te nasze ustawienia na „oko” są mało precyzyjne a ponadto każdy model ma pewne niedoskonałości i mimo takiej wstępnej regulacji choćby nie wiem jak dokładnej w powietrzu skręca, zadziera lub leci na dziób. Po to właśnie są trymery i przedmiotowy oblot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laminat Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Tak z lotnicza to: Oblatywanie jest to badanie poprawności działania aparatu powietrznego w locie. Krótka definicja zawierajaca w sobie wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Oblatywanie jest to badanie poprawności działania aparatu powietrznego w locie.Mój aparat ze stajni Canona juz dwa razy był oblatywany ale za chusteczkę nie chce latać poprawnie. :mrgreen: :mrgreen: No nie mogłem się powstrzymać. A teraz przykład: W poprzednim sezonie miałem TwinStara II ze stajni Multiplexa. Lotki są oryginalnie przymocowane tylko trzeba je na bokach odciąć od płata. Wszystko ustawione na ziemi poprawnie. Stery z linijką lotki zgodnie z profilem. Po prostu wszystko idealnie. Pierwszy lot 3 s, 2 lot 5s, 3 lot 3s. Za każdym razem zwala się na prawe skrzydło. Pomyślałem, że coś źle złożyłem ale po chwili zastanowienia - no nie tam nie można nic kompletnie źle poskładać bo to puzzle. Ostatecznie wyszło na to że prawa lotka musi być ustawione w dół o 3-4mm niż lewa. Dopiero w takim ustawieniu poleciał jako tako. Właśnie dla tego trymujemy model na ziemi, bo nie masz nigdy gwarancji że nawet gotowiec jest prawidłowo wyprodukowany. Oczywiście modelarze z dużym doświadczeniem na pierwszy rzut oka potrafią powiedzieć czy model poleci czy nie, ale dopuki nie nabędziesz takiego doświadczenia to rób jak Ci podpowiadają. PS. Mój drugi i obecny TS II poleciał od razu na ustawieniach domyślnych. Tylko w locie musiałem odrobinę wytrymować ster wysokości bo zbyt mocno zadzierał po dodaniu max. obrotów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROTON Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Ja mam chyba dobrą rękę do modeli, skłon i wykłon ustawiłem na oko, SC ustawiłem mocując w odpowiednim miejscu akumulator, stery na oko bez linijki. I RWD5 Depron by Skazoo poszedł jak po sznurku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzycho1997 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 No tak, ale trymując tracimy na ruchu serwa w jedną stronę. Niefajnie było by tak, że np w jedną stronę jest większa zwrotność, a w drugą mniejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Ja mam chyba dobrą rękę do modeli, skłon i wykłon ustawiłem na oko, SC ustawiłem mocując w odpowiednim miejscu akumulator, stery na oko bez linijki.Też bym tak chciał. No tak, ale trymując tracimy na ruchu serwa w jedną stronę Nic nie tracimy ponieważ nigdy (no prawie nigdy) nie dajemy maksymalnych wychyleń sterów, to po pierwsze. Po drugie w cale nikt tu nie powiedział że trymowanie odbywa sie tylko za pomocą przestawienia wychyleń serwa. Można przesuwać odpowiednio popychacz a serwo pozostaje bez zmian. No i tu właśnie zaczyna się to o czym pisałem wcześniej, doświadczenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROTON Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Ja mam chyba dobrą rękę do modeli, skłon i wykłon ustawiłem na oko, SC ustawiłem mocując w odpowiednim miejscu akumulator, stery na oko bez linijki.Też bym tak chciał. Nic trudnego, podczas budowy modelu są miejsca gdzie nie można sobie odpuścić z dokładnością. Jak budowie używałeś ekierki to nie będzie źle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzycho1997 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Dzięki za pomoc, myślę, że sobie poradze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi