Skocz do zawartości

Pitts - relacja z budowy


moriq

Rekomendowane odpowiedzi

... i stało się. Pittsy były zawsze moimi ulubionymi płatowcami, więc w końcu zabrałem się za budowę takiego, planowana rozpiętość 1400mm i właściwie tylko tyle mogę w tej chwili powiedzieć. Nie mam pojęcia jaka wyjdzie docelowa waga, może 3kg, może 4... diabli wiedzą. Silnika dla niego jeszcze nie mam, ale jeżeli uda się finansowo będzie to 4-takt w okolicy 20cm2 pojemności. Jeżeli kieszeń będzie bardziej pusta niż pełna pewnikiem napędzać go będzie jakiś 2-takt ASP.

Do tej pory moje warsztatowe doświadczenie to montaż kilku modeli RTF oraz Hammer Blejzyka - teraz to trochę skok na głęboką wodę, więc trzymajcie kciuki. Jest zapał, ale brak doświadczenia i wprawy w obróbce drewna to moja słaba strona :oops:

 

Plany dostałem od kolegi z forum, Pawła. Udzielił mi też kilku wskazówek za co bardzo chciałem na wstępie podziękować :D

 

Co do planów, jest to skan jakichś niemieckich materiałów rozrysowanych dla rozpiętości 1220mm, użyłem Doublecada XT aby powiększyć plany, rozrysować wręgi do wydruku oraz wydrukowałem same plany. Dodam, że program jest rewelacyjny między innymi, dlatego że bez zbędnych kombinacji pozwala wydrukować duże plany jako kilka (kilkanaście) arkuszy A4 które trzeba sobie posklejać.

 

Tutaj wydrukowane wręgi przygotowane do przenoszenia na sklejkę, użyłem metody z acetonem - toner pięknie przechodzi na sklejkę.

 

Dołączona grafika

 

a tutaj już po przeniesieniu na sklejkę

 

Dołączona grafika

 

Dwa wieczory wycinania i szlifowania dały efekt, prawie gotowe do montażu szkieletu kadłuba wręgi

 

 

Dołączona grafika

 

Na dzień dzisiejszy mam już złożony szkielet kadłuba wraz z balsowym pokryciem górnej części między kabiną a sterem kierunku.

Tak to wygląda

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Kilka moich spostrzeżeń jako początkującego, trzeba być super dokładnym bo każdy choćby milimetrowy błąd się kumuluje... tu 1mm, tam 1mm... i nagle się robi 3-4mm niedokładności a to już bardzo dużo i potem więcej czasu zajmuje poprawianie niż pójście dalej z montażem. Najwięcej trudności nastręcza mi symetryczny montaż kadłuba, jedna z listewek na boku kadłuba ma przebieg ehmmm... lekko sinusoidalny.

Ufff, jest ciężko ale banan kiedy siedzę i dłubię przy modelu nie schodzi z twarzy :D

 

a tutaj wspomniana sinusoida :/

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie jakiś model, który ma "normalny" szkielet, a nie laserowe puzzle. Dosyć trudny model wybrałeś jak na pierwszą budowę, ale w sumie czemu nie.

 

Tę "sinusoidę" dobrze by było poprawić, bo jeżeli nie będzie tam balsowego poszycia, to będzie brzydko wyglądać. Odetnij nożem listewkę od wręgi, która powoduje zakłócenie przebiegu podłużnicy, rozetnij wycięcie we wrędze, tak żeby listewka mogła iść prosto, a potem dołóż nakładkę, żeby ją (podłużnicę) dokleić do wręgi - coś wykombinujesz :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj zdaję sobie sprawę z tego, że trudny ale mam nadzieję że niedostatki doświadczenia nadrobię zapałem i wrodzoną bystrością umysłu :wink: :mrgreen:

A tak na poważnie, czasami siedzę przez 10min i tylko myślę co i jak powinienem zrobić tym bardziej, że poprawki są zazwyczaj jeszcze bardziej czasochłonne. Myślałem o tej listewce, by ją wyciąć właśnie. Jednak przeraża mnie myśl, że trzeba się będzie "przekopać" przez dość uczciwie dozowaną żywicę. Ale wyjścia nie ma, bo jedynym pokryciem będzie już folia i zgaduję, że będzie widać błąd jeszcze bardziej niż teraz. Dzisiaj chyba do tego usiądę i dam znać co się udało zrobić :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do klejenia używam kleju do paneli podłogowych. Może nie klei może błyskawicznie, ale za to po wyschnięciu jest niemal niewidoczny co ma duże znaczenie przy oklejaniu transparentną folią.

Czy ta listwa sosnowa przed klejeniem była prosta, czy już taka powyginana? Jeżeli trafiają mi się krzywe listwy to prostuję je na gorąco nad opalarką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie miał cierpliwości czekać aż spoina złapie, tam gdzie mogę kleję CA resztę łapię tylko na CA a potem poprawiam żywicą 6min :P

Co do tego, że klej może szpecić pod folią, spoiny nie będą w styczności z folią a jak już się zdarzy to przed oklejaniem i tak szpachlowanie i szlifowanie wszelkich niedoskonałości :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry morig i wszystkim w tym temacie.

Możesz wyciąć ten kawałek listwy ~ między wręgami, wypiłować iglakiem niżej wcięcie w wrędze i połączyć nowym kawałkiem takiej samej listwy na ukos na CA lub żywicę. Już to przerabiałem. Coś takiego:

 

I I I

I------I-----I I-------I-----I

I I I

listwy po środku miedzy wręgami połączyć tak: -------------------/ /----------------- oczywiście z dużo większy skosem.

Szkoda, że nie wyążurowałeś wręg, ale na to już za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stefan, dzięki za radę - dzisiaj odkleiłem listwę i lekko podpiłowałem, jest lepiej ale nie idealnie więc jeszcze nie kleiłem. Jeżeli nie uda mi się metodą bez wycinania listwy zastosuję się do Twojej.

 

Dołączona grafika

 

Dzisiaj wkleiłem kolejną wręgę i zacząłem robić na przodzie kadłuba poszycie z balsy 3mm - chcę dać taką w trójkącie jaki tworzy mocowanie silnika, podwozia i skrzydeł jako jak mniemam najbardziej obciążone podczas lotu i lądowań miejsca. Wkleiłem półkę pod kabiną, już wycięte miejsce na serwa, do paska na pakiet z zasilaniem i lekko ażurowałem.

Zmieniłem też położenie półwręgi (na zdjęciu 3 od przodu), wczoraj źle spojrzałem na plan i wkleiłem ją w złym miejscu.

 

Na dzisiaj wstępnie oszlifowany efekt prac, zważyłem przed chwilą stan jak na zdjęciu i waga jeżeli nie kłamie to 300g. Nie wiem czy na tym etapie to już dużo i powinienem zacząć się pilnować czy trzymam się w normie?

 

Zaczyna mnie też dręczyć pytanie... do wręg 1 i 3 od przodu wg tego jak na zdjęciu, gdzie będzie montowany stelaż górnego płata, zgaduję, że powinno być wytrzymałe ale nie chcę zrobić czołgu. Na razie półwręgę do której będzie jedno z mocować podkleiłem 3mm balsą (3 na zdjęciu). Czy to dobra metoda? Jeżeli tak to przynajmniej w 1/3 - 1/2 tak samo podkleił bym tą która w tej chwili jest pierwsza na zdjęciu.

 

Jutro jeżeli czas pozwoli chcę skończyć temat "sinusa" i zajmę się robieniem łoża na skrzydło. Proszę o rady gdzie i jak powinienem ewentualnie wzmocnić konstrukcję bo boję się że będzie albo zbyt delikatnie albo wyjdzie mi niepotrzebnie czołg ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1400mm w pittsie da duużą pow. nośną. Podaj jeszcze jaka wyszła Ci cięciwa skrzydeł. Pitts to bardzo sympatyczny model, ja swojego powoli rysuję ale sprawy zawodowe ostatnio wypełniają mój czas i wstrzymałem prace nad rysowaniem, wstrzymałem też inną ważną sprawę ale "co się odwlecze to nie uciecze" :twisted: Powodzenia w budowie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cięciwa będzie 24,2cm wg planu. Śledzę Twój wątek dot. Pittsa, kto wie może jak skończysz rysowanie i będą plany będę chętny by kupić Twoje plany... dla mnie tego płatowca nigdy za wiele w domowym hangarze :D Teraz jest już mocno sfatygowany piankolot Pitts Hackera, kolejny duży już w budowie więc może kolejny jeszcze większy znalazł by miejsce dla siebie :P

 

A co do życzeń powodzenia to nigdy nie będzie ich za wiele, dzisiaj poprawiałem kolejny błąd który lekko wykręcał mi "mordkę" modelu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pobieżnych obliczeń wynika że pow. nośna wyniesie około 60-62dm2 co przy wadze 3.5-4kg da całkiem przyzwoite obciążenie pow. nośnej. oczywiście to takie pobieżne liczenie i waga raczej wyjdzie większa ale to przecież model nie do 3D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace powoli prą do przodu, dzisiaj udało mi się skończyć poszycie na przedniej części kadłuba, wziąłem się też za robienie łoża na dolny płat.

Kilka dni temu zacząłem też robić usterzenie pionowe, na zdjęciach poniżej jest złapane kropelką do przymiarki jak będzie się prezentować :D

 

Tutaj buduje się miejsce na zbiornik, będzie od silnika jakieś 10-15cm - trochę daleko ale dam zbiornik w ŚĆ bo widzę, że nos wyjdzie bardzo ciężki w porównaniu do ogona.

 

Dołączona grafika

 

a tak po dzisiejszym dniu prezentuje się całość tego co już zrobiłem

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

To co widać waży plus minus 650g - tyle wskazuje waga kuchenna. Ktoś mógłby powiedzieć czy na ten etap prac to dużo, mało czy w normie. Przypomnę, że planowana rozpiętość 1400mm, długość coś koło 1250mm.

 

Między wręgą silnikową a podłużnicami i sklejką od spodu wlaminowałem pasy tkaniny szklanej, tak samo miejsce mocowania podwozia laminowałem by dodatkowo wzmocnić.

Ogólnie jest kilka miejsc, które będą wymagały kosmetyki, tzn kilka szczelin, zamierzam na koniec już przy wykańczaniu wypełnić żywicą z mikrobalonem. Natomiast nierówności w poszyciu tradycyjnie szpachlowanie i szlifowanie.

Do ukończenia kadłuba zostało mi jeszcze mocowanie dolnego płata wraz z wyrównaniem poszycia w jego okolicach. Mocowanie górnego płata wkleję dopiero po oklejeniu folią. Przymierzam się też do zrobienia poszycia kabinki. Zrobię je z balsy 1,5mm ale nie wiem jak zrobić krawędź poszycie - kabinka by było mocne i w miarę łatwe do wykonania, liczę tutaj na cenne rady :)

Jeżeli czas pozwoli to jutro powinienem skończyć pracę w okolicy dolnego płata i biorę się za usterzenie. Szacuję, że do kadłuba dojdzie jeszcze pewnie coś około 200g, więc sam kadłub powinien ważyć nie więcej niż 900g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statecznik pionowy to nie balsa tylko listewki sosnowe, 3x6 i w sumie jest to dość mocna konstrukcja. Jednak pewnie i tak okleję go 1,5mm balsą głównie ze względu na to by zrównoważyć ciężar nosa. Zdecyduję jednak dopiero po zakończeniu prac na kompletnym usterzeniem. Sądząc po tym ile przód waży teraz, jeszcze bez silnika to na 99% będę musiał doważać tył modelu a jak mam już to robić to lepiej żeby ten balast nie woził się za darmo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sławku, zdjęcia z linku jaki podałeś bardzo mi pomagają przy pracy nad ogonem. Podejrzewam, że dzisiaj lub jutro zamocuję gotowy już ster wysokości i zajmę się pracami kosmetycznymi przy kadłubie, wtedy też zrobię parę zdjęć bo na razie nic ciekawego się nie dzieje a i tempo prac z uwagi na inne obowiązki nieznacznie spadło.

Wczoraj zważyłem kadłub i sama konstrukcja praktycznie już w pełni wykończona waży 720 gram. Podejrzewam, że po pracach wykończeniowych będzie to maksymalnie 800-850 gram.

Zastanawiam się ile mogą ważyć skrzydła, bo jak widzę mam realną szansę zmieścić się z silnikiem i wyposażeniem RC w wadze 3 - 3,2 kg.

Ciągle walczę z brakiem funduszy na silnik, ale jeżeli wszystkie plany wypalą to w modelu będzie pracował SAITO FA125A, jeżeli się nie uda to ASP FS 120AR chociaż to ciężki kawał klocka w porównaniu do Saito.

 

Mam też pytanie o konstrukcję skrzydeł, wg planów jest to sklejka ale przyznam, że chciałbym sobie ułatwić trochę pracę robiąc żebra z balsy, czy to dobry pomysł i jaką zastosować balsę? Skrzydła mają dwa pasy dźwigarów z listewek 3x6, jeden dżwigar około 4cm za krawędzią natarcia, listewki góra i dół połączone łącznikiem z balsy. Oraz drugi pas dźwigara około 8cm od krawędzi spływu. Skrzydło będzie miało keson na obu stronach skrzydła do głębokości pierwszego dźwigara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.