Gites Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 Latam czasem w Polsce przy okazji wakacyjnych pobytów A smutna rzeczywistość jest taka, że w Szwecji nie obawiam się o tego typu akcje tylko martwię o czas kiedy model jest w Polsce.
pawel4090 Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 ....no Gites teraz to troszkę przesadzasz czyli co tam u Ciebie sami uczciwi, a tu to strach przyjeżdżać ? Teraz to pojechałeś po rajtuzach ... Tylko ciśnie się na moje usta...piękne usta, to nie przyjeżdżaj.
Gites Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 Ehhh, dlaczego wiedziałem, że ktoś na bank odbierze to co napisałem z przegięciem w drugą stronę... czyli z naszą jakże wszechobecną dumą narodową. Po żadnych rajtuzach nie pojechałem. Zwyczajnie na szwedzkim forum modelarskim jak dotąd nie widziałem takich akcji. Długo by można dywagować o różnicach kulturowych, itd. Koniec końców, jeśli mój poprzedni post bardzo Cię denerwuje i wg Ciebie uraża naszą polskość to daj znać - usunę go.
losko_rafal Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 Odpowiedź piszę w imieniu użytkownika forum "Andrzej Drebit" i właściciela modelu, który próbował napisać sam, lecz podczas weryfikacji konta wywala błąd [#10120]. List, który dostałem od Pana Andrzeja, do przekazania dla Was. "Szanowni koledzy dziękuję za zajęcie się sprawą zagubionego modelu. Model zaginął jesienią ubiegłego roku, a odnaleziony został dopiero teraz, zimę spędził na polu. Model znaleziony został w pobliżu miejsca startu przez starsze małżeństwo. Rzeczywiście na modelu nie było wizytówki, wykorzystali to obecni posiadacze i odebrali model informując, że znają właściciela. Miałem namiar na nich, ale wypierali się, że modelu nie mają. Dopiero Allegro ujawniło posiadacza. Dzisiaj sprawa wygląda tak: byłem u wystawiającego model do licytacji, zażądał abym mu dał 142 zł, tyle co wylicytowano na allegro. Po sprawdzeniu stanu płatowca okazało się, że tylko dwa serwa z sześciu działają, oraz ewentualnie może działać silnik, reszta wyposażenia tak jak pakiet, regulator, odbiornik niesprawne. Proponowałem znaleźne 50 zł, nie zgodził się. Więc zrezygnowałem z dalszych roszczeń. Sprawa zamknięta." Andrzej Drebit
rapier Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 A ja bym takie chamstwo tepil rozgrzanym zelastwem. Sprawa na policje i po klopocie.Nie dlatego aby model odzyskac bo w zasadzie nie ma czego, ale dla przykladu aby na przyszlosc cwaniactwa mu sie odniechcialo. Jesli wlasciciel tylko dysponuje materialami w oparciu o ktore jest w stanie udokumentowac ze jest wlascicielem ( fotki z modelem ) , ogloszenia sprzed roku o utracie to bym sie nie zastanawial nawet
Arni Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 No to ja teraz tego nie ogarniam jeśli ktoś znajdzie mój model kupiony za ciężko zarobione pieniądze to możne żądać każdej kasy albo po prostu nie oddać mi modelu ?
TKC Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 Uważam podobnie jak Rapier i mr. jaro. Nawet dla zasady sprawy tej tak bym nie zostawił. Pozdrawiam Tomasz
losko_rafal Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 Piszę w imieniu "Andrzej Drebit" Allegrowicz, który wystawił model, postanowił go zwrócić i zwrócił za przysłowiowe znaleźne. Sprawa rozwiązana, dziękuję za pomoc.
e-mir Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 (edytowane) Nie wiem czy to już koniec, bo znalazca znowu zaczyna ferment: http://www.elektroda...pic2287792.html Chociaż przypuszczam, że temat wkrótce poleci do kosza. Szybko zareagowali: już poleciał. Edytowane 4 Maja 2012 przez e-mir
noker Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 Tak naprawdę to wina leży po stronie modelarza, który nie upilnował swojego modelu.
rapier Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 Prowokator, powiem wiecej to wina multiplexa , po kiego robia taki model co spadowywuje ;-)
e-mir Opublikowano 4 Maja 2012 Opublikowano 4 Maja 2012 To mi przypomniało taką anegdotę: Pewnego dnia Albert Einstein realizował czek w banku. Po powrocie do samochodu stwierdził brak pozostawionej na siedzeniu jesionki. W mig otoczyło go grono gapiów. - To pańska wina! - odezwał się jeden z nich - Nie pozostawia się tak lekkomyślnie płaszcza w samochodzie. Drugi orzekł: - To raczej wina szofera, który nie zwrócił uwagi na nie domknięte drzwiczki... - Co tam szofer! - wtrącił trzeci - Portier bankowy winien był zauważyć uciekającego z płaszczem złodzieja! - Tak jest! - westchnął na koniec znakomity fizyk - My trzej ponosimy winę... Niewinny jest jedynie złodziej, bo musiał, biedaczysko, zarobić parę groszy na chleb powszedni.
Rekomendowane odpowiedzi