hubert_tata Opublikowano 24 Września 2007 Opublikowano 24 Września 2007 Czy ktoś wie, jak bez uszkodzenia rozebrać inrunner typu Feigao, czy HXT? Konkretnie jak otworzyć dekielki z łożyskami, aby wydobyć rotor?
hubert_tata Opublikowano 24 Września 2007 Autor Opublikowano 24 Września 2007 Marcin, a jak go otworzyłeś? Na siłę, waląc czymś w oś, czy jakąś metodą pozbyłeś się kleju?
motyl Opublikowano 24 Września 2007 Opublikowano 24 Września 2007 Inrunnery mają to że mocno się grzeją, więc 2 min pracy,malutki śrubokręt i na ciepłym silniczku zacząłem podwadzać dekielek. Walić w oś nie polecam, mi w locie pękł magnes, więc przy udarze może być podobne
hubert_tata Opublikowano 12 Listopada 2007 Autor Opublikowano 12 Listopada 2007 Faktycznie po prostu wszystko jest zmontowane na klej (chyba coś typu CA). Tak jest i w małym Feigao (kolega przyniósł mi silnik ze spalonym uzwojeniem) i w moim dużo większym HXT. Otworzyłem silnik trzymając go w ręku i delikatnie pukając w wał. Bardzo łatwo puściło. W tym stanie mozna już wymienić łożysko, ale ja potrzebowałem wymienić wał Wyjąłem wirnik z wałem, zdjąłem ręką tulejki ustalające i wybiłem wał z wirnika (czyli walcowego magnesu). Tu już postepowałem bardzo ostrożnie, magnes oparłem o sklejkę i pukałem maksymalnie delikatnie. Do dzisiaj myślałem, że wszystko ok; jednak musiałem magnesik nadwyrężyć, bo gdy próbowałem oczyścić otwór z resztek kleju, po prostu rozpadł mi się w rękach na dwa kawałki Bezpieczniej byłoby jakoś rozpuścic klej, ewentualnie faktycznie może podgrzać.
Andych Opublikowano 12 Listopada 2007 Opublikowano 12 Listopada 2007 Może coś się da dopasować, np. z tych: http://www.magnesy.eu/magnesy-stale-magnesy-neodymowe-pierscieniowe-c-1_10.html
hubert_tata Opublikowano 12 Listopada 2007 Autor Opublikowano 12 Listopada 2007 Dzięki za link. Już myślałem, że da się złożyć z kilku mniejszych (potrzeba magnes o średnicy fi 12, wysokości 25, otwór fi 3,2mm), ale podstawowy problem to biegunowość. Ten w silniku ma bieguny na części cylindrycznej, a w sklepie wszystkie magnesy mają bieguny na płaszczyznach kołowych
cobra Opublikowano 12 Listopada 2007 Opublikowano 12 Listopada 2007 Też muszę rozebrać inrunner HXT. Z tym, że mnie prawie udało się wymienić wał bez rozbierania silnika. Niestety, wybijając wał z silnika (bez jego rozbierania) podparłem go o tylny dekiel - i to był błąd. Siła działała bezpośrednio na tylne łożysko i uszkodziłem je. A wystarczyło dać podparcie z tulejki na wewnętrzny pierścień tylnego łożyska i byłoby bez strat. A tak, łożysko do wymiany. Niestety mój silnik miał oryginalnie wał 3,17 mm, z przodu stopniowany pod piastę 2 mm, a ja mam piastę 3,17 mm (napęd EDF). Wał 2 mm przy mocy rzędu 200 W lub więcej to nieporozumienie. Jest tak sprężysty, że gnie się i turbina wpada w wibrację i dostaje bicia. Na wale 3,17 mm jest idealnie, tylko łożysko głośno pracuje i grzeje się.
hubert_tata Opublikowano 29 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 29 Stycznia 2008 Ponieważ z tej samej przyczyny co cobra musiałem wymieniać wał w drugim silniku, to postanowiłem rozebrać go ostrożniej. Podobnie jak poprzednio najpierw otworzyłem silnik trzymając go w ręku i lekko pukając w wał "od przodu". Tak jak poprzednio udało się otworzyć go bezproblemowo - pozostało zdjęcie magnesu. Moja pierwsza metoda (pukanie młotkiem w wał) okazała się niedobra - nie od razu, ale pękł magnes. Tym razem delikatnie podparłem magnes na aluminiowej tulejce i w imadle wycisnąłem z niego wał. Pasowanie wał/magnes jest luźne, więc jak już klej puści to dalej wyjmujemy wał dosyć łatwo. U znajomego dorobiłem nowy wał ze stali sprężynowej odpowiednio obrobionej cieplnie i oszlifowanej na wymiar. Wkleiłem magnes na Loctite i złożyłem silniczek. Na razie działa :] PS Moim zdaniem wyciskanie samego wału w nierozebranym silniczku nie jest dobrym pomysłem, bo można uszkodzić elementy A i B pokazane na zdjęciu (no i łożyska, jeżeli nie podeprzemy tak jak napisał cobra).
hubert_tata Opublikowano 13 Lipca 2008 Autor Opublikowano 13 Lipca 2008 Zabawy w rozbieranie inrunnerów ciąg dalszy. Okazało się, że silniczki KD (może to Keda, kiedyś spotkałem się z taką nazwą) mają denka gwintowane. Przekonałem się o tym, bo mały KD2040 rozkręcił się podczas pracy. Skręciłem go dodając odrobinkę CA na ostatni zwój gwintu - na razie trzyma. Natomiast nowo kupiony silniczek KD36-74-09XL grzeje mi się nawet na biegu luzem. Przy 10V pobiera 8A i po minucie jest gorący (wg danych jego prąd na luzie wynosi 2,6A). Spodziewałem się problemów mechanicznych, więc go rozebrałem też ma denka wkręcane. Łożyska wyglądają na ok, ale za to uzwojenie jest o około 15mm dłuższe od magnesu. Czy to jest normalne, żeby magnes miał 45mm, podczas gdy uzwojenie aż 60mm? Może to jest przyczyną silnego nagrzewania się silniczka?
motyl Opublikowano 13 Lipca 2008 Opublikowano 13 Lipca 2008 Czy to jest normalne, żeby magnes miał 45mm, podczas gdy uzwojenie aż 60mm?Może to jest przyczyną silnego nagrzewania się silniczka? normalna sprawa. w silnikach i tak nie pracuje całe uzwojenie tylko fragment drutu-zwoju prostopadłe do linie pola magnesu. te nadmiarowe 15mm to 2xpo 7,5 mm z każdej strony na przejście zwoju w drugie miejsce
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.