elektronik-adam Opublikowano 7 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Wybrałem się wczoraj na lotnisko z rwd 5 wszystko pięknie założyłem skrzydło pierwszy problem nie moglem odpalić silnika :/ Po kilku próbach udało się ASP 46 musiał sobie zassać paliwko. Kolejny problem regulacja przy 4 stopniach ciężko trochę jest go wyregulować jak ma stabilne wysokie obroty i człowiek myśli że wszystko ok to jednak przy gwałtownym dodaniu gazu gaśnie. No i felerny start do oblotu ze strachu żeby nie przytrzeć śmigła trzymałem delikatnie drążek steru wysokości do siebie. Model po kilku metrach rozbiegu wzniósł się, wystąpiło przeciągnięcie, zwalił się na skrzydło, zrobił gwiazdę i się złożył. Straty : wyrwane mocowanie skrzydła przy śrubach którymi jest przykręcane, jedna listwa na której leży skrzydło, przytarty róg skrzydła, przytarty spód kadłuba przy silniku delikatnie, przytarte skrzydło od góry z jednym roztarganiem folii na górze jak i na dole. Czas obecny : schnie żywica zrobiłem praktycznie pancerne mocowanie skrzydła i powzmacniałem co się dało jak dziś pogoda dopisze to spróbuję powtórzyć oblot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moriq Opublikowano 8 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2012 z tym pancernym mocowaniem skrzydła to nie przesadzaj. Przy uderzeniu powstaje energia która musi się na czymś rozproszyć, jeżeli nie pochłonie go sprężystość konstrukcji to coś strzeli... a jak ma strzelić to najlepiej świadomie wybrać co Na tej zasadzie mam zamontowane skrzydła w motoszybowcu, lądowania na zboczu bywają trudne i w bardzo dzikim terenie, już nie raz strzelające nylonowe śruby uratowały konstrukcję przed jakimikolwiek uszkodzeniami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 8 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2012 Dokładnie. Poza tym, przy starcie raczej nie zaciągaj wysokości, jeżeli nie musisz (np. pas się kończy). Gdy model się rozpędzi do odpowiedniej prędkości sam się uniesie. Musisz dać mu się rozpędzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elektronik-adam Opublikowano 8 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2012 Wiem to były efekty stresu mocowanie skrzydła jest takie samo praktycznie jak wcześniej tylko wzmocnione żywicą, skrzydło jest przykręcane śrubami nylonowymi więc jak się coś zerwie to właśnie one. Miejsce złamania podłużnicy pod skrzydłem 2 warstwy tkaniny szklanej na to rowing węglowy i 2 warstwy tkaniny. Dalsza część podłużnicy pod skrzydłem tkanina listwa węglowa + rowing węglowy i przykryte tkaniną. spód kadłuba przy silniku delikatnie się przytarł na wszelki wypadek wzmocniłem rowingiem węglowym i z zewnątrz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi